Nikt nie chce grać Traina! Nie chcę i ja!
Na ESL Pro League Season 22 w największym stopniu królowały Inferno oraz Ancient. Każda z tych map w trakcie turnieju pojawiała się 29-krotnie. W praktyce oznacza to, że statystycznie co trzeci mecz podczas sztokholmskiego turnieju odbywał się na którejś z dwóch najpopularniejszych map. Niemniej trudno też mówić tutaj o przesadnej dominacji. Wszak np. taki Mirage na serwer wyrwany był niewiele mniej razy, bo 28. Nuke? W 26 przypadkach był areną walki. Do tego dochodzi Dust2, którego oglądaliśmy w 25 przypadkach, a także Overpass. Overpass, który obecny był na turnieju w 24 meczach. Gołym okiem widać więc, że trudno tutaj mówić o jakiejś dominacji jednej czy dwóch map. W gruncie rzeczy uczestnicy turnieju dość równomiernie rozłożyli swoje wybory na niemal całą obecną turniejową pulę. Słowem klucz jest jednak tutaj NIEMAL. Dlaczego niemal? Ano dlatego, że jest jeden wyrzutek.
Mowa tutaj o <fanfary proszę> mapie Train! Słynne pociągi od momentu swojego powrotu cieszą się raczej niewielką popularnością wśród profesjonalnych graczy. I nie chodzi nawet o sam rework, który miał miejsce podczas przenoszenia tej areny z wersji Global Offensive do Counter-Strike'a 2. Większym problemem jest fakt, że de_train od momentu powtórnej premiery nie doczekał się żadnych większych zmian. Trudno zatem oczekiwać, by nagle zawodnicy zakrzyknęli "O cholera, to jednak dobra mapa jest!". Bez modyfikacji to się raczej nie wydarzy, a tymczasem modyfikacji ni widu, ni słychu. A efekty są jakie są. Train zalicza kolejny turniej, na którym grany jest rzadko i najczęściej jest tą areną, którą bierze się, by np. zaskoczyć przeciwnika, a nie z uwagi na jej faktyczne walory czy zalety. Trochę ten sam case, który w przeszłości dotyczył nieobecnego obecnie na turniejach esportowych Vertigo.
Ancient i Nuke rozstrzygającymi mapami ESL Pro League
To, jak bardzo Train "cieszy się" powszechnym brakiem poważania, widać było już na etapie banów i picków. Przede wszystkim pociągi wybierane były w 1. rundzie tylko 12 razy. O wiele "lepiej" poszło im w rundzie 2., ale w przypadku banów – wtedy też Train odrzucany był aż 31 razy, ustępując jedynie innemu banicie, Overpassowi. Na drugim biegunie znalazło się Inferno. Piekielne pole bitwy w 29 przypadkach było wybierane do gry przy pierwszej nadarzającej się okazji. Nic więc dziwnego, że to właśnie arena z bananem była jedną z dwóch najpopularniejszych w całym ESL Pro League Season 22. Szczególną rolę przy tym wszystkim pełniły Ancient oraz Nuke. To właśnie te dwie mapy zdecydowanie najczęściej miały rozstrzygać kwestię losów serii best of three. Oczywiście nie zawsze nadarzała się ku temu sposobność, ale nie można pominąć faktu, że to właśnie w "ręce" tych dwóch aren gracze zamierzali powierzyć swój los w awaryjnej sytuacji.
Mapa | Ban w 1. rundzie | Ban w 2. rundzie | Pick w 1. rundzie | Pick w 2. rundzie | Decider |
Ancient | 25 | 12 | 20 | – | 16 |
Dust2 | 26 | 18 | 20 | 1 | 8 |
Inferno | 23 | 16 | 29 | – | 5 |
Mirage | 19 | 20 | 26 | – | 8 |
Nuke | 20 | 15 | 19 | 1 | 18 |
Overpass | 14 | 32 | 20 | – | 7 |
Train | 19 | 31 | 12 | – | 11 |
Pełen zestaw informacji na temat ESL Pro League Season 22 znajdziecie w naszej relacji, do której przejść można po naciśnięciu na poniższy baner.