Trzy miesiące i koniec?
Podczas wspomnianych rozgrywek Leviatán odpadł już po trzech meczach. Zaczęło się nieźle, bo od zwycięstwa nad FURIĄ. Potem jednak przyszły porażki z G2 Esports i MIBR-em, które wyrzuciły zespół za burtę. I jednocześnie pozbawiły go marzeń o awansie na VALORANT Masters Bangkok. Jak podaje Alejandro "Anonimotum" Gomis z Sheep Esports, głową za to niepowodzenie ma zapłacić Nathan "nataNk" Bocqueho, który prawdopodobnie wyląduje na ławce. Byłby to koniec zaskakującego francuskiego eksperymentu. Wszak 25-latek, który całą dotychczasową karierę spędził w rodzimej Europie, do ekipy trafił w grudniu ubiegłego roku z Gentle Mates. Nie miał zatem zbyt wiele czasu, by przystosować się do nowej drużyny i nowego regionu.
A co z następcą nataNka? Ten według Anonimotum też jest już znany. Zwolniony przez Francuza fotel miałby bowiem przejąć Daniel "Rossy" Abedrabbo. 21-latek w przeszłości związany był m.in. z Immortals, TSM-em, FaZe Clanem czy też T1. Ostatnim jego pracodawcą było natomiast Cloud9, aczkolwiek nie była to długa współpraca. 21-latka ściągnięto jako nowego prowadzącego w październiku ubiegłego roku z myślą o sezonie 2025. Tymczasem już dwa miesiące później, tj. w grudniu, drogi obu stron rozeszły się. – Po miesiącach treningów, w tym bootcampie w Korei, gracze i trenerzy poinformowali zarząd Cloud9, że według nich chemia w zespole nie działa. A jego styl prowadzenia nie odpowiada temu, jak zespół chciał grać – tłumaczyło wówczas C9.
Jeżeli plotki potwierdzą się, skład Leviatán będzie wyglądać tak:
![]() |
Francisco "kiNgg" Aravena |
Ian "tex" Botsch | |
Corbin "C0M" Lee | |
Max "Demon1" Mazanov | |
Daniel "Rossy" Abedrabbo | |
Dimitar "Itopata" Staev (trener) |