Snax, TaZ i G2 (1. miejsce w rankingu Valve)

Snax TaZ G2 Esports BLAST Premier Fall Final 2024fot. BLAST/Michał Konkol

Kiedy na Regional Major Ranking jedziesz jako lider rankingu Valve, to oczekiwania nie mogą być inne. Nie ma co ukrywać, że chyba nikt nawet nie bierze pod uwagę scenariusza, w którym G2 Esports nie dostaje się na Perfect World Shanghai Major. Szczególnie że mówimy o ekipie, która dopiero co wygrała jesienne oraz światowe finały BLAST Premier. Generalnie zresztą wydaje się, że za Samurajami dość przyzwoity rok. Trudno oczywiście powiedzieć, by zdominowali oni scenę, ale jakieś trofea do gabloty udało się włożyć. Najbardziej istotny wydaje się fakt, że zarówno RMR, jak i następujący po nim Major w przypadku G2 będą najprawdopodobniej końcem pewnego cyklu. Wiele wszak wskazuje, że wraz z końcem roku z drużyną pożegna się jej wieloletni lider, Nikola "NiKo" Kovač. Bośniak według wszelkich plotek ma przenieść się do Teamu Falcons. Ale nim to ewentualnie nastąpi, 27-latek podejmie kolejną próbę, by zdobyć najważniejszy puchar, którego nigdy dotąd jeszcze nie wzniósł.

O ile jednak NiKo czy fantastyczny Ilya "m0NESY" Osipov odpowiadać będą za siłę ognia G2, tak mózgami składu będą dwaj Polacy. To m.in. Wiktor "TaZ" Wojtas, który przed sezonem 2024 otrzymał szansę, by po raz pierwszy spróbować swoich sił jako szkoleniowiec. Wraz z nim pojawi się również Janusz "Snax" Pogorzelski, którego angaż latem był chyba jeszcze większym zaskoczeniem. Wszak mistrz świata z 2014 roku od wielu lat znajdował się na uboczu dużego CS-a, a dołączenie do GamerLegionu wydawało się maksem. Mówimy wszak o zawodniku, który ma już 31 lat! Tymczasem G2 zaryzykowało i na razie chyba nie narzeka. Co prawda Pogorzelski nie okazał się zbawieniem w kwestii liczb, bo te wcale nie są lepsze od generowanych przez jego poprzednika, Rasmusa "HooXiego" Nielsena. Niemniej fakty są takie, że pod prowadzeniem Snaxa ta potężna indywidualnie maszyna wygrała już dwa lany, co jak na współpracę trwającą zaledwie 4 miesiące wydaje się wynikiem co najmniej przyzwoitym.

Skład G2 Esports prezentuje się następująco:

Nemanja "huNter-" Kovač
Nikola "⁠⁠NiKo⁠" Kovač
Ilya "m0NESY" Osipov
Mario "⁠malbsMd⁠" Samayoa
Janusz "Snax" Pogorzelski
Wiktor "TaZ" Wojtas (trener)

siuhy i MOUZ (6. miejsce w rankingu Valve)

siuhy MOUZ ESL Pro League Season 19fot. ESL/Helena Kristiansson

Szóste miejsce w rankingu Valve brzmi jak dobry prognostyk na przyszłość, prawda? I tak jak w przypadku G2, tak trudno sobie wyobrazić, by MOUZ nie zagrało na nadchodzących mistrzostwach świata w Szanghaju. Jest jednak pewien szkopuł. Trudno bowiem nie odnieść wrażenia, że peak formy Myszy mają już za sobą. Jeszcze kilka miesięcy temu podopieczni niemieckiej organizacji potrafili dotrzeć do wielkiego finału trzech lanów z rzędu! I chociaż na IEM Chengdu skończyło się "jedynie" na wicemistrzostwie, tak ESL Pro League Season 19 i BetBoom Dacha Belgrade przyniosły tytuły mistrzowskie. Ale potem po drodze coś się popsuło. Owszem, niedawno międzynarodowa ekipa zgarnęła srebro na IEM-ie w Rio de Janeiro, ale był to jedynie wypadek przy pracy w obliczu w większości przeciętnych lub nawet słabych występów. Na BLAST Premier World Final zespół odpadł już po pierwszym meczu play-offów. Jeszcze gorzej było w 20. sezonie EPL-a, gdzie obrońcy tytułu nie wyszli nawet z grupy.

Odpowiedzialność za to, by ponownie poskładać te klocki do kupy, w największym stopniu spoczywa na Kamilu "siuhym" Szkaradku. To przecież Polak jest prowadzącym MOUZ i z pewnością ma coś do udowodnienia. Tym bardziej że jego majorowy debiut w barwach Myszy na PGL Major Copenhagen nie wypadł tak okazale, jak oczekiwano. Eliminacja w ćwierćfinale nikogo przecież zadowolić nie mogła. Zwłaszcza że siuhy wracał do niemieckiej organizacji, gdzie wcześniej grał w akademii, jako ten, który sensacyjnie doprowadził GamerLegion do wicemistrzostwa świata w Paryżu. Pewną wartą wspomnienia na końcu ciekawostką jest to, że na papierze Szkaradek ma nawet szansę, by zagrać u boku legendarnego Andreasa "Xyp9xa" Højsletha. Duńczyk, który z Astralis czterokrotnie zdobywał mistrzostwo świata, jest od kilku miesięcy asystentem w MOUZ. Ale to właśnie jego organizacja zgłosiła na czas RMR-a i Majora jako zmiennika. Więc w awaryjnej sytuacji to on wszedłby na serwer!

Skład MOUZ prezentuje się następująco:

Ádám "torzsi" Torzsás
Dorian "xertioN" Berman
Kamil "siuhy" Szkaradek
Jimi "Jimpphat" Salo
Ludvig "Brollan" Brolin
Andreas "Xyp9x" Højsleth (sub)
Dennis "⁠sycrone⁠" Nielsen (trener)

NEO i FaZe (9. miejsce w rankingu Valve)

NEO FaZe Clan BLAST Premier Fall Groups 2024fot. BLAST/Stephanie Lindgren

Początki FaZe Clanu na scenie Counter-Strike'a 2 były naprawdę okazałe. Aż człowiekowi przypominały się czasy, gdy NIP rządził w CS:GO. Co prawda FaZe nie zdominowało wszystkich aż w takim stopniu na tak długo, ale i tak wyczyn graczy amerykańskiej organizacji robił wrażenie. Zwieńczeniem tego niezwykle udanego okresu był awans do wielkiego finału PGL Major Copenhagen, w którym FaZe niespodziewanie uległo Natus Vincere. Dziś wiemy już, że porażka ta odcisnęła swoje piętno na całej ekipie. Dość powiedzieć, że po mistrzostwach świata w Kopenhadze dowodzony przez Finna "karrigana" Andersena kolektyw ani razu nie dotarł już do żadnego finału. Najbliżej było na BLAST Premier Fall Finals, gdy drużyna wylądowała za burtą w półfinale. A poza tym? Najczęściej lokaty w top 6-8. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że FaZe popadło w swoistą przeciętność, która dla składu tego kalibru nie jest bynajmniej powodem do chluby. I która, jeżeli okres ten się przedłuży, może poskutkować zmianami.

Ale nie ma też co uprzedzać faktów. Wszak trener ekipy, Filip "NEO" Kubski, udowodnił już, że potrafi wydostać swoich podopiecznych z kryzysu. Bo gdy Polak w lipcu 2023 roku obejmował stery, gracze również znajdowali się w dołku. Wtedy były podstawy, by sądzić, że postawienie na szkoleniowego żółtodzioba to nie jest dobra decyzja. Czas pokazał, że było odwrotnie. Pod okiem NEO gwiazdozbiór odżył, co dało siedem występów w wielkich finałach lanowych turniejów. Trzy z nich zakończyły się wygraną prowadzonego przez Kubskiego zespołu. A to wszystko zarówno z Russelem "Twistzzem" Van Dulkenem, jak i z jego następcą, Davidem "frozenem" Čerňanským. Sami gracze z pewnością nie zapomnieli, jak się gra w CS-a. Nasz rodak musi tylko znaleźć sposób, by jeszcze raz dotrzeć do ich głów. A wtedy kto wie, może przyjdzie powtórka z Kopenhagi? Bo potencjał w samym składzie na to, by taki rezultat osiągnąć, z pewnością jest. Ale najpierw trzeba przejść RMR-a.

Skład FaZe Clanu prezentuje się następująco:

Håvard "rain" Nygaard
Helvijs "broky" Saukants
Finn "karrigan" Andersen
Robin "ropz" Kool
David "frozen" Čerňanský
Filip "NEO" Kubski (trener)

SaMey i Sangal (16. miejsce w rankingu Valve)

SaMey Sangal Esports ESL Pro League Season 20fot. ESL/Viola Schuldner

Chociaż dla wielu może to być zaskoczeniem, to Sangal Esports na CS-owej scenie funkcjonuje już od blisko siedmiu lat. W esporcie to prawdziwa epoka! Szczególnie że mówimy o organizacji, która jeszcze do niedawna rzadko kiedy pojawiała się na dużych turniejach. Przez pierwsze lata stawiała ona jednak wyłącznie na przedstawicieli swojej rodzimej Turcji. I chociaż przez jej szeregi przewinęła się większość członków obecnego Eternal Fire, to wtedy grali oni jeszcze na niższym niż dziś poziomie. Przełom przyszedł dopiero w 2022 roku. Wtedy Sangal odważniej już sięgało po graczy spoza ojczyzny, a efektem był udział w RMR-ze przed PGL Major Antwerp 2022. Dziś natomiast rdzeń zespołu nie jest już w ogóle turecki. Owszem, dwóch graczy znad Bosforu współtworzy ten kolektyw, ale jego trzyosobowy rdzeń współtworzą przedstawiciele szwedzkiej myśli esportowej. A mózgiem wszystkiego jest Jimmy "Jumpy" Berndtsson, czyli były opiekun Fnatic, North oraz kobiecej reprezentacji G2 Esports.

Ale w tym turecko-szwedzkim miszmaszu znalazło się też miejsce dla polskiego rodzynka. Tym jest Dawid "SaMey" Stańczak, dla którego Sangal stało się trampoliną do świata dużego Counter-Strike'a. Wcześniej 24-latek grywał jedynie w zespołach z Polski. W jego CV znajdziemy m.in. M1, AVEZ czy PGE Turów. Potem było też HONORIS, z którego zawodnikami przeniósł się do Anonymo Esports. A gdy Anonymo zrezygnowało z usług składu na początku 2024 roku, SaMey przez jakiś czas był testowany przez 9INE, gdzie miał zastąpić zawróconego do Falcons Miłosza "mhL-a" Knasiaka. Finalnie do niczego nie doszło, a Stańczak w maju oficjalnie rozpoczął pierwszą w karierze przygodę międzynarodową. Od momentu angażu w Sangal polski snajper zadebiutował w ESL Pro League, a teraz czeka go debiut na RMR-ze. Niemniej aby choćby zawalczyć o Majora, SaMey musi się mocno poprawić. Jego rating z ostatnich 3 miesięcy to tylko 0,98, co w przypadku AWP-era trudno uznać za wynik choćby przeciętny.

Skład Sangal Esports prezentuje się następująco:

Sangal Esports Linus "LNZ" Holtäng
Simon "yxngstxr" Boije
Yasin "xfl0ud" Koç
Samet "jottAAA" Köklü
Dawid "SaMey" Stańczak
Jimmy "Jumpy" Berndtsson (trener)

olimp, Flayy, kisserek, casey, innocent, SZPERO i Rebels (69. miejsce w rankingu Valve)

Rebels Gaming ESL Challenger Melbourne 2024fot. ESL/Enos Ku

Od momentu, gdy w 2020 roku Valve wprowadziło RMR-y, tylko czterem polskim ekipom udało się dostać na tę imprezę. Jako pierwsze dokonało tego Anonymo Esports, które przy udziale Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego i Pawła "innocenta" Mocka wystąpiło na Flashpoint Season 3. Tam Anonimowi stoczyli pasjonujące, pierwotnie wygrane starcie z Ninjas in Pyjamas, które ostatecznie zostało powtórzone z powodu problemów technicznych po stronie NIP-u. Rok później ANO, już bez Snaxa, ale nadal z innocentem, stanęło do boju o PGL Major Antwerp. I mogło nawet zamknąć mecz z Teamem Spirit wynikiem 2:0, ale uległo 1:2, przez co Major przeszedł Polakom koło nosa. Klątwę dopiero po kolejnym roku przełamało 9INE. Będąca wtedy na fali wznoszącej drużyna w świetnym stylu ograła m.in. G2 Esports i Team Vitality, dostając się na BLAST.tv Paris Major. Mniej szczęścia miały Illuminar Gaming i ENTERPRISE esports, które odpowiednio przed IEM Rio Major i PGL Major Copenhagen odpadały z bilansem 1-3.

Teraz kolejny rozdział polskiej historii na RMR-ach napisze Rebels Gaming. Podopieczni organizacji słynnego Davida de Gei rok 2024 zaczęli z wysokiego C, notując nadspodziewanie dobry występ na IEM Katowice. Wygrane z Cloud9 i M80 dały im wówczas awans do fazy grupowej legendarnej imprezy. Potem już tak kolorowo nie było, za co głową zapłacił zresztą ówczesny prowadzący, Rafał "sNx" Snopek. Jego miejsce zajął wspomniany już tutaj kilkukrotnie innocent, który jednocześnie u zmierzchu kariery zdecydował się spróbować swoich sił jako prowadzący. Dla 30-letniego dziś zawodnika będzie to okazja, by jeszcze raz wystąpić na mistrzostwach świata, na których po raz ostatni zagrał... w styczniu 2018 roku. Pozostali jego partnerzy ze składu staną natomiast przed szansą walki o majorowy debiut. Ale też trudno powiedzieć, by w kontekście Rebels liczono na awans. Bardziej wydaje się, że ewentualny sukces Polaków, zajmujących dopiero 69. miejsce w rankingu Valve, rozpatrywany będzie w kategoriach niespodzianki.

Skład Rebels Gaming prezentuje się następująco:

Rebels Gaming logo Patryk "olimp" Woźniak
Alan "Flayy" Krupa
Kamil "kisserek" Banak
Mariusz "casey" Jarząb
Paweł "innocent" Mocek
Grzegorz "SZPERO" Dziamałek (trener)

Europejski Regional Major Ranking odbędzie się między 17 a 24 listopada w Szanghaju. Ostatecznie po awans na Perfect World Shanghai Major 2024 sięgnie po siedem najlepszych ekip z każdej z grup. Po więcej informacji na temat amerykańskiego RMR-a zapraszamy do naszej relacji z grupy A oraz naszej relacji z grupy B.


ultimate i Liquid (11. miejsce w rankingu Valve)

ultimate Team Liquid ESL Pro League Season 20fot. ESL/Igor Bezborodov

Team Liquid to jedna z tych legendarnych organizacji, które na scenie obecne są praktycznie od zawsze. I które niemal zawsze grają na Majorze. Mimo tak znaczącej frekwencji drużynie spod znaku konia nigdy nie było dane na Majorze zatriumfować. Najbliżej było w 2016 roku. To wtedy niesiony przez Oleksandra "s1mple'a" Kostyljeva skład dotarł do wielkiego finału ESL One Cologne, w którym musiał uznać wyższość dominatorów z SK Gaming. Nigdy potem Liquid już tak daleko nie dotarło. Ba, w ostatnich latach formacja stała się raczej synonimem braku stabilizacji połączonego z ciągłymi kadrowymi rewolucjami. Rewolucjami, które już teraz, już za chwilę mają przynieść oczekiwany przełom. Na razie jedynym przełomem zaś było to, że TL w ogóle nie dostało się na PGL Major Copenhagen. Była to pierwsza impreza tej rangi bez udziału słynnej ekipy od czasu PGL Major Kraków. I raczej każdemu w organizacji zależy na tym, by ten wyskok już się nie powtórzył.

Pomóc w tym ma... A jakże, kolejna kadrowa rewolucja! Po tym, jak Liquid nie pojechało do Kopenhagi, z ekipy polecieli pozyskani pół roku wcześniej Casper "cadiaN" Møller i Felipe "skullz" Medeiros, a także Wilton "zews" Prado. Wakaty obsadzili natomiast Torbjørn "mithR" Nyborg jako nowy szkoleniowiec, wyciągnięty z niebytu Justin "jks" Savage jako rifler oraz... Fanfary, Roland "ultimate" Tomkowiak jako snajper! Pojawienie się Polaka było ogromną niespodzianką. Mówimy tutaj przecież o zawodniku, który rok zaczynał w izraelskim NOM, by potem związać się z Illuminar Gaming. Owszem, o 20-latku od dawna mówiono jako o sporym talencie. Ale chyba nikt nie spodziewał się, że jeżeli w ogóle trafi do drużyny pokroju TL, to stanie się to tak szybko! Tymczasem ultimate zaliczył w legendarnych barwach prawdziwe wejście smoka, co tylko rozgrzało oczekiwania względem anonimowego dla ogółu gracza. Kłopot w tym, że ostatnio nasz rodak już tak nie błyszczy. Halo, Panie Tomkowiak, pobudka! RMR nadchodzi!

Skład Teamu Liquid prezentuje się następująco:

Team Liquid Keith "NAF" Markovic
Mareks "YEKINDAR" Gaļinskis
Russel "Twistzz" Van Dulken
Roland "ultimate" Tomkowiak
Justin "jks" Savage
Torbjørn "mithR" Nyborg (trener)

vinS, Sobol i Wildcard (37. miejsce w rankingu Valve)

vinS Wildcard ESL Pro League Season 20fot. ESL/Viola Schuldner

W kwietniu ubiegłego roku Wildcard świętowało siedmiolecie swojej działalności. Niemniej dopiero w 2023 roku organizacja znana wcześniej z PUBG: Battlegrounds czy Rocket League postanowiła spróbować swoich sił w Counter-Strike'u. I początkowo efekty były mało spektakularne. Przede wszystkim marce nie udało się wyjść poza północnoamerykański rynek, a brak awansu na choćby pomniejszego lana na pewno nie pomógł. Dopiero sezon 2024 przyniósł tak wyczekiwany przełom i to od razu na wielu polach. Jeżeli chodzi o przestrzeń biznesową, to wart odnotowania był rebranding, a także wejście równie słynnej, co kontrowersyjnej streamerki, Kaitlyn "Amouranth" Siragusy, do współwłaścicielskiego grona. Natomiast w kwestii aspektów sportowych? Ekipa dostała się na Regional Major Ranking przed PGL Major Copenhagen, co zapoczątkowało małą serię występów lanowych. Potem wszak były także IEM Chengdu, ESL Pro League Season 20 czy też ESL Challenger Atlanta.

Podczas dwóch ostatnich imprez za wyniki drużyny odpowiedzialny był już Polak. Vincent "vinS" Jozefiak, bo o nim tu mowa, dotychczas kojarzony był wyłącznie ze sceną polską i trudno też by było inaczej. Jego dorobek trenerski ograniczał się przecież do takich ekip, jak PRIDE, PACT, HONORIS czy też Anonymo Esports. Potem nieco po cichu 26-latek pomagał także ENTERPRISE i tak do lipca tego roku, gdy przyszła sensacyjna oferta z Wildcard. Zespół ten dopiero co opuścił poprzedni szkoleniowiec, João "horvy" Horvath, który zdecydował się na powrót do ojczyzny. Ale raczej mało kto oczekiwał, że powstały po rozstaniu z Brazylijczykiem wakat zapełni polski trener. Co jednak ciekawe, vinS na RMR-ze i ewentualnym Majorze nie będzie bynajmniej jedynym polskim akcentem w międzynarodowej drużynie. Do szerokiego składu zgłoszony został bowiem były wieloletni podopieczni vinSa, Kamil "Sobol" Sobolewski. Aczkolwiek ten zagra tylko w sytuacji, gdyby któryś z nominalnych członków Wildcard z tego czy innego powodu zaniemógł.

Skład Wildcard prezentuje się następująco:

Wildcard Peter "⁠stanislaw⁠" Jarguz
Josh "⁠JBa⁠" Barutt
Aran "⁠Sonic⁠" Groesbeek
Tim "⁠susp⁠" Ångström
Love "⁠phzy⁠" Smidebrant
Kamil "Sobol" Sobolewski (sub)
Vincent "vinS" Jozefiak (trener)

Amerykański Regional Major Ranking odbędzie się między 12 a 15 listopada w Szanghaju. Ostatecznie po awans na Perfect World Shanghai Major 2024 sięgnie pięć najlepszych ekip. Po więcej informacji na temat amerykańskiego RMR-a zapraszamy do naszej relacji.


mhL i TALON (187. miejsce w rankingu Valve)

mhL TALONfot. TALON

Jeżeli wasze zainteresowanie esportem ogranicza się jedynie do Counter-Strike'a, nazwa TALON może nie powiedzieć wam zbyt wiele. Tymczasem hongkongijska marka bierze udział w elektronicznej rywalizacji od ponad siedmiu lat! Co jednak może być szokujące nawet dla tych bardziej obeznanych, jej droga nie zaczęła się bynajmniej od League of Legends, a od... Overwatcha. Dziś natomiast formacja to m.in. dywizje wspomnianego LoL-a, ale i Doty 2, VALORANTA czy Rainbow Six: Siege. Z biegem czasu TALON stał się bowiem jednym z bardziej liczących się graczy. Dowodem na taki stan rzeczy niech będzie fakt, że w MOBIE od Riot Games ekipa współpracuje ze słynnym Paris Saint-Germain, czego efektem jest twór o nazwie PSG TALON. A CS? CS przyszedł do organizacji dopiero niedawno. I to naprawdę niedawno, bo oficjalne narodziny dedykowanej sekcji datowane są na 2 sierpnia tego roku. To oznacza, że powstanie zespołu od jego debiutu na RMR-ze dzielą zaledwie trzy miesiące.

W tym wypadku jednak włodarze z Hongkongu postawili na zaskakujący pod względem mieszanki narodowościowej twór. Na pozór nic zaskakującego w nim jednak nie ma. Ot, czterech graczy z Oceanii, w tym doświadczony Aaron "AZR" Ward jako lider. Wszystko się zgadza, prawda? A tu cyk, trener ze Szwecji w osobie byłego opiekuna Ninjas in Pyjamas, Daniela "djL-a" Narancicia. Jeszcze ciekawiej jest w kwestii snajpera. Tym mianowano Miłosza "mhL-a" Knasiaka, który tym samym zalicza kolejny zagraniczny zespół w karierze. Mimo to trudno nie odnieść wrażenia, że kariera mhL-a poza Polską na razie nie obrała odpowiedniego kursu. Zaczęło się nieźle, bo od akademii słynnego MOUZ. Po niej był skok do głównej drużyny Endpoint CeX. Kolejnym krokiem miał być Team Falcons, gdzie jednak szybko z naszego rodaka zrezygnowano. Kompletną pomyłką okazało się też wypożyczenie do 9INE. Wobec tego teraz Knasiak próbuje odbudować się na obcym kontynencie w drugim najniżej notowanym zespole azjatyckiego RMR-a.

Skład TALON prezentuje się następująco:

TALON Aaron "⁠AZR⁠" Ward
Corey "⁠nettik⁠" Browne
Jared "⁠hazr⁠" O'Bree
Christian "⁠ADDICT⁠" Pendleton
Miłosz "mhL" Knasiak
Daniel "⁠djL⁠" Narancic (trener)

Azjatycki Regional Major Ranking odbędzie się między 11 a 13 listopada w Szanghaju. Ostatecznie po awans na Perfect World Shanghai Major 2024 sięgną trzy najlepsze ekipy. Po więcej informacji na temat azjatyckiego RMR-a zapraszamy do naszej relacji.