Statystyki zawodników

W LEC-owym rankingu KDA (znów) zrobiło się pomarańczowo

Hmmm, gdzieś już to chyba widzieliśmy. Aż przypomina się początek fazy zasadniczej LEC Summer i fenomenalny start Fnatic – wtedy to trójka reprezentantów Czarno-Pomarańczowych zagościła w naszym rankingu KDA. Mamy więc powtórkę z rozrywki. Tym razem może Oh "Noah" Hyeon-taek i jego towarzysze nie byli bezbłędni, ale nawet potknięcie w starciu z GIANTX nie przeszkodziło im w zajęciu topowych lokat. Sam szczyt został zresztą zarezerwowany właśnie dla koreańskiego strzelca. Tuż pod nim uplasował się natomiast Iván "Razork" Martín Díaz. A gdyby komuś za mało było gorącej, hiszpańskiej krwi, to na ostatnim stopniu podium znalazł się David "Supa" Martínez García, któremu mimo porażki udało się zachować dobre statystyki. Grono strzelców uzupełnia Steven "Hans sama" Liv na pozycji czwartej, natomiast iście pomarańczową topkę domyka Marek "Humanoid" Brázda. Cóż, Czech wielokrotnie wysuwał się za daleko na bocznych alejkach, ale jak widać udało mu się zrekompensować nadprogramowe zgony zabójstwami i asystami.

KDA
fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | Noah | Oh Hyeon-taek
KDA: 13
Fnatic

2. Razork 3. Supa 4. Hans sama 5. Humanoid
KDA: 10,14 KDA: 9 KDA: 7,67 KDA: 7,56

Farmerzy przeszli samych siebie

Miło jest móc pochwalić zawodników naszej lokalnej sceny, szczególnie po niezbyt udanych turniejach międzynarodowych. A powodów do komplementów nie brakuje, szczególnie w kwestii polowania na miniony. Marksmani (i jeden rodzynek z mida) przeszli w minionej kolejce samych siebie, bijąc rekordy zgładzonych stworów. Najlepszym farmerem bezdyskusyjnie okazał się Elias "Upset" Lipp. ADC Karmine Corp do listy porównań z Martinem "Rekklesem" Larssonem może więc dopisać sobie kolejny plusik, wszak szwedzki gwiazdor w roli supporta nie może się pochwalić wynikiem ponad 11 CS/min – a Upset już owszem. Nieco poniżej tego pułapu, choć wciąż z imponującym tempem zabijanych creepów, znaleźli się trzej kolejni strzelcy: Cho "Rahel" Min-seong, Victor "Flakked" Lirola Tortosa i Yoon "Ice" Sang-hoon. Wspomnianym rodzynkiem w serniku (a jeśli nie lubicie, to wisienką na torcie) okazał się zaś Adam "Jackies" Jeřábek. Co ciekawe, aż ośmiu graczy zakończyło pierwszą kolejkę play-offów, notując wynik powyżej 10 CS/min.

Średnia zabitych stworów na minutę
Upset, LEC 2024, Karmine Corpfot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Upset | Elias Lipp
CSPM: 11,32
Karmine Corp

2. Rahel 3. Flakked 4. Ice Team BDS 5. Jackies
CSPM: 10,83 CSPM: 10,71 CSPM: 10,7 CSPM: 10,66

Żegnamy Crapsa, witamy Clapsa

Ostatnimi czasy miłość do walki PvE i zadawane przeciwnikom obrażenia szły względnie w parze. Tym razem w rankingu największych LEC-owych brutali nie uświadczymy żadnego konesera farmienia na bocznych alejkach. Nie zobaczymy w nim także przewagi strzelców – w tym aspekcie zdecydowanie królowali midlanerzy. Nikogo pewnie nie zdziwi fakt, że na pierwszym miejscu znalazł się Rasmus "Caps" Winther. Aktualna meta pozwala Duńczykowi błyszczeć, co widać na Summoner's Rifcie i w statystykach. Tuż pod nim uplasował się jego kolega po fachu, Humanoid, który po kilku ciężkich tygodniach chyba obudził się z letargu. Brązowy medal, tak dla przełamania, wędruje do Supy – to już drugi do kolekcji! Wracamy na chwilę na środkową aleję, gdyż pochwalić trzeba także Iliasa "nuca" Bizrikena. Ale nie na długo, gdyż na ostatnim premiowanym miejscu ponownie pojawił się botlaner i po raz kolejny jest to Noah.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę
Caps, G2 Esports, LEC 2024fot. Riot Games/Wojciech Wandzel 1. | Caps | Rasmus Winther
DPM: 1033,5
G2 Esports

2. Humanoid 3. Supa 4. nuc Team BDS 5. Noah
DPM: 913,5 DPM: 881,9 DPM: 865,5 DPM: 826,8

SK wciąż aspiruje do LEC-owej topki

W poprzednich zestawieniach zawodnicy SK Gaming nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Inaczej wyglądało to zaś we wczesnych etapach rozgrywki, bo aż dwóch reprezentantów niemieckiej organizacji zagościło w topce graczy z największą przewagą w złocie w 15. minucie. Jeden z nich zagrabił zresztą wystarczająco funduszy, żeby przejąć fotel lidera. I co zaskakujące, jest to Ismaïl "ISMA" Boualem, a pierwsze miejsce nieczęsto bywa przywilejem leśników. Jego kompan, Joel "Irrelevant" Miro Scharoll, znalazł się jednak dopiero na czwartej lokacie. Kto w takim razie strzegł pozostałych schodków podium? Odpowiedź jest banalna – wszystkie wolne stołki objęli Samuraje. Najlepiej poradził sobie Hans sama, aczkolwiek Capsowi zabrakło do remisu zaledwie siedmiu złotych monet. Na piątej pozycji uplasował się zaś Mihael "Mikyx" Mehle i jest to chyba jeszcze ciekawszy przypadek od ISMY, bo kiedy ostatni raz widzieliśmy tu supporta?

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie
ISMA, SK Gaming, LEC 2024fot. Riot Games/Michał Konkol 1. | ISMA | Ismaïl Boualem
GD@15: 661
SK Gaming

2. Hans sama 3. Caps 4. Irrelevant 5. Mikyx
GD@15: 649 GD@15: 642 GD@15: 576 GD@15: 512

Statystyki drużyn

Fnatic zasiada na LEC-owym tronie... przynajmniej chwilowo

Dziwnych przypadków ciąg dalszy. Wydawać by się mogło, że G2 Esports jako jedyna formacja z bilansem gier 4-0 powinna mieć zagwarantowaną pierwszą lokatę w rankingu KD. Nikt przecież dotychczas nie zdołał napsuć krwi obecnym mistrzom LEC. Bynajmniej – Caps i spółka muszą zadowolić się srebrną statuetką. Złota trafia bowiem do Fnatic, które rozpoczęło play-offy od porażki i z gry na grę skalowało dopiero do obecnej formy. Wygląda więc na to, że zmartwienia kibiców Czarno-Pomarańczowych były nieco nad wyraz (aż do przyszłego tygodnia i starcia z G2). Dobre wiadomości kończą się jednak wraz z MAD Lions KOI i trzecim miejscem. Ale skoro zestawienie zawsze składa się z pięciu ekip, to złych wieści niestety oszczędzić nie możemy. Możemy je natomiast zminimalizować i cieszyć się, że wyniki Teamu BDS i Karmine Corp to ostatnie, co widzimy. Bo skoro teamy z top 5 ledwo przekraczają 0,7 KD, to co musi dziać się na dole?

KD (drużyny)
1. | Fnatic 2. G2 Esports
KD: 1,45
3. MAD Lions KOI
KD: 1,30
4. Team BDS Team BDS
KD: 0,72
5. Karmine Corp
KD: 1,88 KD: 0,71

Caps Esports uderza raz jeszcze

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale jeden Caps może uczynić swoją ekipę liderem w kategorii średnich obrażeń drużynowych. Duński środkowy jako jedyny Samuraj znalazł się w rankingu indywidualnym, ale to wystarczyło, aby wciągnąć cały zespół na sam szczyt z drobną pomocą pozostałych kompanów. Między królewską organizacją a resztą stawki wyklarowała się spora przepaść, choć trudno powiedzieć, żeby Fnatic z niemal 3-tysięcznym DPM wybierało pokojowe rozwiązania. Podopiecznym Tomáša "Nightshare'a" Kněžínka po piętach depcze BDS, a BDS z kolei gonią MAD Lions. Nieco większa różnica znów dzieli Lwy i Karmine Corp z piątego miejsca. Ale to jeszcze nic – KC i tak wpakowało w rywali prawie dwukrotnie więcej obrażeń niż ostatnia ekipa. A że o Polakach źle się nie mówi, to całe szczęście, że zestawienie znów kończy się w tym punkcie.

Średnia zadawanych obrażeń na minutę (drużyny)
1. | G2 Esports 2. Fnatic
DPM: 2981
3. Team BDS Team BDS
DPM: 2847
4. MAD Lions KOI
DPM: 2768
5. Karmine Corp
DPM: 3376 DPM: 2570

To było całkiem oczywiste

Skoro w topce zawodników z największą wczesną przewagą znaleźli się przedstawiciele tylko dwóch formacji, to nietrudno zgadnąć, kto przodować będzie w rankingu drużynowym, prawda? Prawda, tutaj nie mamy dla was wielkich niespodzianek i zwrotów akcji – na pierwszym miejscu rzeczywiście uplasowało się G2 Esports, zaś drugą lokatę objęło SK Gaming. I znów okazuje się, ze tylko trzy drużyny reprezentują sobą jakiś poziom – Fnatic, które zamyka podium, jako ostatnie uniknęło minusa przed swoim wynikiem, choć wiele nie brakowało. Ale żeby ktoś mógł wygrywać, pozostali muszą ponosić porażki. MDK i BDS będą miały więc okazję, żeby poprawić swoje notowania w drabince przegranych i nafarmić trochę złota na jeszcze słabszych oponentach.

Średnia przewaga w złocie w 15. minucie (drużyny)
1. | G2 Esports 2. SK Gaming
GD@15: 1167
3. Fnatic
GD@15: 384
4. MAD Lions KOI
GD@15: -335
5. Team BDS Team BDS
GD@15: 2323 GD@15: -662

Statystyki bohaterów

Zasięgowi bohaterowie zawładnęli LEC-ową topką KDA

Wielokrotnie trąbiliśmy, że trzymając dystans znacznie łatwiej jest uniknąć śmierci. I wielokrotnie tanki udowadniały nam, że jesteśmy w błędzie, ale nie tym razem. Jedyną przeciwwagę dla tej tezy stanowi piąte miejsce w rankingu KDA zajmowane przez Poppy – ale nie dość, że dopiero piąte, to przecież wyjątek potwierdza regułę. A reguła jest taka, że pozostałe cztery lokaty zapełnili wyłącznie zasięgowi bohaterowie. Na szczycie w pojedynkę znalazła się Renata Glasc, obalając stereotyp, że wspierający musi być mięsem armatnim. Pod nią uplasował się Brand, który wbrew pozorom prosto z soloQ w profesjonalnych rozgrywkach pełni wyłącznie rolę leśnika. Następnie zaś pojawili się Aphelios i Kai'Sa, bo przecież strzelców w takim zestawieniu zabraknąć nie może.

KDA (bohaterowie)
1. | Renata Glasc
KDA: 16

2. Brand 3. Aphelios 4. Kai'Sa 5. Poppy
KDA: 12,3 KDA: 9 KDA: 8,8 KDA: 8

Halo, Riot? Nerf Rumble?

To już się robi nudne. Kolejny tydzień, kolejny turniej, a Rumble jak siedział ze stuprocentowym współczynnikiem prezencji w draftach, tak siedzi nadal. Pozostaje pytanie – czy ta postać jest tak problematyczna, czy banowanie go to już nawyk trenerów? Zmechanizowany Zabijaka nie został bowiem przepuszczony do gry ANI RAZU. Tym razem w jego chwale nie towarzyszy mu jednak Skarner, jak to często miało miejsce. W każdej fazie wyboru postaci pojawiały się też Tristana oraz Sejuani, choć one dość często miały okazję sprawdzić się w boju. Sporą popularnością cieszy się również Zeri. Iskierna Zaun do tej pory została bowiem zignorowana zaledwie raz. Trzykrotnie zrezygnowano za to z usług (lub wykluczeń) Corkiego i Vi.

Prezencja w drafcie (bohaterowie)
1.| Rumble 1.| Tristana 1.| Sejuani
PB%: 100%
(0P, 14B)
PB%: 100%
(9P, 5B)
PB%: 100%
(7P, 7B)

4. Zeri 5. Corki Vi
PB%: 93%
(7P, 6B)
PB%: 79%
(5P, 6B)
PB%: 79%
(2P, 9B)

Pierwszy tydzień play-offów LEC zdominowany przez kobiety

Popularność i KDA niekoniecznie przekładają się na wysoki współczynnik zwycięstw. Choć akurat w dwóch przypadkach te statystyki się pokryły, bo Kai'Sa i Tristana znalazły się w gronie pięciu najskuteczniejszych herosów. 3. i 4. miejsce znaczą jednak niewiele przy osiągnięciach Zyry – Wiedźma Cierni przemknęła się do Doliny Przywoływaczy sześciokrotnie i triumfowała aż pięć razy. Wybitnie radziła sobie też Rell, co oznacza, że aż cztery postacie z najwyższym winrate'em należą do płci pięknej. Towarzystwa dotrzymuje im Renekton, który wbrew powszechnie panującym przekonaniom dotychczasowo sprawdzał się ponadprzeciętnie.

Współczynnik wygranych (bohaterowie – minimum 5 występów)
1. | Zyra
Win%: 83%
(5-1)

2. Rell 3. Kai'Sa 4. Tristana Renekton
Win%: 80%
(4-1)
Win%: 75%
(6-2)
Win%: 67%
(6-3)
Win%: 67%
(4-2)

Artykuł przygotowany na bazie danych z serwisów Leaguepedia oraz GamesOfLegends. Zbiór statystyk z ostatniego tygodnia fazy zasadniczej możecie znaleźć pod tym adresem.


W tym tygodniu rozgrywki LEC rozgrywać się będą w nieco zmienionym terminarzu. Pierwsze mecze odbędą się dopiero w niedzielę, zaś koniec kolejki planowany jest na wtorek. Transmisja dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat LEC 2024 Summer zapraszamy do naszej relacji tekstowej.

LEC 2023