Gracze Spirit po triumfie na Majorze
Trudno zatem dziwić się emocjom graczy Spirit. Tuż po wygraniu Perfect World Shanghai Major 2024 kilku z nich zdecydowało się na wypowiedzenie z wysokości sceny kilku słów. – Co oczywiste, cieszę się ze zwycięstwa. To ogromna sprawa, ale zawsze można wygrać więcej i nie sądzę, by jeden Major wystarczył w momencie, gdy to dopiero nasz pierwszy rok na profesjonalnej scenie. Wiem, że byłem carry'owany przez donka, ale to nieistotne. Sądzę, że mogę wygrać więcej. Cieszę się, że mogę tutaj być i grać z tymi chłopakami. Mam tę organizację, trenera, wszyscy wykonują swoją robotę i to działa. Cieszę się, że gram dla Teamu Spirit. Czuję, że nie mógłbym być w lepszej organizacji z lepszymi graczami. Chcę podziękować wszystkim oraz mojej rodzinie – stwierdził Myroslav "zont1x" Plakhotja, jedyny Ukrainiec w składzie.
Mistrzostwo świata swojej żonie zadedykował z kolei Leonid "chopper" Vishnyakov. – To był mój życiowy cel. Udowodnić coś sobie. Jestem bardzo wdzięczny mojej drużynie za to, jak zagrała i za to, co robiła. Dziękuję mojej organizacji, wszystkim wokół mnie i kibicom. Dziękuję też mojej żonie. To trofeum, ten wynik byłby niemożliwy do osiągnięcia. To dla ciebie, Lariso – ogłosił prowadzący Spirit. Odmienne emocje targały natomiast Dmitriyem "sh1ro" Sokolovem. – Bardzo się cieszę. Bo wygraliśmy pierwszą mapę, a ja czułem się dobrze. Może wylałem przed publicznością zbyt wiele emocji. To była bardzo trudna pierwsza gra, w drugiej zaś czułem, że się męczę. Po tym, jak przegraliśmy Ancienta, mój zespół podniósł mnie na duchu. A ja zebrałem resztki sił na Duście2 i pomogłem tak, jak mogłem. Major zawsze był marzeniem. Straciłem już jednego, w Rio, a teraz w Szanghaju wygrałem przed szaloną publicznością, która dopingowała donka i nasz zespół.
"W przyszłości będziemy jeszcze silniejsi"
Nie zabrakło również komentarza ze strony Sergeya "hally'ego" Shavayeva. Trener Spirit zwrócił uwagę na młody wiek swojej ekipy, w której średnia wieku wynosi zaledwie 22 lata. Zapewnił on więc, że to dopiero początek, jeżeli chodzi o sukcesy osiągane przez Smoki. – Nie mogłem sobie wyobrazić takiego zakończenia. W grudniu, gdy sh1ro do nas dołączył, ustaliliśmy, że naszym celem jest rozwój wraz z każdym kolejnym turniejem i docieranie do play-offów. Teraz zaś zdobyliśmy trzy ważne trofea w trakcie jednego roku. Wiem, że mamy młody zespół i w przyszłości będziemy jeszcze silniejsi – podsumował 31-letni szkoleniowiec, który całą dotychczasową karierę trenerską spędził właśnie w szeregach Spirit.