G2 Esports | ![]() |
3:1 | ![]() |
Karmine Corp |
Tradycji stało się zadość. G2 pierwszym uczestnikiem finału LEC
W pierwszej odsłonie batalii o finał LEC nie było nawet mowy o wyrównanym starciu. Wszystko za sprawą tego, że Caliste "Caliste" Henry-Hennebert właściwie nie zameldował się na Summoner's Rifcie. Grę uniemożliwił mu bowiem Blitzcrank w rękach Labrosa "Labrova" Papoutsakisa. Pięść Wielkiego Golema Parowego wyjątkowo często spotykała się wszak z twarzą Varusa prowadzonego przez francuskiego strzelca. Różnica wynikająca z dolnej alei szybko wymknęła się spod kontroli i G2 wyszło na prowadzenie na wszystkich możliwych frontach, kierując rozgrywkę do końca na swoich warunkach. Karmine Corp nie podłamało się jednak tą katastrofą i od początku drugiej gry prezentowało się znacznie lepiej. Najjaśniej błyszczał Vladimiros "Vladi" Kourtidis, którego Viktor siał spustoszenie najpierw w drobnych potyczkach, a następnie pełnoprawnych walkach drużynowych. Te toczyły się w pełni po myśli jego formacji, która zgromadzoną przewagę przekuła w najważniejsze obiekty neutralne i finalnie wyrównała serię.
Ale o zwycięstwie KC w kolejnej grze, ani nawet o równym pojedynku, nie było już mowy. Reprezentanci "niebieskiej ściany" zdecydowali się na ryzykowną kompozycję z udziałem Senny, Yasuo i Diany. Ta jednak na żadnym polu nie wypaliła tak, jak powinna. Martin "Yike" Sundelin i spółka zdołali kilkukrotnie przedłużyć swoje męki, uszczuplając szeregi G2 Esports w szarpanych potyczkach, ale Rasmus "Caps" Winther i jego brygada nigdy tak naprawdę nie stracili kontroli i zapisali na swoim koncie przekonujący drugi punkt. A wkrótce także trzeci. Karmine Corp mimo dużo lepszego early game'u nie zdołało rozpędzić Dravena, który doczekał się tylko jednej wypłaty w pierwszych minutach. Nie była to gra obfitująca w zabójstwa, ale jeden as w 22. minucie wystarczył Samurajom, żeby wypracować sobie znaczną przewagę i w ciągu chwili zakończyć serię, meldując się w top 2 zimowego splitu i finale LEC.
W tym roku za oficjalną polską transmisję LEC odpowiedzialny jest Damian "Nervarien" Ziaja. Po więcej informacji na temat zimowego splitu zapraszamy do relacji tekstowej, w której znajdziecie się, klikając poniższy baner: