pasha o zarobkach we freakfightach
Jedną z dróg, które obrał pasha, okazały się freakfighty. Mistrz świata z 2014 roku do oktagonu wyszedł dwukrotnie, w obu wypadkach walczą dla zawieszonej obecnie federacji HIGH League. I niezależnie od tego, czy ktoś jest fanem tego typu rozrywki, czy też nie, musi przyznać, że pod względem finansowym był to dla 36-latka świetny interes. A skąd o tym wiemy? Od samego Jarząbkowskiego, który gościł niedawno na streamie u innego CS-owego weterana, Danylo "Zeusa" Teslenki. Jednym z tematów rozmowy Polaka i Ukraińca były właśnie walki we freakach oraz związane z nimi pieniądze. Pieniądze niebagatelne. – Za jedną walkę ze wszystkim, czyli pieniędzmi z pay-per-view i tymi, które zapłaciła mi organizacja, wychodziło około 250 tysięcy dolarów – podsumował pasha. Za dwie walki daje to więc 500 tysięcy dolarów, czyli około 2 milionów złotych.
Debiut byłego gracza Virtus.pro we frakach miał miejsce w lutym 2022 roku przy okazji gali HIGH League 2. Jarząbkowski zmierzył się wówczas z Michałem "Owcą WK" Owczarzakiem, którego pokonał w formule bokserskiej po technicznym nokaucie. Na kolejną walkę z udziałem 36-latka trzeba było czekać ponad roku. Ale w marcu 2023 roku podczas HIGH League 6 pasha znowu założył rękawice, mierząc się w formule MMA z Marcinem Dubielem. I tym razem legendarny zawodnik musiał uznać wyższość swojego oponenta, który wykonał na esportowcu gilotynę. Co ciekawe, miał być i trzeci rozdział tej opowieści. W sierpniu ubiegłego roku na FAME 22 Jarząbkowski miał zawalczyć ze słynnym bokserem, Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem. Niemniej po licznych perturbacjach, niemiłych słowach ze strony Diablo i ogólnym zamieszaniu walkę odwołano. Wszystko przez to, że... Włodarczyka wyrzucono z FAME MMA.
Context: pic.twitter.com/YzMg1MXCUY
— Counter-Strike News (@TheCSTimes) February 24, 2025