G2 Esports 3:0 GIANTX

Samuraje utrzymują się w grze o czwarte trofeum w tym sezonie LEC

O pierwszej odsłonie serii nie da się właściwie powiedzieć zbyt wiele, oprócz tego, że była pokazem absolutnej dominacji ze strony mistrzów LEC. W ciągu zaledwie 25-minutowej potyczki Rasmus "Caps" Winther i spółka znaleźli dla siebie aż 18 eliminacji. GIANTX natomiast nie potrafiło znaleźć żadnej odpowiedzi na zasadzki przeciwników. Podopieczni Christophe'a "Kaasa" van Oudheusdena oddawali nie tylko zabójstwa. Nie byli w stanie walczyć o większość obiektów neutralnych ani bronić własnych struktur. Ostatecznie rozgrywkę zakończyli, mając na koncie jedynie dwa kille, jednego smoka i... zero wrogich wież.

Druga gra była przynajmniej namiastką równego meczu. G2 nadal ogrywało swoich oponentów na mapie, wychodząc na niemałe prowadzenie w złocie już w pierwszych minutach. Ale GX tym razem nie było już aż tak bezbronne i próbowało rewanżować się za celne ciosy swoich rywali. Niektóre walki rozgrywały się wręcz na korzyść zawodników hiszpańsko-brytyjskiej organizacji, ale "niektóre" to było zbyt mało. Przewaga wypracowana przez Samurajów pozwoliła im z łatwością dobrać się do pierwszego Barona i jeszcze powiększyć tę różnicę, a po drugiej fioletowej bestii szybko stanąć w punkcie meczowym.

I chociaż eliminacje na to nie wskazywały, to trzecia gra była chyba jeszcze bardziej jednostronna niż pierwsza. Mimo że GIANTX znajdowało dla siebie pojedyncze kille, smoki i Czerwie Pustki, to bezradność wszystkich zawodników widoczna była z kilometra. Szczególnie odbijało się to na ich portfelach – przy kilkunastotysięcznym deficycie wygrywanie walk graniczyłoby z cudem. Cud nie nadszedł – GX przegrało po raz trzeci i pożegnało się z finałami sezonu LEC, a G2 zyskało kolejną szansę.


Kolejne pojedynki już za tydzień. Transmisja ze wszystkich meczów LEC dostępna będzie w języku polskim na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji na temat letniej edycji rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.

LEC 2023