afro na razie uratowany?
Dziś natomiast Fnatic to jedynie cień dawnej potęgi. Ostatnie pierwsze miejsce w rankingu HLTV – cztery lata temu. Ostatni wygrany lan – dwa lata temu. Dodatkowo drużyny zabrakło na ostatnim Majorze w Kopenhadze. To tylko dowód na to, że roszady, do których dochodziło na przestrzeni lat, bynajmniej nie przyniosły oczekiwanego przełomu. A warto wspomnieć, że z biegiem lat brytyjska organizacja zaczęła stopniowo odchodzić od dawnego, szwedzkiego kierunku. I to odchodzić do tego stopnia, że obecnie w zespole znajduje się zaledwie jeden Szwed! A poza nim? Dwaj Francuzi, a do tego Słowak oraz Duńczyk. No i trener z Danii. Chociaż niedawno wydawało się, że jeden z Trójkolorowych może opuścić szeregi FNC.
Więcej informacji o letnich transferach na scenie Counter-Strike'a 2:
Pod znakiem zapytania miała bowiem, według plotek, stać przyszłość Auréliena "afro" Drapiera. Francuski snajper bynajmniej nie był najmocniejszym punktem swojej ekipy, nic zatem dziwnego, iż to o nim mówiło się jako o kandydacie do zmiany. W pewnym momencie pojawiły się nawet doniesienia, jakoby Fnatic miało testować Rolanda "ultimate'a" Tomkowiaka. Niemniej Polak finalnie zasilił szeregi Teamu Liquid. Innych nazwisk zaś z FNC nie łączono. Teraz zaś Vladislav "harumi" Radvilovich poinformował, że według jego źródeł afro jednak pozostanie w składzie przynajmniej przez kolejny miesiąc. A to wszystko krótko po tym, jak Drapier i spółka wygrali online'owe RES European Series #6.
Gdyby plotki potwierdziły się, skład Fnatic wyglądałby tak:
Freddy "KRIMZ" Johansson | |
Aurélien "afro" Drapier | |
Matúš "MATYS" Šimko | |
Alexandre "bodyy" Pianaro | |
Benjamin "blameF" Bremer | |
Jamie "keita" Hall (trener) |