Pogrom po arabsku...

Ze wszystkich ośmiu meczów rozegranych inauguracyjnego dnia Rocket League World Championship tylko jeden zakończył się prawdziwym pogromem oraz tzw. perfect sweepem, czyli wygraną w serii bez straty ani jednego gola. Team Falcons zmierzył się z Gamin Gladiators i nie pozostawił na reprezentantach Azji suchej nitki. Choć nawet takie wyrażenie wydaje się niedopowiedzeniem, bo Sokoły wygrały 3:0 w całym spotkaniu, nie tracąc ani jednej bramki, a zdobywając ich... piętnaście. 4:0, 3:0 oraz 8:0 (!) – takimi wynikami kończyły się poszczególne gry serii, po której Gladiatorzy musieli opuścić arenę okryci niesławą.

...zawód po amerykańsku...

Podczas gdy fani z Arabii Saudyjskiej mają na pewno powody do zadowolenia, kibice północnoamerykańskich drużyn o pierwszym dniu zapewne chcieliby zapomnieć. Zaczęło się nie najgorzej, bo od przekonującego zwycięstwa G2 Stride nad Limitless, gdzie w pierwszej grze Samurajowie wygrali nawet 5:0, a całą serię zamknęli dość szybko. Jak się jednak okazało, była to jedyna wygrana drużyn z Ameryki Północnej – nie poradziło sobie Gen.G Mobil1 Racing, przegrywając sensacyjnie z australijskim PWR, a niemiłe wrażenie pozostawili po sobie też gracze OG, którzy ulegli brazylijskiej FURII. Ostatnią nadzieję na choć neutralny bilans widzowie zza Atlantyku mogli pokładać w Spacestation Gaming, jednak drużyna Reeda "Chicago" Wilena również poniosła porażkę. Tu natomiast trzeba przyznać, że łatwego zadania SSG nie miało, bo rywalem było Karmine Corp – choć z drugiej strony wynik 0:3 nie jest najlepszym prognostykiem przed kolejnymi dniami rywalizacji.

...i uśmiech po polsku.

Na koniec wypadałoby jeszcze wspomnieć o naszym polskim rodzynku na mistrzostwach świata – Oskarze "Oskim" Gozdowskim. Oxygen Esports Polaka jako nie do końca oficjalny reprezentant Europy (po rezerwowym wskoczeniu na listę uczestników zamiast ekipy z regionu MENA) już pierwszego dnia trafiło na inną formację ze Starego Kontynentu, a mianowicie Team BDS. Faworytem był wicemistrz poprzednich Worlds, ale to OXG zaczęło z wysokiego C, wygrywając 2:1 po dogrywce. W drugiej i zwłaszcza trzeciej grze ekipa naszego rodaka wiele do powiedzenia już nie miała, za to w czwartej zaczęła udanie, ale BDS wróciło na zwycięskie tory i doprowadziło serię do szczęśliwego końca. Niemniej sam Oski zaprezentował się z całkiem niezłej strony, zwłaszcza w ostatniej grze, gdzie popisał się pięknym pinchem z własnej linii bramkowej prosto do siatki rywala.

Wyniki meczów pierwszego dnia Rocket League World Championship:

10 września
18:00 G2 Stride 3:0 Limitless 5:0, 2:1, 3:2
19:00 Team Falcons 3:0 Gaimin Gladiators 4:0, 3:0, 8:0
19:45 Gentle Mates Alpine 3:0 QuikTrip Pioneers Gaming 1:0, 3:1, 1:0
20:20 Team Secret 1:3 Team Vitality 0:2, 2:1, 0:2, 0:2
21:10 PWR 3:1 Gen.G Mobil1 Racing 0:3, 5:2, 3:2, 4:0
22:00 OG 0:3 FURIA 0:1, 1:2, 1:2
22:40 Oxygen Esports 1:3 Team BDS 2:1, 3:4, 0:5, 1:2
23:20 Karmine Corp 3:0 Spacestation Gaming 2:1, 2:1, 2:1

Kolejne mecze już jutro od 18:00. Na początek do walki staną wszystkie ekipy z bilansem 0:1, zaś później o podtrzymanie zwycięskiej serii powalczą między innymi formacje ze Starego Kontynentu (poza Oxygen). Nie wszystkim się to jednak uda, bo naprzeciw siebie staną Gentle Mates Alpine oraz Team Vitality. Oficjalną anglojęzyczną transmisję z Rocket League World Championship znajdziecie zarówno na Twitchu, jak i w serwisie YouTube. Tam również dostępne są powtórki z już rozegranych meczów.

Pary drugiego dnia Rocket League World Championship:

11 września

Drużyny z bilansem 0:1

18:00 Gen.G Mobil1 Racing vs Limitless BO5
18:50 Oxygen Esports vs Gaimin Gladiators BO5
19:40 Team Secret vs QuikTrip Pioneers Gaming BO5
20:30 Spacestation Gaming vs OG BO5

Drużyny z bilansem 1:0

21:20 G2 Stride vs PWR BO5
22:10 Team Falcons vs Team BDS BO5
23:00 FURIA vs Karmine Corp BO5
23:50 Gentle Mates Alpine vs Team Vitality BO5