Trener M80 nie mógł pogodzić się z porażką

Całe zamieszanie miało miejsce podczas meczu pierwszej rundy górnej drabinki Six Invitational. Wtedy naprzeciwko siebie stanęły M80 oraz DarkZero Esports, czyli dwie formacje z Ameryki Północnej. Lepiej zaczęła ta pierwsza, która na Skyscraper rozgromiła oponentów 7:1. Niemniej dwie kolejne mapy, Clubhouse i Bank, wynikami odpowiednio 7:2 i 7:4 padły już łupem DarkZero, które dzięki temu pozostało w drabince wygranych. Pogodzić się z takim rozwojem wypadków nie mógł trener M80, Matheus "Budega" Figueiredo. Chodziło o to, iż na jednej z aren jego podopieczni otrzymali karę punktu na rzecz oponentów z uwagi na wielokrotne łamanie zasad pomimo ostrzeżeń. Co ciekawe, sam Budega w skasowanym później wpisie potwierdził, iż dwukrotnie otrzymywał ostrzeżenia przez organizatorów.

Nie przeszkodziło mu to jednak w tym, by po meczu podejść do stanowisk graczy DarkZero i głośno wykrzykiwać swoje pretensje. Co więcej, doszło nawet do fizycznego kontaktu z Nathanem "Nafe'em" Sharpem. To zmusiło do interwencji pracowników organizatora Six Invitational 2025, firmy BLAST. Krzyki samego Figueiredo były nawet słyszalne podczas pomeczowego wywiadu z trenerem DZ na oficjalnej transmisji. Krótko później pojawiło się oficjalne oświadczenie, w którym poinformowano, że zarówno Budega, jak i menadżer M80, Igor "Vivas" Vivas, zostali karnie usunięci z SI. W efekcie gracze podczas meczu o życie z CAG Osaka musieli radzić sobie bez ich wsparcia. I ostatecznie polegli 0:2, tym samym kończąc swoją przygodę z mistrzostwami świata.

Pokłosie wydarzeń na Six Invitational 2025

Ale na tym się nie skończyło. Po kilku dniach Ubisoft przyszedł z kolejnym komunikatem. Tym razem o wiele mocniejszym w swoim wydźwięku. – W związku ze sprzeczką, która miała miejsce 9 lutego podczas meczu DarkZero i M80, trener Matheus "Budega" Figueiredo otrzymał karę za poważne wykroczenie. Skutkiem jest dwuletnie zawieszenie z turnieju BLAST R6, które wygaśnie po zakończeniu Six Invitational 2027. Dodatkowo na M80 nałożono karę w wysokości dziesięciu tysięcy dolarów – możemy wyczytać w oświadczeniu. – Jestem rozczarowany i zszokowany tym, co wydarzyło się podczas dzisiejszego meczu i już po nim. To całkowicie nieakceptowalne. Przepraszam graczy, kibiców, pracowników Ubisoftu i DarkZero za to, co miało miejsce. Jestem całkowicie zawstydzony sposobem, w jaki reprezentowano dziś M80. Naprawdę brak mi słów – skomentował całe wydarzenie Marco Mereu, założyciel organizacji M80.