DemQQ i kariera, która miała potoczyć się inaczej

Serhii "DemQQ" Demchenko swego czasu uważany był za naprawdę duży talent. 24-letni dziś strzelec wyróżniał się zarówno z B8 Esports, jak i w Monte. Okazuje się jednak, że jego kariera mogła potoczyć się zupełnie inaczej. W pewnym momencie Ukrainiec zwrócił na siebie uwagę dwóch dużych organizacji, które chciały go zatrudnić. Niemniej z powodu stanu wojennego w ojczyźnie transfery te upadły. – OG naprawdę mnie chciało. Kontaktowali się ze mną trzykrotnie. I szczerze mówiąc, w pewnym momencie było mi smutno, że po raz trzeci muszę ich odrzucić. Nie mieli po prostu odpowiednich kontaktów, by załatwić wszystkie formalności związane z moim wyjazdem. Aby wyrwać mnie z Ukrainy, OG lub jakikolwiek inny zespół potrzebował prawdopodobnie kontaktów na poziomie, powiedzmy, biura prezydenta – podsumował Demchenko w rozmowie z Dianą Fedchenko z ukraineCSGO.

Dla przykładu rozmawiałem również z Liquid. Tłumaczyłem moją sytuację każdej organizacji, że nie mogę opuścić kraju z uwagi na stan wojenny. Mówiłem im nawet: "Patrzcie na NAVI, oni mają mechanizm, by wyjechać za granicę i powrócić, może dowiecie się, w jaki sposób to działa". Powiedzieli mi, że są w kontakcie z NAVI, ale potem już nigdy się nie odezwali – dodał DemQQ. Ostatecznie więc ani do transferu do OG, ani też do przenosin do Liquid nie doszło. Sam ukraiński strzelec aż do kwietnia tego roku występował zaś w Monte, by następnie związać się z Passion UA. Jednakże organizację Oleksandra Zinchenki reprezentował przez zaledwie cztery miesiące. W sierpniu formacja postanowiła przejąć rdzeń dawnego Complexity, przez co Demchenko wraz ze swoimi dotychczasowymi klubowymi kolegami wylądowali na ławce rezerwowych. DemQQ pozostaje na niej do dziś, grając jedynie w ex-Passion UA.