gokushima z banicji

Erkhan "gokushima" Bagynanov swego czasu mógł mówić, że jego kariera dobrze się zapowiada. Rosyjski snajper występował najpierw w HOTU i prezentował się tam na tyle ciekawie, że uwagę na niego zwróciło nawet słynne Fnatic. I chociaż ostatecznie nie trafił on w szeregi Czarno-Pomarańczowych, to po transferze do FORZE Esports i tak raczej nie miał na co narzekać. Aż wreszcie przyszła wiosna 2024 roku – to wtedy karierę tę przerwał wyrok Esports Integrity Commission. Rzeczona instytucja po śledztwie dotyczącym ustawiania spotkań postanowiła ukarań Bagynanov dwuletnim zawieszeniem. Oznaczało to, że do 26 marca 2026 Rosjanin nie zagra na żadnej imprezie organizowanej przez współpracujące z ESIC firmy.

Dziś wiemy jednak, że gokushima przestanie oglądać świat zza krat szybciej. 25-latek postanowił bowiem pójść na współpracę z ESIC i udzielić komisji informacji na temat innych osób, które miały być nie do końca uczciwe. Ostatecznie m.in. dzięki wsparciu Bagynanova bany nałożono na cztery osoby i możliwe, że na tym się nie skończy. Samo ESIC przyznało, że prowadzi już inne śledztwa związane z match-fixingiem. Dzięki temu zawodnik FORZE będzie mógł wrócić do rywalizacji nieco ponad pięć miesięcy wcześniej. Jego kara przestała wszak obowiązywać już 10 października. Pytanie tylko, czy w obliczu takiej, a nie innej opinii znajdzie się odważny, by dać Rosjaninowi szansę. I czy sam Rosjanin będzie na taką szansę liczył.

Czterech ukaranych

Jeżeli chodzi o ukaranych, to jeden z nich nigdy już nie "powącha" CS-owej murawy. To były gracz Trident Clanu, 25-letni Egor "zLy" Polyakov, którego ukarano dożywotnim zawieszeniem. Ponadto kary otrzymali także 27-letni Alexandr "Ruler" Maximov (wcześniej HOTU), 29-letni Dmitriy "propleh" Senigov (wcześniej 1win, Triden Clan i NASR Esports) oraz najmniej doświadczony z tego grona Peter "damiel" Markheev. Cała trójka ma spokój od profesjonalnego Counter-Strike'a na najbliższe pięć lat. Chyba że któryś z nich, tak jak gokushima, zdecyduje się podzielić z ESIC cennymi informacjami na temat swoich "kolegów".