Rift Legends z tylko jednym miejscem na EMEA Masters (zimą)

W zimowej odsłonie EMEA Masters będziemy mogli kibicować bowiem wyłącznie jednej formacji z Rift Legends. Nie oznacza to jednak, że akurat nasze lokalne rozgrywki zostały potraktowane wyjątkowo brutalnie – zamiast tego łącznie na zawodach zobaczymy zaledwie szesnaście formacji, co przy trzynastu EMEA Regionalnych Ligach siłą rzeczy oznacza, że większość z nich wyśle tylko najsilniejszego reprezentanta. Wyjątkiem będą La Ligue Française de LoL, Prime League oraz Superliga Domino's, czyli odpowiednio rozgrywki Francji, regionu DACH (Niemiec, Szwajcarii i Austrii) oraz Hiszpanii, które na EM reprezentować będą obaj finaliści zimowego splitu.

Tak wyłoniona szesnastka zostanie rozlosowana w czterech równolicznych zbiorach. Nie oznacza to jednak powrotu do standardowej fazy grupowej znanej jeszcze z zeszłorocznego EMEA Masters i wcześniejszych edycji – zamiast tego rywalizacja będzie toczyć się w drabince podwójnej eliminacji, znanej w przypadku czterech uczestników również jako GSL. Same play-offy to już drabinka pojedynczej eliminacji, gdzie do ostatecznego boju stanie osiem najlepszych formacji z pierwszej fazy zawodów. Mecze fazy grupowej odbywać się będą w formacie BO3, zaś play-offów w BO5, a każdy z nich rozegrany zostanie w trybie Fearless Draft. Na chwilę obecną nie znamy dokładnego terminarza zawodów, natomiast wiemy, że EMEA Masters 2025 Winter wystartuje 17 marca.

Wiosną format podobny, choć drużyn więcej

W dość zbliżonym formacie, choć już bez Fearless Draft, odbędzie się wiosenna runda EMEA Masters. W niej też zobaczymy fazę grupową w GSL, a play-offy w drabince pojedynczej eliminacji. Różnice są jednak znaczące – zamiast szesnastu uczestników zaproszenia otrzymają aż 32 drużyny, a to oznacza osiem grup w pierwszym etapie oraz mecze fazy pucharowej już od 1/8 finału. W związku z dwukrotnym zwiększeniem liczby formacji w stawce na zawodach zobaczymy dwie ekipy z Rift Legends, aczkolwiek jeszcze większe reprezentacje wystawią Turkish Championship League (Turcja), LoL Italian Tournament (Włochy) oraz Arabian League (Bliski Wschód i Afryka Północna) – po trzy zespoły, podobnie jak LFL, Prime League i Superliga.

Finał sezonu podobnie jak rok temu

Na letni split organizatorzy zdecydowali się na podobny format, co w zeszłym roku. Podobny, ale nie taki sam, bo w Last Chance Qualifier zobaczymy 16 formacji zamiast 32. Oprócz tego znaczących zmian już prawie nie ma – samo LCQ odbywać się będzie w czterech drabinkach pojedynczej eliminacji, główna faza rozgrywana będzie z pomocą systemu szwajcarskiego z udziałem 32 ekip, a decydująca runda odbędzie się w drabince pojedynczej eliminacji. Pewną nowinką jest natomiast "regional protection", czyli rozstawianie drużyn w taki sposób, aby dwie ekipy z tej samej ligi nie mogły trafić naprzeciw siebie przed play-offami. W tej odsłonie EMEA Masters zobaczymy trzy formacje z Rift Legends – dwie otrzymają bezpośredni awans do swissa, a brązowy medalista zacznie w Last Chance Qualifier.

Więcej informacji na temat tegorocznych zmagań w EMEA Masters znajdziecie pod tym adresem.

Kto będzie reprezentował Polskę na EMEA Masters?

Wszystko jasne? Cóż, pewnie nie, ale Riot zapewnia, że z czasem będzie udostępniał więcej informacji na temat EMEA Masters. Póki co pozostaje nam jednak rozstrzygnąć, kto na najbliższym EM będzie reprezentował Polskę. W tym celu zachęcamy do śledzenia Rift Legends na kanałach Damiana "Nervariena" Ziai – pierwsze mecze startują już w najbliższy wtorek. Po więcej informacji zapraszamy do naszej relacji tekstowej, gdzie znajdziecie harmonogram spotkań, tabelę oraz wiele więcej.