Gen.G Esports | 3:1 | Bilibili Gaming |
Świetne gry dżunglerów obu ekip
Pierwsza odsłona serii na szczycie padła łupem Bilibili Gaming. Mistrzowie LoL Pro League na samym starcie lekko przegrywali, ale szybko przejęli kontrolę nad rozgrywką dzięki skutecznym zejściom Penga "Xuna" Li-Xuna. Natomiast w walkach drużynowych kapitalnie pozycjonował się grający Kalistą Zhao "Elk" Jia-Hao. Druga gra była już stanowczą odpowiedzią Gen.G. Koreańczycy zdecydowali się na agresywną kompozycję z Yone i Nidalee na czele, a to się opłaciło. Kim "Canyon" Geon-bu po raz kolejny udowodnił, że jest geniuszem drugiej ze wspomnianych postaci, prowadząc swoją formację do wyrównania stanu serii.
Gen.G dobija rywali
Następnie GEN znów za sprawą Canyona sięgającego po Nidalee zdominowało początkową fazę trzeciej odsłony serii. W potyczkach zaś kluczowym elementem koreańskiej formacji była Kalista w rękach Kima "Peyza" Su-hwana. Po tym BLG w fazie draftu zdecydowało się na pierwszy wybór właśnie Kalisty, a do tego wzięcie Vi, która jest dobra przeciwko potencjalnemu wyborowi Nidalee, którego nie ujrzeliśmy. Czwarta gra była najbardziej wyrównana. Z początku lepiej dzięki świetnym zejściom Xuna wyglądało Bilibili.
Natomiast GEN z czasem się rozkręciło i wygrywało walkę za walką, aczkolwiek ledwo, przez co nie mogło szybko powiększyć swojej przewagi. Aż w końcu to BLG ponownie zaczęło przejmować kontrolę, lecz nie na długo i wydawało się, że wszystko sprowadzi się do walki przy Starszym Smoku. Do tej jednak nie doszło, gdyż minutę wcześniej Gen.G rozgromiło przeciwników na środkowej linii. Mistrzowie ligi koreańskiej zagrają w wielkim finale MSI 2024, a Bilibili będzie musiało ratować honor LoL Pro League w drabince przegranych.
Już jutro G2 Esports podejmie T1. Transmisję ze wszystkich spotkań MSI 2024 będziecie mogli oglądać na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat MSI 2024 zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru: