Statystyki zawodników

Noah ostatni na placu boju

Zdecydowanie najwięcej zadziało się w LEC-owym rankingu KDA wśród zawodników. Tydzień temu dominującym kolorem był pomarańczowy, a dziś pozostał po nim tylko jeden ślad. Ślad w postaci Oha "Noaha" Hyeon-taeka, który jednak nie zdołał zachować swojej dotychczasowej pozycji. Musiał on uznać wyższość Yoona "Ice'a" Sang-hoona, który powrócił na tron po krótkiej przerwie. Strzelec Fnatic ponownie musi więc zadowolić się srebrnym medalem. Marek "Humanoid" Brázda i Iván "Razork" Martín Díaz to natomiast niejedyni gracze, którzy chwilowo pożegnali się z topką. Ten sam los spotkał Linasa "Lyncasa" Nauncikasa, zatem zwolniły się aż trzy miejsca dla nowych twarzy. Na ostatni schodek podium załapał się Cho "Rahel" Min-seong, zaś lokaty 4-5. objęli Elias "Upset" Lipp i współtowarzysz Rahela, Yasin "Nisqy" Dinçer.

KDA
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Ice | Yoon Sang-hoon
KDA: 14,6
Team BDS BDS

2. Noah 3. Rahel 4. Upset 5. Nisqy
KDA: 10,13 KDA: 7,91 KDA: 6 KDA: 5,65

LEC-owe świeżaki znów królują na farmie

Do znacznie mniejszych przetasowań doszło wśród koneserów walki z minionami. Aż czwórka wyróżnionych w minionej edycji kącika doczekała się kontynuacji swojej chwały, wymieniając się tylko kolejnością. Swoje konkretne miejsca zachowali jedynie Rasmus "Caps" Winther, który pozostał na lokacie 5. i Rahel, który niezmiennie trzyma się samego szczytu. Vladimiros "Vladi" Kourtidis zaliczył drobny spadek z pozycji 2. na 4, zaś poprawę możemy zaobserwować u Noaha, który pomimo trudnego tygodnia wspiął się oczko wyżej i zasłużył na brązową statuetkę. Nad nim znalazł się natomiast kolega po fachu Emila "Larssena" Larssona, który to całkowicie wypadł z tego zestawienia. Mowa oczywiście o Adamie "Jackiesie" Jeřábku, dla którego nie jest to koniec dobrych wiadomości.

Średnia zabitych stworów na minutę
fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Rahel | Cho Min-seong
CSPM: 10,3
SK Gaming

2. Jackies 3. Noah 4. Vladi 5. Caps
CSPM: 9,85 CSPM: 9,84 CSPM: 9,77 CSPM: 9,67

Gigantyczne obrażenia midlanera Gigantów

Bo to właśnie Jackies wciąż dzierży miano najbardziej brutalnego zawodnika w LEC! I to już drugą kolejkę z rzędu, choć w pierwszej czeski środkowy także znalazł się w top 2. Nadal względnie nowy nabytek GIANTX w letnim splicie w końcu wybrzmiał i choć wyniki drużynowe nie do końca to odzwierciedlają, to 19-latek był istotnim czynnikiem w tych (niewielu) wygranych swojej ekipy. I aktualnie jest też jedynym Czechem w tym rankingu, gdyż Matyáš "Carzzy" Orság, którego hucznie witaliśmy kilka dni temu na drugim stopniu podium, ponownie się z nim pożegnał. Czyżby 0-2 po stronie Teamu Vitality miało z tym coś wspólnego? Dziś jego miejsce zajął Steven "Hans sama" Liv, awansując z lokaty 4., na którą z kolei wskoczył dawno niewidziany Nisqy. 5. pozycji już po raz trzeci kurczowo trzyma się Rahel, zaś brązowy medal ponownie wręczamy Noahowi.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Jackies | Adam Jeřábek
DPM: 848,2
GIANTX

2. Hans sama 3. Noah 4. Nisqy 5. Rahel
DPM: 827,7 DPM: 826,2 DPM: 785,6 DPM: 783,1

Strzelec Fnatic wygrywa trzecią edycję LEC-owych "Milionerów"

Teraz natomiast wręczymy mu złoty, bo koreański strzelec od samego początku króluje pod względem wczesnej przewagi w złocie, wciąż utrzymując spory dystans od reszty konkurencji. Konkurencji, która na przestrzeni minionego tygodnia zmieniła się o... może nie 180, ale przynajmniej 90 stopni? Poprzednio Noaha gonili Vincent "Vetheo" Berrié, Theo "Sheo" Borille i duet z dolnej alejki MAD Lions KOI. Kolejne kiepskie występy Lwów przyczyniły się jednak do brutalnego rozstania Davida "Supy" Martíneza Garcíi i Álvaro "Alvaro" Fernándeza del Amo z topką. Zamiast nich do składu bohaterów dołączył Photon (co ciekawe, również po kolejce 0-2) oraz Hans sama. Najlepszy z nich wszystkich okazał się leśnik Teamu BDS, a po piętach depcze mu toplaner Pszczół. Poniżej top 3 znaleźli się zaś środkowy VIT i marksman G2 Esports, również z bardzo bliskimi wynikami.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Noah | Oh Hyeon-taek
GD@15: 1532
Fnatic

2. Sheo Team BDS 3. Photon 4. Vetheo 5. Hans sama
GD@15: 765 GD@15: 722 GD@15: 587 GD@15: 538

Statystyki drużyn

LEC wraca na właściwe tory

Pozycja Fnatic została zszargana, ale nie na tyle, żeby zdetronizować Czarno-Pomarańczowych w każdym możliwym aspekcie. Humanoid i jego świta nadal cieszą się najwyższym KD wśród LEC-owych ekip, choć przepaść między nimi a drugim zespołem znacznie się zmniejszyła. Tym drugim kolektywem niezmiennie pozostaje SK Gaming, któremu do zrównania się z FNC zabrakło tylko pięciu setnych. Tempa nie zwolniło także BDS, które zachowało 3. lokatę i to z dużo lepszym wynikiem niż ostatnio. Istotne roszady miały miejsce poniżej podium – z zestawienia wypadły bowiem Karmine Corp i Team Heretics. Ulubieńcy Francuzów nie zdołali utrzymać się w tej lepszej połowie, choć tabela wyników mówi co innego. Faworyci Polaków z kolei znów poradzili sobie nad wyraz kiepsko i ten spadek absolutnie nie dziwi. Zamiast tej dwójki pojawiło się G2, które zdaje się wracać do formy oraz GIANTX, również z coraz lepszą dyspozycją i bliskie "bezpiecznej jedynki".

KD (drużyny)
Fnatic1. | Fnatic 2. SK Gaming
KD: 1,53
3. Team BDS
KD: 1,30
4. G2 Esports
KD: 1,11
5. GIANTX
KD: 1,58 KD: 0,99

Pora na chwilę spokoju

Były duże zmiany, pora zatem na dużą stagnację, żeby przypadkiem od przesytu niespodzianek nikt nie zwariował. Pięć ekip z najwyższą średnią zadawanych obrażeń wygląda... dokładnie tak samo jak tydzień temu, z jedną, kosmetyczną wręcz poprawką. Na szczycie nieustannie znajduje się SK Gaming, choć liczby wskazują na delikatny regres niemieckiej organizacji. Za formacją Rahela znalazło się Fnatic, również z nieco niższym wynikiem niż ostatnio. Miejsca 3-4. to natomiast punkt dotknięty przetasowaniem – w poprzednim zestawieniu 3. lokatą cieszyło się GIANTX, dziś jest to G2 Esports. A co za tym idzie, Giganci spadli oczko niżej. Pod nimi uplasowało się Vitality, które pomimo kolejnego już spadku formy wciąż ratuje się brutalną siłą.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę (drużyny)
1. | SK Gaming 2. Fnatic
DPM: 2575
3. G2 Esports
DPM: 2530
4. GIANTX
DPM: 2372
5. Team Vitality
DPM: 2702 DPM: 2234

Ah s**t, here we go again...

I nie tylko siłą, bo również pieniędzmi. Wracamy do punktu wyjścia, gdzie Pszczoły dzierżące największą przewagę w złocie w 15. minucie gry zakrawają na absurd. Choć może powinniśmy się już do tego przyzwyczaić, bo spektakularne wczesne etapy rozgrywki wyjątkowo często w ich przypadku kończą się spektakularną porażką. Niemal tak samo kontrowersyjnie wyglądają MAD Lions na 4. miejscu. Wiadomo, jest to lokata znacznie niższa, aczkolwiek Lwy znajdują się aktualnie na ostatnim miejscu w LEC-owej tabeli... Cóż, przynajmniej reszta ułożyła się względnie przewidywalnie. Dwa stopnie podium przypadły BDS i Fnatic, zaś 5. lokatę bez przerwy obejmuje SK Gaming.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie (drużyny)
1. | Team Vitality 2. Team BDS
GD@15: 1239
3. Fnatic
GD@15: 1125
4. MAD Lions KOI
GD@15: 828
5. SK Gaming
GD@15: 1382 GD@15: 311

Statystyki bohaterów

Strzelcy wciąż nie chcą umierać

Dominacja ADC się nie kończy, choć względem ubiegłego tygodnia została lekko zachwiana. Przede wszystkim z zestawieniem pożegnało się dwóch strzelców: Ezreal i Kai'Sa, która swoją drogą zajmowała pierwsze miejsce. Ale żeby tradycji stało się zadość, to na szczycie znów znalazł się marksman i tym razem jest to Lucian. O znaczenie swojej roli zadbała także Jinx, która zajęła 4. lokatę. Oczko wyżej wskoczył z kolei Hwei, który przez cały weekend nie zagościł na naszych ekranach ani razu i skorzystał jedynie z gorszej dyspozycji wcześniejszych liderów. Po przerwie do topki powrócił Xin Zhao, od razu przywdziewając srebrny medal, zaś na 5. miejscu uplasował się Ivern, również wzmacniając pozycję leśników.

KDA (bohaterowie)
1. | Lucian
KDA: 12,5

2. Xin Zhao 3. Hwei 4. Jinx 5. Ivern
KDA: 8,5 KDA: 7,4 KDA: 7,3 KDA: 7,0

Tygodnie mijają, a w LEC-u nic się nie zmienia

Batalia o miano najbardziej niezbalansowanego herosa trwa. I trudno powiedzieć, kto aktualnie ją wygrywa, choć ze względu na liczbę banów przychylilibyśmy się raczej w kierunku Skarnera. Przedwieczny Suweren uniknął wykluczenia zaledwie 4 razy, podczas gdy Rumble'owi udało się to "aż" 6-krotnie. Obaj natomiast nieprzerwanie cieszą się stuprocentowym współczynnikiem prezencji w fazie wyboru bohaterów. Między nimi a resztą stawki rysuje się spora przepaść, bo kolejna na liście Vi pojawiła się w 77% draftów, dwukrotnie częściej lądując na ławce banów niż w grze. Tuż za nią znaleźli się Corki oraz Twisted Fate, obaj z wynikiem 74%. Trzeba jednak przyznać, że to Mistrz Kart budzi znacznie większy postrach, na co wskazują aż 23 wykluczenia.

Prezencja w drafcie (bohaterowie)
1. | Rumble 1. | Skarner
PB%: 100%
(6P, 29B)
PB%: 100%
(4P, 31B)

3. Vi 4. Corki Twisted Fate
PB%: 77%
(9P, 18B)
PB%: 74%
(16P, 10B)
PB%: 74%
(3P, 23B)

Niepokonana i niedoceniona Demacia

Była stuprocentowa prezencja, jest też stuprocentowy współczynnik zwycięstw. Zaszczyt ten przypadł Xin Zhao, który w letnim splicie LEC na Summoner's Rifcie pojawił się już 6 razy i zwyciężył w każdym ze spotkań. Czyżby Seneszal Demacii był wyborem nieco przesypianym przez graczy i trenerów, czy może to zwykły przypadek? Odpowiedzi możemy doczekać się już w nadchodzący weekend. Demaciański dżungler zepchnął więc na 2. miejsce Hweia, który jednak wciąż powinień być ze swojej pozycji zadowolony, gdyż znalazł się tu trochę niczym na cheatach, niepodjęty w minionej kolejce przez nikogo, o czym wspominaliśmy już przy okazji KDA. Uczciwie do sprawy podeszli kolejni bohaterowie: Jinx, Sejuani i Azir, którzy być może liczby mają nieco niższe, ale wciąż pracują na swoje zasługi.

Współczynnik wygranych (bohaterowie – minimum 5 występów)
1. | Xin Zhao
Win%: 100%
(6-0)

2. Hwei 3. Jinx 4. Sejuani 5. Azir
Win%: 83%
(5-1)
Win%: 71%
(5-2)
Win%: 65%
(11-6)
Win%: 64%
(7-4)

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends. Zbiór statystyk z poprzedniego tygodnia możecie znaleźć pod tym adresem.


Przed nami ostatni tydzień fazy zasadniczej LEC, który rozpocznie się jutro. Już w niedzielę zatem dowiemy się, które ekipy zakończą swoją letnią przygodę, a które będą mogły przygotowywać się do play-offów. Transmisja dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.

LEC 2023