W zeszłym roku podczas festiwalu Meet at Rift cała Europa zjechała się do Polski, by obserwować najlepszych graczy regionu w lanowych rozgrywkach TFT. Co jakby teraz Polska udała się w świat? Następna taka impreza, o znacznie większą stawkę, odbędzie się 12-14 grudnia na paryskim Expo Porte de Versailles. Tym razem jednak wydawca popularnej strategii wychodzi graczom naprzeciw i organizuje grupową eskapadę!

Autokar odjeżdżać będzie 11 grudnia z Warszawy. Szacowany czas takowej wycieczki to 22 godziny przy uwzględnieniu w tym kilka drobnych postojów na trasie. Cena może trochę na początku przerażać, przekracza ona bowiem równowartość 400 złotych. Warto jednak wziąć pod uwagę, iż oprócz samego przejazdu dostajemy też wyżywienie, gadżety oraz wejściówki na TFT Paris Open. I tu należy zaznaczyć, iż w przypadku niezapełnienia autokaru, istnieje ryzyko anulowania atrakcji. Niemniej w takiej sytuacji to tylko od was zależy, czy w dalszym ciągu chcecie owe bilety zachować i wybyć na turniej niezależnie.

Oferta wydaje się tym bardziej kusząca, iż tak naprawdę w cenie 100 € mieści się sama trzydniowa przepustka na wydarzenie w roli widza w przedsprzedaży. Po 10 października cena ta skoczy do 130 euro. Jeżeli zdecydujecie się na samodzielną podróż, dostępna jest też opcja Brilliance Bundle. Tam w pakiecie za 260 euro dostajemy ekskluzywne: torbę, chustę, podkładkę pod mysz, plakat, odznakę oraz priorytetowe kolejki i miejsca.

Czym jednak jest Paris Open?

TFT Paris Open to kolejna odsłona corocznego globalnego lana z Teamfight Tactics. Aż 768 zawodników z całego świata zmierzy się dnia pierwszego o awans do kolejnego etapu, by finalnie wybrać tylko jednego zwycięzcę, który sięgnie po nagrodę w wysokości 110 tysięcy dolarów. Z nagrodami pieniężnymi, choć nie tak imponującymi, wyjdzie jednak nie tylko sam zdobywca pucharu. Przewidziane są one bowiem dla wszystkich 128 zawodników, którzy zakwalifikują się trzeciej rundy drugiego dnia rozgrywek.

Turniej odbywa się niezależnie od całego okręgu kompetytywnego gry. Niemniej wciąż, tak jak i poprzednie lany, klasyfikowany jest jako wydarzenie najwyższej rangi. W poprzednich odsłonach w Makau i Las Vegas brało udziało po 512 zawodników. Nasz region więc podbija stawkę, czyniąc wyzwanie jeszcze trudniejszym. Jest to jedyne takie przedsięwzięcie w roku, więc warto czekać i zdecydowanie warto zobaczyć.

Więcej o Teamfight Tactics możecie przeczytać tutaj.