Polacy z udaną fazą grupową

Jeszcze w fazie pucharowej IESF WEC 2024 kadra wysłana przez Polski Związek Esportu wypadła naprawdę obiecująco. Dość powiedzieć, że Biało-Czerwoni przegrali tylko jedno z pięciu spotkań. Porażka ta zresztą od samego początku wydawała się wliczona w koszta. Wszak dowodzona przez Bartłomieja "maskeda" Trybułę ekipa okazała się słabsza od tworzącego reprezentację Szwecji Metizportu. Ale poza tym same zwycięstwa! Narodowa Drużyna Esportu zaczęła od raczej bezproblemowej wygranej z Norwegami, po której przyszedł sukces z Kanadyjczykami. Następnie pojawiła się wspomniana porażka ze Szwedami, ale był to tylko wypadek przy pracy. Nasi rodacy zmagania zwieńczyli zwycięstwami nad Turcją oraz Australią.

Koniec IESF WEC 2024 dla Biało-Czerwonych

To dało Polakom drugie miejsce w grupie A i tym samym awans do ćwierćfinału IESF World Esports Championship 2024. W tym gracze NDE podjęli Serbów, wśród których znalazł się Ivan "choiv7" Živković, były trener Bartosza "bnoxa" Niebisza i Sebastiana "fr3nda" Kuśmierza z Pompa Teamu. Samo spotkanie zamknęło się dopiero po trzech mapach. Lepiej zaczęła Serbia, która na wybranym przez siebie Duście2 zatriumfowała 13:9. Ale polska piątka odpowiedziała na Nuke'u, gładko ogrywając rywali 13:5. Niemniej ostatnie słowo należało do drużyny z Bałkanów. Ta po dość zaciętym boju zgarnęła Ancienta wynikiem 13:10. A tym samym wyrzuciła zawodników Permitty Esports z saudyjskiego lana.

Tym samym męska Narodowa Drużyna Esportu w Counter-Strike'u zakończyła IESF World Esports Championship 2024 na miejscach 5-8. To dało jej czek o wartości 12,5 tysiąca dolarów. W grze o mistrzowski tytuł pozostały natomiast Portugalia oraz Rumunia, które zmierzą się ze sobą w finałowym starciu. Na koniec warto wspomnieć, że zwycięzcy zawodów w Rijadzie wzbogacą się o 100 tysięcy dolarów.