Wersja wideo dostępna pod tym adresem


Aga Żyto: To, co się działo w meczu z G2, zakrawa na absurd, więc może taki szybki strzał. Jakie są w ogóle twoje pierwsze myśli i odczucia po tej grze?

Adrian "Trymbi" Trybus: Powiedziałbym, że fajnie mi się grało pierwsze 20 minut, mimo tego, że sporo spelli nie trafiałem, więc to było wkurzające. Ale z drugiej strony walki, które braliśmy, były dobre. Dlatego czuliśmy się całkiem dobrze z tą grą i w pewnym momencie mieliśmy wrażenie, że mogliśmy na spokojnie to wygrać. Jednakże, jak mam być szczery, wydaje mi się, że nie graliśmy za dużo, jeżeli chodzi o scrimy. Nie mieliśmy za dużo sposobności, żeby grać tak długie gry. Nie udawało nam się w ogóle grać takich gier, żeby mieć jakiekolwiek walki w późniejszych fazach rozgrywki. Więc to jest na pewno coś, nad czym ubolewaliśmy. A G2 tak naprawdę... Na przykład Caps zawsze mnie pilnował, żebym nigdy nie mógł znaleźć flanki. Więc po 20. minucie, jak już wzięliśmy pierwszego Nashora i nie udało nam się nic zrobić...

Było to widać na przykład przy kurczakach.

Było, on bardzo dobrze grał. Wydaje mi się, że jakbym może bardziej zesneakował i przez to może znalazł jakąś opcję, to wtedy byłoby lepiej. Bo w pewnym momencie byliśmy na równi w tej grze. A jak jesteśmy na równi z kompozycją, przeciwko której graliśmy, to bardzo nam się trudno gra, bo Caitlyn może zawsze zoneshotować każdego. I Mundo miał tyle HP, że raczej za szybko byśmy go nie zabili. Jest trudno, ale podobało mi się to, jak graliśmy, przynajmniej w początkowych fazach rozgrywki.

Właśnie, a Mundo... On się pojawia na przykład na scrimach? Bo to był bardzo specyficzny, jednak rzadko widywany pick i myślę, że dla wielu osób to było zaskoczeniem.

Wiem, że BrokenBlade lubi nim grać, na pewno troszkę pospamował na soloQ i wiedzieliśmy o tym. Nie spodziewaliśmy się, że zrobi to w tym matchupie. Wydaje mi się, że to była od niego okej propozycja i koniec końców zadziałała, bo wygrali. Ale nie uważam, że zrobił jakoś wybitnie dużo. Po prostu postać miała bardzo dużo HP i przez to, że ich postacie są lepsze w późniejszych fazach rozgrywki, to nie miało raczej znaczenia, jakiego tanka mieli. Wystarczyło, że jego DPS będzie zadawał obrażenia, gdzie oni mają tak naprawdę ku temu łatwiejsze sposobności niż my.

Jasne. Mimo wszystko, mimo tej porażki, i tak wyglądaliście całkiem solidnie i to była naprawdę bliska gra. Ale tak właściwie wszystko zaczęło się wczoraj. Bo trudno było być optymistycznym względem tego splitu. Wasza sytuacja tak naprawdę aż do tego tygodnia wyglądała, nie oszukujmy się, fatalnie. Mecz z Fnatic wydawał się punktem przełomu. Czy wy się tego spodziewaliście? Widać było na przykład po treningach, że to idzie w dobrą stronę i to może tak wyglądać? Czy jednak byliście bardziej zestresowani, bo to był mecz przeciwko jednym z liderów tabeli?

Nie byliśmy tak zestresowani. To była pierwsza gra tego tygodnia i stwierdziliśmy... W sumie przynajmniej ja twierdziłem, że jak nie uda nam się wygrać żadnej gry i nie dojdziemy do top 8, to najwyraźniej na to nie zasługiwaliśmy. Albo przynajmniej ja nie zasługiwałem, żeby dojść do top 8, więc nie było większego stresu. To było coś w stylu "albo wygramy, albo idziemy do domu". Albo mogę się pokazać, albo w sumie właśnie pójdziemy do domu, bo nie zasługiwaliśmy na to. Mimo tego, że chciałbym. Koniec końców mamy skład, który uważam, że naprawdę może sporo zrobić. Mimo tego, że na to nie wygląda na ten moment. Ten skład na pewno powinien dążyć wysoko. I to jest coś, na czym będziemy się, mam nadzieję, skupiać na ten moment.

No właśnie, bo do domu nie jedziecie. Przed wami play-offy i nie tylko play-offy, ale w dłuższej perspektywie też możliwe, że Season Finals. Na te z tego co patrzyłam, macie prawdopodobnie ponad 50%, jeśli chodzi o wasze punkty i aktualne punkty innych drużyn, które – wiadomo – nie są jeszcze do końca przeliczone.

Prawdopodobnie tak.

Czy wy się czujecie gotowi, żeby teraz o top 6 całego sezonu walczyć? Czy myślisz, że mimo wszystko musicie jeszcze poprawić sporo, żeby sobie zasłużyć na ten awans?

To bardzo zależy. Na przykład te gry teraz pokazały nam, że jesteśmy w stanie walczyć. Wcześniej nie wyglądało na to tak bardzo, mimo że wydaje mi się, że po prostu nie graliśmy tak dobrze indywidualnie i dlatego tak było jak było. Więc czy jesteśmy teraz gotowi? Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to niestety. To są tylko dwie gry, które zagraliśmy i jestem z nich troszkę zadowolony. Wydaje mi się, że drużyna zagrała w porządku. Ja mogłem zagrać dużo lepiej i mam wyższe standardy niż to. Na pewno jeżeli chodzi o mnie, to chciałbym po prostu grać lepiej. Ale wydaje mi się, że to przyjdzie z czasem. Zwłaszcza teraz, kiedy będziemy mieli trochę więcej czasu na rozegranie.

I teraz najważniejsze będzie to, żeby mieć jak najlepsze treningi. Wydaje mi się, że to jest nasza pięta Achillesa aktualnie. Po prostu nasze treningi nie są tak dobre, jak byśmy chcieli i to jest coś, co na pewno powinno nas boleć. Treningi to miejsce, gdzie chcesz praktykować wszystko, co jest możliwe i dbać o swoje taktyki, ale u nas niestety nie wyglądało to tak dobrze.

Więc na pewno te wygrane, albo raczej wygrana z Fnatic i porażka z G2, gdzie jednak mogliśmy wygrać, dodzą nam  pewnego rodzaju boosta i momentum do tego, żebyśmy jednak pojawili się na tych... Jak się w ogóle to nazywa? Season Finalsach. Dostać się na Worldsy. Oczywiście chciałem się bardzo dostać do top 3. Wydaje mi się, że granie na stadionie albo w ogóle na jakimkolwiek evencie to jest coś, o czym marzyłem. Ale nie wiedziałem do końca jak to jest, bo przez czas, w którym byłem podczas COVID-u w Rogue, nie miałem w ogóle pojęcia, jak to wygląda. I dopiero w Malmö w 2022 zrozumiałem, że to jest coś, co naprawdę sprawia, że chce mi się w ogóle robić to, co robię. Więc to jest na pewno duży motywator na ten moment.

A teraz to ma, mam wrażenie, jeszcze taką większą wagę, biorąc pod uwagę, że jednak wszystkie finały poszczególnych, małych splitów odbywają się tutaj, na tej arenie.

Dokładnie.

Więc tak naprawdę okazję, żeby się pokazać na dużej scenie, ma tylko raz w roku w tym momencie.

Zgadzam się.

No dobra, nawiązałeś, że teraz jeszcze będzie przerwa, a w trakcie przerwy będzie Esports World Cup, w którym wy akurat nie bierzecie udziału. Ale biorą udział dwie ekipy z Europy – G2, Fnatic  – oraz dwie ekipy z Ameryki... Właściwie jest to trochę powtórka z MSI. Z tym, że wystąpi tam FlyQuest, a nie PSG Talon. Chciałam zapytać, jak ogólnie się zapatrujesz na istnienie takiego turnieju? Czy to jest jakiś "fajny dodatek", czy to jest twoim zdaniem bardziej "zapchajdziura"? Czy to jest może coś, czego ten esportowy świat potrzebował?

Jeżeli chodzi o eventy, to im więcej, tym lepiej. To na pewno jeżeli chodzi o ten temat i tak naprawdę nie mam więcej do dodania. Jako gracz chciałbyś po prostu grać w jakichkolwiek eventach. O samym wydarzeniu nie chciałbym się wypowiadać za dużo, ale wydaje mi się, że to jest spora sprawa. Mnie tam nie ma, więc wiesz, nie wiem jak to działa, dlatego nie chcę się w ogóle za bardzo wypowiedzieć na ten temat, ale patrząc na to, że możesz zagrać jako gracz LEC...

Jedną z rzeczy, której brakuje mi i pewnie graczom, którzy kiedyś grali bardzo dużo wcześniej, gdzie było EU LCS, a teraz jest LEC, to jest takie podróżowanie. I nie chodzi o zwiedzanie miejsc, ale o granie. Dzięki temu, że wygrywasz albo jesteś dobry, podróżujesz i możesz grać w różnych miejscach. Wydaje mi się, że to jest coś, co na przykład tacy gracze jak Caps bardzo doceniają. To jest coś, co pewnie ich bardzo też motywuje. Więc koniec końców jest to plus, że możemy jednak zagrać na jakimkolwiek evencie dodatkowym oprócz sezonowego LEC.

A tak naprawdę dwa takie eventy w ostatnich latach straciliśmy. Kiedyś było chociaż – może głupie, bo głupie, bardziej to był event for fun – Rift Rivals i All Stars, z których na dobrą sprawę zrezygnowali. No i faktycznie, może przydałoby się zrobić jakieś turnieje jeszcze między Winterem a Springiem? Zazwyczaj opinie graczy na temat podziału tych splitów są niezbyt pozytywne. Jakie ty masz podejście do tego, że jest  "dziura" między zimą a wiosną i nic się wtedy nie dzieje? Zmieniłbyś coś w tym formacie, czy odpowiada ci tak, jak to teraz wygląda?

To zależy. Patrząc na na przykład ten rok, to ta dziura to były dwa tygodnie tak naprawdę, nie więce. To były dwa tygodnie dla drużyn, które były w finałach. Zależy więc, jak na to patrzysz. Jeżeli jesteś drużyną, która zrobiła 9-10. miejsce, to jednak to jest półtora miesiąca, może nawet dwa miesiące, gdzie tak naprawdę nic się nie dzieje. I prawdopodobnie pasuje też grać scrimy po jakimś czasie. Na pewno jakikolwiek turniej byłby w porządku, tylko z drugiej strony... Myślę bardziej, gdzie jest taka granica. Na pewno chciałbym w pewnym momencie, żeby to było podobnie, tak jak jest to w CS-ie na przykład. Gdzie możesz grać turnieje co półtora miesiąca, czy tam dwa, nawet trzy miesiące. I tak naprawdę, jeżeli odpadniesz z jednego, możesz uczestniczyć w drugim i to jest na pewno coś, co by było bardzo fajną propozycją.

Ale z drugiej strony wiemy, że Riot zrobił tak, że są ligi. Więc nie wiem, jak bardzo możemy sobie pozwolić na takowe eventy. Dlatego chciałbym zobaczyć jakby to było. Ale z drugiej strony też lubię jak są ligi. Bo jednak pracujesz nad tym cały czas. Na pewno chciałbym mieć trochę więcej czasu niż 3 tygodnie i potem martwić się o to, czy odpadnę, czy nie. Chociaż jak jesteś drużyną, która chce wygrać wszystko, no to fakt, że robisz 9. miejsce po trzech tygodniach, raczej nie jest satysfakcjonującą rzeczą. Raczej w tym momencie nie patrzysz na to, że chciałbyś wygrać ligę. No każdy by chciał. Ale nie wiadomo, czy masz sposobności.

Chociaż różnie to bywa, bo jak spojrzymy na MAD Lions zeszłego roku, z wiosny... Oni ledwo się dostali do fazy grupowej. A koniec końców wygrali cały split. Więc może faktycznie dziewięć gier to jest trochę za mały sprawdzian.

To na pewno.

Patrząc na to, że teraz jeszcze przed nami przecież będą dogrywki, też sami byliście blisko tego, żeby wziąć w czymś taki udział, to trudno jest naprawdę zweryfikować w tak krótkim czasie.

Jest, z tym się na pewno zgodzę.

Dobra, to w takim razie to by było ode mnie wszystko. Dzięki wielkie za rozmowę i powodzenia w play-offach.

Dzięki śliczne.


Po więcej informacji na temat LEC 2024 Summer zapraszamy do naszej relacji tekstowej, w której znajdziecie się po kliknięciu poniższego baneru:

LEC 2023