Back2TheGame 2:3 Kiedyś Miałem Fun

B2TG
0:1 KMF
Yeti
K'Sante
Frajgo
Renekton
ShazQ
Brand
Rybson
Sejuani
Syzyf
Hwei
Xayoo
Vel'Koz
Lothen
Jhin
Zamulek
Ezreal
Acorderr
Braum
minemaciek
Leona

Wynik zabójstw otworzył w dziewiątej minucie Xayoo solową eliminacją na wrogim midlanerze. Kilka minut później wygrana walka przy smoku wysunęła Kiedyś Miałem Fun na jeszcze wyraźniejsze prowadzenie, ale z czasem oponenci byli w stanie wyrównać stan rywalizacji. KMF raz jeszcze zaczęło budować przewagę, aż wreszcie w 20. minucie znalazło kluczowy teamfight, który dał tej formacji błyskawicznego Nashora. Ogromne obrażenia Vel'Koza Xayoo pozwalały gwieździe KMF wydostawać się z nawet najbardziej opłakanych sytuacji, a w 26. minucie drużyna Majkuta postawiła kropkę nad i po raz pierwszy w serii. Pierwszy, i wcale nie ostatni.

B2TG
1:0 KMF
Yeti
Renekton
Frajgo
K'Sante
ShazQ
Vi
Rybson
Ivern
Syzyf
Ahri
Xayoo
Cassiopeia
Lothen
Jinx
Zamulek
Xayah
Acorderr
Rakan
minemaciek
Rell

Na kolejny punkt ze strony KMF musieliśmy jednak się naczekać, bo dwie kolejne gry to Back2TheGame kończyło w lepszych nastrojach. Nie było jednak łatwo – przez bardzo długi czas obie ekipy szły łeb w łeb w drugiej potyczce i nawet po mocnym ciosie w 18. minucie, kiedy to B2TG wygrało cztery za zero, rywale byli w stanie się podnieść. Drugi cios, zadany w 26. minucie, posłał już zawodników Kiedyś Miałem Fun na deski. Czysty ace, Dusza Smoka Podniebnego, a do tego wszystkiego Baron. KMF zdołało jeszcze obronić się wystarczająco długo, aby powalczyć o Starszego Smoka, ale tam formację tę czekała kolejna anihilacja. I tym razem nikomu już nie udało się odrodzić w porę, by choć spróbować cokolwiek wskórać.

B2TG
1:0 KMF
Yeti
Rumble
Frajgo
Aatrox
ShazQ
Amumu
Rybson
Maokai
Syzyf
Ezreal
Xayoo
LeBlanc
Lothen
Zeri
Zamulek
Jhin
Acorderr
Alistar
minemaciek
Rakan

Początek trzeciej gry zwiastował podobnie zacięte starcie co przed przerwą. Tym razem jednak coraz więcej przestrzeni miało B2TG – a szczególnie na górnej linii, gdzie nie najlepszy występ dał Krzysztof "Frajgo" Chibowski. W efekcie rywale szybko zniszczyli obie wieże na topie, co mocno przechyliło szalę zwycięstwa na stronę niebieskiego zespołu. Kolejne walki drużynowe utrzymywały co prawda KNF na powierzchni przez dość długi okres, a nawet uchyliły okienko do Nashora... ale okienko to okazało się pułapką. Ostatecznie fioletowa bestia trafiła do Back2TheGame i jeszcze z jej błogosławieństwem udało się dokończyć dzieła zniszczenia już w 25. minucie.

KMF
1:0 B2TG
Frajgo
Yone
Yeti
Jax
Rybson
Jarvan IV
ShazQ
Viego
Xayoo
Ahri
Syzyf
Sylas
Zamulek
Kai'Sa
Lothen
Xayah
minemaciek
Nautilus
Acorderr
Maokai

Podstawione pod ścianą KMF zdecydowało się na zmianę strony. Obrazu gry w początkowych minutach zmienić się jednak nie udało – w dalszym ciągu obie ekipy dzieliło co najwyżej kilkaset sztuk złota. Aż do 18. minuty, kiedy to formacja Dominika "Zamulka" Bieli zdobyła cztery eliminacje, a sam marksman KMF zgarnął trzy z nich. Tak wypracowanej przewagi nie udało się jednak przekuć w coś więcej i z czasem stopniała ona znów do znikomych rozmiarów. Sytuację miał zmienić Nashor podjęty wcześnie przez KMF, i w zasadzie właśnie to uczynił... nawet dwukrotnie.

Najpierw Michał "ShazQ" Szymiczek zadał swoim Porażeniem śmiertelny cios, dając wzmocnienie wszystkim swoim kompanom... tylko po to, by chwilę później cała piątka upadła pod ciosami oponentów. W ostatecznym rozrachunku KMF mogło więc kontynuować natarcie, szczególnie po wyłączeniu wrogiego dżunglera. Pierwszy inhibitor padł w 24. minucie, a drugi... nie musiał, bo po tym, jak KMF zabiło Nashora, mogło raz jeszcze ruszyć dolną aleją jeszcze nim czerwona budowla mogła wznowić swoje działanie. Ponieważ w walce o Nashora przy życiu spośród graczy B2TG pozostał już tylko Jakub "Syzyf" Ruta, wyrównanie było już tylko formalnością.

KMF
1:0 B2TG
Frajgo
Gnar
Yeti
Ornn
Rybson
Amumu
ShazQ
Wukong
Xayoo
Swain
Syzyf
Smolder
Zamulek
Varus
Lothen
Miss Fortune
minemaciek
Poppy
Acorderr
Rell

Po serii wyrównanych gier decydująca odsłona półfinału zaczęła się świetnie dla Kiedyś Miałem Fun. Duży wkład w taki stan rzeczy miał Rybson, którego Amumu był bardzo aktywny i to on przelał pierwszą krew, a także asystował przy drugiej eliminacji. Był to jednak dopiero początek absolutnej deklasacji, jaką KMF sprawiło swoim oponentom. Wystarczy powiedzieć, że zanim na Summoner's Rifcie pojawił się Nashor, obie formacje dzieliło już ponad siedem tysięcy sztuk złota. Nieudane natarcie dolną linią mogło jeszcze dać nadzieję graczom i fanom B2TG, ale nic z tego. Kolejne bestie wędrowały na konto KMF – najpierw czwarty smok, potem Baron, a Starszy Smok... nie był nawet potrzebny. To właśnie walka w dolnej rzece była gwoździem do trumny Back2TheGame w tej serii. Po niespełna 32-minutowej potyczce KMF wygrało 3:2 i zapewniło sobie miejsce w wielkim finale Ultraliga Super Pucharu.


W finale tym rywalem drużyny Xayoo będzie dwukrotny mistrz Ultraligi w tym roku – Zero Tenacity. Dla Kiedyś Miałem Fun będzie to więc okazja do rewanżu, gdyż to właśnie Z10 zepchnęło ten zespół do drabinki przegranych w fazie grupowej. Czy rewanż faktycznie się dokona, tego dowiemy się jutro od godziny 9:00. Transmisja będzie dostępna na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu oraz w serwisie YouTube. Po więcej informacji dotyczących tej edycji Ultraliga Super Pucharu zapraszamy do naszej relacji tekstowej:

Samsung Galaxy Ultraliga Super Puchar 2024