Flayy wraca z Kanady z tytułem MVP

Do triumfu KOLESI podczas turnieju Fragadelphia 19 w dużej mierze przyczynił się Alan "Flayy" Krupa. I to właśnie rodzimy snajper został koniec końców wybrany MVP rozgrywanej w Kanadzie imprezy. Co ciekawe, pod względem samego ratingu 20-latek nie był bynajmniej najlepszym z uczestników zawodów. Osiągnął on wynik 1,26 i w tej kwestii lepiej wypadło siedmiu innych graczy, w tym trzech Polaków. I tak Milan "hypex" Polowiec wypracował 1,27, Wojciech "Prism" Zięba 1,39, a Jakub "jcobbb" Pietruszewski dotarł do ratingu wynoszącego aż 1,56! Od Krupy różni ich jednak fakt, że oni imprezy nie wygrali. Zamiast tego pożegnali się z nią już w ćwierćfinale, wyeliminowani właśnie przez KOLESI.

Sam Falyy jednak również rozegrał kilka świetnych spotkań. Wystarczy spojrzeć na wielki finał Fragadelphia 19, podczas którego 20-latek był najmocniejszym punktem swojej drużyny. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że gdyby nie on, KOLESIE wcale nie musieliby okazać się lepsi od M80. Przy tym wszystkim Polak całkowicie przyćmił Fritza "slaxza-" Dietricha, czyli swoje vis-à-vis. Z dobrej strony Krupa pokazał się też m.in. przy okazji bojów z Kooking Esports czy też GameHunters. W trakcie całych zawodów wygrał on 9 clutchy, przodując w tej statystyce. W fazie grupowej oraz w play-offach w sumie ustrzelił on 281 fragów, co również było najlepszym rezultatem na całym turnieju.

Flayy KOLESIE Fragadelphia 19