M80 1:2 G2 Esports
Dust2 11:13 | Ancient 13:9 | Inferno 10:13

G2 z pierwszą wygraną

Już na wybranym przez siebie Duście2 zawodnicy G2 pojawili się mocno nabuzowani. Dzięki temu, chociaż grali w ataku, z łatwością odskoczyli swoim oponentom zza oceanu. M80 zdolne było bowiem tylko cztery razy powstrzymać ofensywne poczynania Samurajów, a w pozostałych przypadkach to Wiktor "TaZ" Wojtas i spółka punktowali. Dzięki temu prowadzili po pierwszej połowie gładkim 8:4, ale w połowie drugiej ta idylla się skończyła. Rywale niespodziewanie wrzucili wyższy bieg i nie tylko odrobili wszystkie straty – po chwili sami wyszli na dwupunktowe prowadzenie! Wtedy wydawało się, że G2 może wypuścić pewną jak się zdawało wygraną z rąk. Ale nic takiego nie miało miejsca, bo nasi rodacy w porę się opamiętali i rzutem na taśmę zatriumfowali 13:11.

I całe szczęście, bo na Anciencie to M80 było górą. Samuraje jedynie w obronie potrafili dotrzymać wrogiej piątce kroku i wtedy remisowali jeszcze 6:6. Ale to było za mało, bo cała potyczka zakończyła się ich porażką 9:13. Wobec tego o losach spotkania i obu uczestniczących w nim drużyn przesądzić miało Inferno. To od mocnego uderzenia zaczęło G2, gdzie prym wiódł były członek M80, Mario "malbsMd" Samayoa. Gwatemalczyk, ale także Olek "hades" Miśkiewicz prezentowali się na tyle dobrze, że ich ekipa mogła pochwalić się już wynikiem 12:6. Trzeba było tylko postawić kropkę nad i. I to się udało, ale z pewnym opóźnieniem, bo Samuraje oddali przeciwnikom jeszcze kilka oczek i dopiero wtedy przypieczętowali swoje zwycięstwo wynikiem 13:10.


Mecze wraz z polskim komentarzem obejrzeć będzie można na kanale Piotra "izaka" Skowyrskiego na Twitchu. Po więcej informacji na temat PGL Astana 2025 zapraszamy do naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.

PGL Astana 2025