"Nie spierdolę tego"
s1mple ostatni oficjalny mecz rozegrał jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Wtedy wraz z Teamem Falcons zaliczył nieudany bój o bilet na Perfect World Shanghai Major 2024. Mimo to Ukrainiec zapewnia, że bynajmniej "nie zardzewiał". – Tak, jestem w formie. Bardzo się cieszę, ludzie. Ostatnio skradziono mi zegarek, a ja myślałem tylko o tym, że gdy życie coś nam odibera, to daje nam coś w zamian. Dlatego też bardzo cieszę się, że mam możliwość, by grać. Nie spierdolę tego tak, jak spierdoliłem przy okazji ostatniego Majora. Tym razem dam z siebie jeszcze więcej. [...] Treningi zaczęły się w środę. Lubię moich partnerów z zespołu. Niektórzy mogą mówić, że ten zespół jest stary, ale ja zawsze chciałem grać z karriganem i rainem, szczególnie z tym drugim. Grałem też już z EliGE'EM i jest on mocny. Nie miałem jedynie okazji grać z frozenem – stwierdził 27-latek podczas wywiadu z Romanem Mokrivskiym.
s1mple z nadziejami na pobyt w FaZe
Rzeczony Mokrivskiy przy tej okazji poprosił s1mple'a, by ten, jeżeli zostanie w FaZe na dłużej, nie pozwolił wyrzucić Håvarda "raina" Nygaarda. Tymczasem okazuje się, że to właśnie Norweg stoi za przyjściem Ukraińca do drużyny. – Oszalałeś? rain? Był on pierwszą osobą, która do mnie napisała. Nie pozwolę nikomu go tknąć – zapewnił. Jednocześnie trzykrotny zdobywca CS-owej złotej piłki wyraził gotowość do pokonania dominującego obecnie scenę Teamu Vitality, a nawet swojego macierzystego Natus Vincere. – Chciałbym pokonać Vitality w ćwierćfinale, nawet jeżeli zaraz po tym miałbym przegrać. Tylko po to, by pokazać im, że wcale nie jest tak łatwo. A jeżeli pokonamy NAVI? Bo byłoby coś absolutnie... Tylko sobie wyobraźcie, jakie historie mogą się wydarzyć. To może być absolutne kino. Ale musimy przynajmniej wyjść z grupy – zakończył s1mple. Ten w barwach FaZe zadebiutuje już podczas nadchodzącego Intel Extreme Masters Dallas 2025.