Uwaga: w poniższych statystykach nie została uwzględniona dogrywka pomiędzy Teamem Vitality i MAD Lions KOI – dane z tego meczu nie są dostępne ani na Leaguepedii, ani na GamesOfLegends.

Statystyki zawodników

Ice kończy fazę zasadniczą LEC jako trzykrotny lider KDA

Jeśli spodziewaliście się wielkich zmian już na samym starcie, to musicie uzbroić się w cierpliwość. LEC-owy ranking zawodników z najwyższym KDA uchronił się przed drastycznym wstrząsem, szczególnie kiedy mówimy o samym szczycie. Pierwsze dwa miejsca pozostały bowiem nienaruszone. Po tygodniowej przerwie w drugiej kolejce Yoon "Ice" Sang-hoon powrócił kilka dni temu na tron i już na nim pozostał. Powody do radości może mieć także Oh "Noah" Hyeon-taek, który również nie ruszył się z top 2 ani na chwilę. Nieco więcej zadziało się natomiast na niższych lokatach, choć i tam nie uświadczymy niesamowitego przewrotu. Z podium pożegnał się Cho "Rahel" Min-seong, ustępując miejsca Eliasowi "Upsetowi" Lippowi i samemu zajmując jego dotychczasową 4. pozycję. Po raz kolejny zabrakło też przestrzeni dla Yasina "Nisqy'ego" Dinçera, gdyż na ostatnie wyróżnienie załapał się Martin "Yike" Sundelin.

KDA
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Ice | Yoon Sang-hoon
KDA: 13,71
Team BDS BDS

2. Noah 3. Upset 4. Rahel 5. Yike
KDA: 7,58 KDA: 6,9 KDA: 6,81 KDA: 5,55

Całe LEC bez podjazdu do Rahela

Na pierwszy rzut oka najlepsi farmerzy również nie zaznali niepokoju. Ale tylko na pierwszy rzut oka – niech nie zmyli was uśmiechnięty Rahel wygrzewający się na stołku lidera już czwarty tydzień z rzędu. W rzeczywistości jedynie dwóch graczy zachowało swoje lokaty z poprzedniego zestawienia. Oprócz triumfu strzelca SK Gaming brązowy medal zatrzymał jego kolega po fachu, Noah. Pozostała trójka zmieniła się natomiast o 180 stopni. Na drugim miejscu nie ma już Adama "Jackiesa" Jeřábka. Ba – Czecha nie ma na tej liście już w ogóle, a zamiast niego wicemistrzostwo zgarnął Emil "Larssen" Larsson (choć marne to pocieszenie, gdy nie dostajesz się do play-offów). Szwedzki środkowy okazał się zresztą jedynym reprezentantem swojej roli w całej tej paczce, bo dwie następne pozycje zajęli kolejni marksmani – Ice oraz Upset. Co za tym idzie – w czterech na pięć przypadków wysokie KDA poszło w parze z wysokim współczynnikiem zabijanych minionów.

Średnia zabitych stworów na minutę
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Rahel | Cho Min-seong
CSPM: 10,25
SK Gaming

2. Larssen 3. Noah 4. Ice Team BDS 5. Upset
CSPM: 9,92 CSPM: 9,91 CSPM: 9,79 CSPM: 9,72

Hans sama wraca po swoje

Powyższe wyniki niekoniecznie współgrają zaś z wysoką średnią zadawanych obrażeń, choć dwóch zawodników udowodniło swoją wszechstronność i znalazło się również w tym rankingu. Mowa o Noahu i Rahelu – Koreańczyków nie zaślepiła miłość do walki PvE i w międzyczasie znaleźli chwilę na klikanie prawego przycisku we wrogich bohaterów. Uplasowali się oni jednak dopiero na miejscach 3-4. Kto w takim razie objął prowadzenie? Ostatni Samuraj, można by rzec. Po trzech tygodniach przestoju miano najbardziej brutalnego gracza LEC ponownie zgarnął Steven "Hans sama" Liv. Nagroda pocieszenia za poprzedni spadek wędruje zaś do Jackiesa, który jako ostatni zdołał przekroczyć próg 800 DPM. Ostatnią premiowaną lokatę zajął współtowarzysz Rahela, Nisqy, notując drugi już sukces w dzisiejszej odsłonie kącika.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Hans sama | Steven Liv
DPM: 848
G2 Esports

2. Jackies 3. Noah 4. Rahel 5. Nisqy
DPM: 805,6 DPM: 766,6 DPM: 753,2 DPM: 742,2

Fnatic wypadło z topki LEC, Noah niekoniecznie

Tylko jeden z graczy zabłysnął na tyle, by zgarnąć wyróżnienia we wszystkich kategoriach, a wśród dominatorów wczesnych etapów gry zająć pierwsze miejsce. I nie przeszkodziły mu w tym nawet fatalne wyniki jego formacji, bo ostatnie trzy gry w wykonaniu Fnatic wołały o pomstę do nieba. A skoro chodzi o Fnatic, to nietrudno domyślić się, że to Noah został pierwszoplanowym aktorem tego zestawienia i podobnie jak Rahel w kwestii minionów zrobił to czwartą kolejkę z rzędu. Wytrwałości nie możemy odmówić także pozostałym earlygame'owym bogaczom. Podium nie zmieniło się bowiem nic a nic – Noahowi po piętach wciąż depczą Theo "Sheo" Borille i Kyeong "Photon" Gyu-tae. Toplaner Pszczół musiał puścić dłoń swojego kolegi z drużyny, gdyż pozycję Vincenta "Vetheo" Berrié po bohaterskich występach na miarę play-offów przejął David "Supa" Martínez García. A bramy raz jeszcze pilnuje Hans sama, upewniając się, że więcej zamieszania nie będzie.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Noah | Oh Hyeon-taek
GD@15: 1140
Fnatic

2. Sheo Team BDS 3. Photon 4. Supa 5. Hans sama
GD@15: 800 GD@15: 505 GD@15: 422 GD@15: 382

Statystyki drużyn

Przetasowania nie tylko w LEC-owej tabeli

Całe Fnatic zdecydowanie nie poszło w ślady swojego strzelca. Podczas gdy ten dwoił się i troił, żeby godnie reprezentować Czarno-Pomarańczowych, oni wypuścili z rąk trzymane od samego początku prowadzenie w kwestii KD. Nowym liderem rankingu nie zostało jednak SK Gaming, które kurczowo trzymało się ogona wiosennych wicemistrzów LEC. Rola ta przypadła Teamowi BDS – SK natomiast może pocieszyć się srebrnym medalem po raz kolejny, bowiem FNC ledwo zahaczyło o ostatni stopień podium. Blisko niego znalazło się G2 Esports, ale największy sukces przypisać musimy Karmine Corp. Ulubieńcy Francuzów nie tylko znaleźli się w topce (i w fazie pucharowej!), ale też osiągnęli perfekcyjny balans, kończąc fazę zasadniczą ze współczynnikiem zabójstw równym... idealnej jedynce.

KD (drużyny)
1. | Team BDS 2. SK Gaming
KD: 1,45
3. Fnatic
KD: 1,23
4. G2 Esports
KD: 1,20
5. Karmine Corp
KD: 1,49 KD: 1,00

Samuraje wrócili na stare śmieci

Co nieco pozmieniało się też wśród największych koneserów siły i przemocy. Narracja złoczyńców wokół G2 urosła w siłę i to właśnie Samuraje zdetronizowali SK, przypisując sobie miano ekipy z najwyższą średnią zadawanych obrażeń. A co za tym idzie, zawodnicy niemieckiej organizacji raz jeszcze są... drudzy. Powtórki z rozrywki uświadczyło też Fnatic, ponownie plasując się na trzeciej pozycji. Do tego zacnego grona po raz pierwszy od trzech tygodni prześcignął się polski akcent. I to potrójnie polski, bo na lokacie czwartej wylądował Team Heretics. Tuż pod formacją rodaków znalazło się zaś GIANTX, ostatecznie wyrzucając z rankingu Team Vitality.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę (drużyny)
1. | G2 Esports 2. SK Gaming
DPM: 2575
3. Fnatic
DPM: 2530
4. Team Heretics
DPM: 2372
5. GIANTX
DPM: 2702 DPM: 2234

Pszczoły już więcej nie użądlą, ale...

Absurdy z udziałem Pszczół trwają w najlepsze. I choć spadły one z samego szczytu tabeli, jeśli chodzi o przewagę w złocie do 15. minuty, to biorąc pod uwagę ich rozczarowujący koniec, wicemistrzostwo w tej kategorii nadal jest dość kontrowersyjne – choć nieco mniej niż pierwsze miejsce. Kto więc odebrał Vitality ten przywilej? Raz jeszcze BDS, które w statystykach wypada bezapelacyjnie najlepiej. Sytuację w minionej kolejce złagodziło zaś MAD Lions KOI. Jeszcze w poprzedniej odsłonie kącika zastanawialiśmy się, co Lwy robią w tym rankingu. Po ich ostatnich wyczynach możemy jednak spojrzeć na nie znacznie łaskawszym okiem. A żeby nie było zbyt wybuchowo, to formalności dopięły jeszcze Fnatic i SK, obejmując dwa ostatnie premiowane lokaty.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie (drużyny)
1. | Team BDS 2. Team Vitality
GD@15: 1239
3. MAD Lions KOI
GD@15: 1125
4. Fnatic
GD@15: 828
5. SK Gaming
GD@15: 1382 GD@15: 311

Statystyki bohaterów

Dziwnych przypadków ciąg dalszy

Najciekawsza przypadłość na samym końcu fazy zasadniczej LEC spotkała nie graczy, nie drużyny, a bohaterów. W tabeli herosów z najwyższym KDA nie tylko pojawiły się aż dwa remisy, ale wszystkie wyróżnione postacie pojawiły się w grze zaledwie raz! Za każdy z wyników odpowiada zatem wyłącznie jeden gracz. Tak oto dwójką mistrzów, Olafem i Volibearem, kierowali kolejno Óscar "Oscarinin" Muñoz Jiménez i Adam "Adam" Maanane, a Dr. Mundo i Galio trafili w ręce Sergena "BrokenBlade'a" Çelika i Marka "Humanoida" Brázdy. Lulu prowadził zaś Lee "IgNar" Dong-geun. Co interesujące, Wróżkowa Czarodziejka jako jedyna postać z listy chwały przegrała swój mecz.

KDA (bohaterowie)
1. | Olaf 1. | Volibear
KDA: 15 KDA: 15

3. Dr. Mundo Galio 5. Lulu
KDA: 12 KDA: 12 KDA: 8

Powiedzieli A, powiedzieli B, powiedzieli też Z

Tym razem nie czekajcie na fajerwerki. Rumble i Skarner dominowali LEC-owe drafty od początku do końca i zakończyli ten etap rozgrywek ze stuprocentowym współczynnikiem prezencji. Po raz pierwszy natomiast dwójka ta zrównała się nawet liczbą picków i banów – i oczywiście w obu przypadkach przeważały te drugie. Przepaść między nimi a resztą stawki również przesadnie się nie zmniejszyła – trudno powiedzieć, żeby Vi, która pojawiła się w 78% draftów, stanowiła dla nich jakiekolwiek zagrożenie. Stróżowi Prawa z Piltover po piętach deptali zaś Corki oraz Sejuani. Dzielny Bombardier i Gniew Północy także byli blisko perfekcyjnego zgrania liczb, jednak ostatecznie poróżnił ich jeden punkt.

Prezencja w drafcie (bohaterowie)
1. | Rumble 1. | Skarner
PB%: 100%
(7P, 39B)
PB%: 100%
(7P, 39B)

3. Vi 4. Corki Sejuani
PB%: 78%
(10P, 26B)
PB%: 74%
(23P, 11B)
PB%: 74%
(22P, 12B)

Jedna porażka upadku nie czyni

Ostatni nie będą pierwszymi. Pierwszy pozostał pierwszy – Xin Zhao zakończył fazę zasadniczą LEC jako bohater z najwyższym współczynnikiem wygranych, jeśli chodzi o herosów regularnie pojawiających sie na Summoner's Rifcie. Nie udało mu się jednak dotrwać do końca ze stuprocentowym winrate'em – jedna przegrana wystarczyła, by ten obniżył się do 88%. Tuż pod Seneszalem Demacii znalazł się Skarner. A to chyba skutecznie pokazuje, dlaczego Przedwieczny Suweren tak rzadko opuszczał ławkę wykluczeń. Na miejscu trzecim uplasował się Hwei, którego jednak chwalić nie będziemy. Statystyki Wizjonera nie zmieniły się od drugiej kolejki, a za odpoczynek w lamusie komplementy się nie należą. Zestawienie i całe podsumowanie pierwszego etapu LEC 2024 Summer zamykają natomiast Jinx i Taliyah. Szczególną uwagę warto zwrócić na tę ostatnią, bowiem Tkaczka Skał zameldowała się w grze aż 22 razy, zatem utrzymanie współczynnika zwycięstw na poziomie 68% jest niemałym osiągnięciem.

Współczynnik wygranych (bohaterowie – minimum 5 występów)
1. | Xin Zhao
Win%: 88%
(7-1)

2. Skarner 3. Hwei 4. Jinx 5. Taliyah
Win%: 86%
(6-1)
Win%: 83%
(5-1)
Win%: 70%
(7-3)
Win%: 68%
(15-7)

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends. Zbiór statystyk z poprzedniego tygodnia możecie znaleźć pod tym adresem.


Faza zasadnicza LEC już za nami. Po tygodniowej przerwie związanej z Esports World Cup przejdziemy do play-offów – te rozpoczną się już w sobotę za tydzień. Transmisja dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.

LEC 2023