Statystyki zawodników

Za słowami (Y)APY poszły czyny

Już na samym starcie jeden z przedstawicieli LoL Championship Series zaznaczył swoją dominację. Eain "APA" Stearns całkowicie rozgromił konkurencję i zakończył EWC z najwyższym KDA na turnieju. Trudno się temu dziwić, bo midlaner Teamu Liquid Honda ma za sobą kilka fenomenalnych występów, które z pewnością uciszyły wielu niedowiarków. Amerykański środkowy jest jednocześnie jedynym przedstawicielem Zachodu pośród prawdziwej śmietanki z najlepszych lig. Nic jednak dziwnego, że aż trzy miejsca w topce przypadły zwycięzcom. Oprócz APY na podium znaleźli się też Mun "Oner" Hyeon-jun oraz Lee "Gumayusi" Min-hyeong. Tuż pod strzelcem T1 uplasował się reprezentant drugich finalistów – Lin "Creme" Jian z Top Esports. Ranking z niewiele gorszym wynikiem zamyka zaś legenda i MVP finału, Lee "Faker" Sang-hyeok we własnej osobie.

KDA
APA, Team Liquid Honda, TL, MSI 2024fot. Riot Games/Colin Young-Wolff 1. | APA | Eain Stearns
KDA: 8,57
Team Liquid Team Liquid Honda

2. Oner T1 3. Gumayusi T1 4. Creme Top Esports 5. Faker T1
KDA: 6,22 KDA: 5,28 KDA: 5,15 KDA: 5,06

Wielka kompromitacja Chovy'ego

Jeśli chodzi o niekończącą się walkę z minionami, to w tej kwestii zazwyczaj najlepiej odnajdują się strzelcy. EWC wyszło natomiast naprzeciw tej teorii, wystawiając do top 5 aż czterech zawodników ze środkowej alei. I niewiele brakło, aby pomimo krótkiej przygody Gen.G Esports na turnieju tradycji stało się zadość i żeby najlepiej farmiącym graczem został Jeong "Chovy" Ji-hoon. Tak się jednak nie stało – Koreańczykowi do pierwszego miejsca brakło... jednej setnej stwora na minutę. Wyprzedził go wspomniany wcześniej Creme. Dwójka ta jako jedyna przekroczyła pułap 10 CS/min. Kolejni członkowie elitarnego grona nie odstawali jednak zbyt mocno. Najbliżej tego wyniku znalazł się Faker, a zaraz za nim znalazł się drugi już reprezentant Liquid i jedyny marksman na liście – Sean "Yeon" Sung. Piątą lokatę zajął zaś Zhuo "knight" Ding, choć Bilibili Gaming, podobnie jak GEN, pożegnało się z imprezą już po pierwszej rundzie.

Średnia zabitych stworów na minutę
Creme, TopEsports, TES, MSI 2024fot. Riot Games/Colin Young-Wolff 1. | Creme | Lin Jian
CSPM: 10,19
Top Esports Top Esports

2. Chovy 3. Faker T1 4. Yeon Team Liquid 5. knight Bilibili Gaming
CSPM: 10,18 CSPM: 9,93 CSPM: 9,9 CSPM: 9,76

EWC równie łatwe jak LCK?

Czego nie dopiął przy okazji minionów, tego dokonał na przeciwnikach, co wyjaśniałoby rozczarowanie z poprzedniego zestawienia. Chovy był zbyt zajęty zadawaniem obrażeń, aby w pełni skupić się na walce PvE. Dzięki temu może on cieszyć się mianem najbardziej brutalnego zawodnika na EWC, solowo przekraczając próg tysiąca 1000 DPM. Srebrny medal powędrował do Zhao "Elka" Jia-Hao, a brązowy wręczyliśmy APIE, który może teraz stanąć naprzeciw ostatniej garstki hejterów nazywających go "KDA playerem" po pierwszym triumfie. Po raz trzeci wśród wyróżnionych znalazł się także Creme. Zaraz pod nim uplasował się pierwszy (i spoiler: jedyny) reprezentant LEC. Co ciekawe, Sergen "BrokenBlade" Çelik najwyższy wynik osiągnął, grając... Mundo w meczu przeciwko FlyQuest, gdzie zadawał prawie 1200 punktów obrażeń na minutę.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
Chovy, Gen.G Esports, MSI 2024fot. Riot Games/Colin Young-Wolff 1. | Chovy | Jeong Ji-hoon
DPM: 1014,9
Gen.G Esports

2. Elk Bilibili Gaming 3. APA Team Liquid 4. Creme Top Esports 5. BrokenBlade G2 Esports
DPM: 977,6 DPM: 922,2 DPM: 888,2 DPM: 814,2

Dwóch Polaków w rankingu, prawda?

Gdybyśmy mieli wskazać zawodnika, który z pewnością nie zasłużył na tak wczesną porażkę, byłby to Elk. Indywidualna dyspozycja strzelca BLG zagwarantowała mu pierwsze miejsce w rankingu najbogatszych graczy w 15. minucie gry. Nie jest to może największa próbka danych, bo jego drużyna miała okazję zaprezentować się jedynie trzykrotnie, ale zdecydowanie trudno byłoby nazwać chińskiego ADC źródłem problemów. Druga lokata przypadła natomiast naszej dzisiejszej gwieździe wieczoru – Creme znalazł dla siebie przestrzeń we wszystkich kategoriach. Największą uwagę przykuwają jednak pozycje 3-4., bowiem tam właśnie znalazła się dwójka Polaków! Kacper "Inspired" Słoma i Alan "Busio" Cwalina również nie mieli zbyt wielu momentów chwały, ale bliska seria z G2 Esports pozwoliła FLY zyskać sporo respektu po obu stronach Atlantyku. I pokazać się lepiej od samego Kima "Canyona" Geon-bu, który to załapał się na ostatnie wyróżnienie.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie
Elk, Bilibili Gaming, BLG, MSI 2024fot. Riot Games/Colin Young-Wolff 1. | Elk | Zhao Jia-Hao
GD@15: 1096
Bilibili Gaming Bilibili Gaming

2. Creme Top Esports 3. Inspired FlyQuest 4. Busio FlyQuest 5. Canyon
GD@15: 868 GD@15: 749 GD@15: 614 GD@15: 604

Statystyki drużyn

EWC musiało liczyć się z Ameryką

Historii tym razem nie piszą zwycięzcy. Historię napisał Team Liquid, który był niezwykle blisko rozgromienia owych triumfatorów i mimo porażki zdołał zachować najwyższy współczynnik zabójstw do zgonów ze wszystkich uczestników EWC. Przepaść między mistrzami LCS a drugim na liście T1 to zaledwie dwie setne, ale nie ma to znaczenia, bo TL i tak może być z siebie niezwykle dumne. Srebrni medaliści turnieju, TES, załapali się zatem dopiero na ostatni schodek podium. Wicemistrzowie LoL Pro League to jednocześnie ostatnia drużyna z pozytywnym KD. Czwarte na liście G2 i piąte FlyQuest nie mają już szczególnych powodów do dumy, bo do neutralnej jedynki zabrakło im... całkiem dużo. Aczkolwiek kiedy w stawce znajduje się tylko osiem zespołów, trudno, aby ponad połowa z nich wyszła na plus.

KD (drużyny)
Team Liquid1. | Team Liquid Honda 2. T1 T1
KD: 1,28
3. Top Esports Top Esports
KD: 1,25
4. G2 Esports G2 Esports
KD: 0,87
5. FlyQuest FlyQuest
KD: 1,30 KD: 0,84

FlyQuest o siedmiomilowy krok przed resztą stawki

W Polsce jak w lesie. We FlyQuest grają Polacy, a jeden z nich pełni funkcję leśnika. FlyQuest ma logo zielonego liścia, a liście rosną na drzewach, które z kolei znajdziemy w lesie. Jeśli ta dziwna zależność ma swoje skutki, to jednym z nich jest zwycięstwo w kategorii najwyższego drużynowego DPM – i to z gigantyczną przewagą nad całą konkurencją! Nie są to co prawda "Drzewa Per Minute", ale trzeba oddać, że FlyQuest jako ekipa usilnie starało się wyciąć rywali w pień. Co ciekawe, żaden z zawodników FLY nie znalazł się w zestawieniu indywidualnym pod tym względem, zatem jest to efekt wysiłku w pełni zespołowego. To samo tyczy się zresztą T1, które znalazło się na drugim miejscu. Odwrotnie rysuje się zaś sytuacja trzech pozostałych drużyn, bowiem niżej znalazły się Team Liquid, Gen.G oraz Bilibili. Każda z tych ekip miała swojego reprezentanta w rankingu DPM graczy, a więc wiemy, komu zawdzięczają swoje imponujące wyniki.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę (drużyny)
FlyQuest1. | FlyQuest 2. T1 T1
DPM: 2748
3. Team Liquid Team Liquid Honda
DPM: 2735
4. Gen.G Esports
DPM: 2705
5. Bilibili Gaming Bilibili Gaming
DPM: 3002 DPM: 2701

Mistrzowie EWC nie spieszyli się po wygraną

Kąciki statystyczne z LEC wielokrotnie pokazywały nam, że wczesne prowadzenie w żadnym stopniu nie przekłada się na wygrywanie gier. Podczas EWC nie doszło jednak do tak ogromnych absurdów – w topce nie znalazła się żadna z formacji, która zakończyła turniej po szybkim 0:2 w pierwszej rundzie. Na samym szczycie mamy więc Top Esports, które co prawda nie zdołało sięgnąć po główną statuetkę, ale druga lokata to również żaden wstyd. Dalej natomiast robi się interesująco, bowiem dwie kolejne drużyny... odpadły już po pierwszym etapie zmagań, ale urwały rywalom przynajmniej jeden punkt i są to BLG oraz FLY. Oczko poniżej podium należy do Teamu Liquid, za to zwycięskie T1 musi zadowolić się dopiero piątym miejscem. Aczkolwiek w obliczu wygranej Faker i spółka nie uznają tego raczej za tragedię.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie (drużyny)
Top Esports1. | Top Esports 2. Bilibili Gaming Bilibili Gaming
GD@15: 699
3. FlyQuest FlyQuest
GD@15: 486
4. Team Liquid Team Liquid Honda
GD@15: 419
5. T1 T1
GD@15: 746 GD@15: 311

Statystyki bohaterów

Chembaronessa wraca na salony

Choć cała impreza trwała zaledwie cztery dni, to powiew swieżości w postaci dawno niewidzianych bohaterów był miłą odmianą od aktualnej mety. Ci wypadli zresztą naprawdę przyzwoicie. Najwyższe KDA wśród championów uzyskała Renata Glasc (może czasem warto wybrać coś innego niż Nautilus?). Za Chembaronessą uplasowała się również dość rzadko widywana w głównych ligach Xayah. Ale żeby nie było zbyt wybuchowo, to lokaty 3-4. należą do prawdziwych klasyków – powitajmy na pokładzie Taliyah oraz Sejuani. Zestawienie zamyka zaś Ziggs, do którego wyników niebagatelnie przyczynił się oczywiście APA, dobrze znany ze swojej miłości do Hextechowego Sapera.

KDA (bohaterowie)
1. | Renata Glasc
KDA: 28

2. Xayah 3. Taliyah 4. Sejuani 5. Ziggs
KDA: 15 KDA: 13,5 KDA: 13,4 KDA: 12,8

Jako w LEC-u, tak i na EWC

Chcieliście dalszej części rewolucji, wybuchów i niespodzianek? Nie tym razem. Skarner to na szczęście melodia przeszłości, ale sytuacja Rumble'a niczym nie różni się od tej z LEC. Zmechanizowany Zabijaka podczas EWC również pojawił się w każdym możliwym drafcie, choć nieco rzadziej lądował na ławce wykluczeń. Nie był jednak w swoim rozchwytywaniu osamotniony, bo stuprocentową prezencją mogą poszczycić się też Tristana z Corkim. Czyżby była to impreza sponsorowana przez towarzystwo Yordli? Nie do końca, bo kolejne wyróżnienia trafiają do Leony i Sejuani, ale 89% zdecydowanie nie brzmi już tak imponująco. Wszak Promyk Jutrzenki i Gniew Północy ominęły "aż" dwie gry.

Prezencja w drafcie (bohaterowie)
1.| Corki 1.| Rumble 1.| Tristana
PB%: 100%
(14P, 5B)
PB%: 100%
(7P, 12B)
PB%: 100%
(11P, 8B)

4. Leona Sejuani
PB%: 89%
(10P, 7B)
PB%: 89%
(7P, 10B)

Rumble rozłożył czerwony dywan do zwycięstwa

Wychodzi na to, że lepiej było tego Rumble'a banować. Siedmiokrotne przepuszczenie go w drafcie spowodowało aż sześć przegranych nierozsądnej, lekceważącej strony. Jedyną porażkę poniósł on w starciu G2 z TES, prowadzony przez BrokenBlade'a – ale kto oglądał tę serię, wie, że trudno winić tu postać. Świetnie radziła sobie także Ashe, która wygrała pięć z sześciu meczów. Grzechem byłoby natomiast nie zwrócić szczególnej uwagi na Tristanę. Dumna Kanonierka może i znalazła się dopiero na trzecim miejscu, ale tak dobry wynik w aż jedenastu grach także wskazuje na to, że proporcje picków do banów mogły być w jej przypadku nieco pomylone. Zestawienie (i całe podsumowanie EWC) zamykają zaś Sejuani i Zeri, które wielokrotnie już udowadniały swoją użyteczność niezależnie od sytuacji.

Współczynnik wygranych (bohaterowie – minimum 5 występów)
1. | Rumble
Win%: 86%
(6-1)

2. Ashe 3. Tristana 4. Sejuani 5. Zeri
Win%: 83%
(5-1)
Win%: 73%
(8-3)
Win%: 71%
(5-2)
Win%: 67%
(4-2)

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends


Po pełne podsumowanie EWC zapraszamy do naszej relacji tekstowej: