Vorborg kończy z trenowaniem, ale nie z esportem

O wszystkim Vorborg poinformował w mediach społecznościowych. – To zdecydowanie nie była łatwa decyzja, ale postanowiłem zrezygnować z trenowania w pełnym wymiarze czasu. Naprawdę lubię trenowanie, bycie częścią drużyny i samą rywalizację. To coś, czego będzie mi bardzo brakować. Zawsze wiedziałem, że nie będę trenerem wiecznie, bo to wymaga, by poświęcić w swoim życiu wszystko inne. Godziny pracy to coś szalonego, ciągłe podróże, całe twoje życie kręci się wokół rywalizacji i stałego poprawiania się. W pewnym momencie jednak muszę zacząć w większym stopniu stawiać na pierwszym miejscu swoją rodzinę. Prawdopodobnie nadal było przede mną jeszcze kilka lat, w których trakcie mogłem dokonać potrzebnych poświęceń. Ale otrzymałem inną możliwość, której nie mogłem odrzucić – zapewnił.


Więcej informacji o letnich transferach na scenie Counter-Strike'a 2:

Transferowa Szufla CS2


Jako trener Duńczyk pracował kolejno w Copenhagen Flames, Evil Geniuses i Preasy Esport. Te dwie pierwsze organizacje prowadził również na Majorze. – Czuję, że nigdy nie pokazałem pełni mojego potencjału jako trener i zaakceptowałem to, że będzie mnie to wkurzać przez resztę życia. Ale czasami nie można mieć wszystkiego. [...] I chociaż nie osiągnąłem szczytów, których chciałem, to jestem niesamowicie dumny i wdzięczny za to, co osiągnąłem i za wspomnienia, które stworzyłem. Nawiązałem przyjaźnie na całe życie i przeżyłem chwile, które zapamiętam na zawsze – stwierdził Vorborg. Na ten moment nie wiadomo, jaki będzie kolejny zawodowy krok byłego już trenera. On sam zapewnia jednak, że mimo zmiany pracy pozostanie on przy esporcie.