Tokyogurl, coś Ty narobiła...
Cała sprawa wydarzyła się podczas Southeast Asian Games 2025 w Bangkoku. Tam jedną z gier, w ramach których toczyły się zmagania, było Arena of Valor, gdzie miejsce miał i turniej męski, i kobiecy. My skupimy się na tym drugim, w którym udział wzięły cztery drużyny narodowe – Wietnam, Laos, Timor Wschodni oraz Tajlandia. Ta ostatnia w całości oparta została na reprezentantkach TALON, wśród których obecna była też bohaterka tego newsa, czyli Warasin "Tokyogurl" Naraphat. Ta brała udział w przegranym 0:3 starciu górnej drabinki z Wietnamkami, po którym pojawił się niespodziewany komunikat. Krótko po meczu Tajska Federacja Esportu ogłosiła bowiem, że Tokyogurl została zdyskwalifikowana za złamanie zasad zawodów. O co chodzi?
Otóż graczki przed pojedynkiem otrzymały od organizatorów sprzęt, na którym miały toczyć swoje pojedynki. I już wtedy Naraphat chciała zabrać telefon w nieokreślone prywatne miejsce, gdzie miałaby go odpowiednio "ustawić". Wkroczył jednak trener Tajek, który zwrócił uwagę, iż stanowi to pogwałcenie regulaminu. Mało? Już po pojawieniu się w Chulalongkorn University, gdzie odbywało się Southeast Asian Games 2025, Tokyogurl dopuściła się wielu podejrzanych zachowań. Miała ona kilkukrotnie przełączać ekran telefonu, starając się przy tym zasłonić go kartką. Wobec tego poproszono ją o przekazanie telefonu do inspekcji, ale zawodniczka... odmówiła.
Dożywotni ban i smutny koniec kariery
Później odkryto, iż na sprzęcie zalogowane były dwa konta na Discordzie, a dodatkowo uruchomiono opcję udostępniania ekranu. W praktyce pozwalało to osobie z zewnątrz na śledzenie pojedynku w czasie rzeczywistym i zdalną pomoc. Wybuchł skandal. Sama Naraphat kategorycznie odrzucała zarzuty, sugerując, iż wszystko ustawił poprzedni posiadacz telefonu. Kłopot w tym, że jej reprezentacyjna koleżanka, Jormkon "Givemeakiss" Pumseenil, przyznała, iż sama widziała, jak Tokyogurl logowała się na telefonie. – Gdybym oszukiwała, wygrałabym ten mecz – tłumaczyła się oskarżona. – Oszukiwanie i przegrywanie mimo to jest jeszcze bardziej haniebne – skomentował w odpowiedzi Prezydent Tajskiej Federacji Esportowej, Santi Lothong.
Po porażce z Wietnamem Tajki przystąpiły do spotkania z Laosem ze zmienniczką, ale po pierwszej grze, chociaż ją wygrały, oddały całą serię BO7 walkowerem. Z kolei wobec Tokyogurl wszczęto postępowanie dyscyplinarne, a sam TALON zerwał z nią kontrakt w trybie natychmiastowym. Z kolei wydawca Arena of Valor, Garena, zakazał tajskiej graczce uczestnictwa we wszystkich esportowych zawodach. Niemniej to jeszcze nic! Komitet organizacyjny Arena of Valor Esports nałożył na Naraphat dożywotniego bana! Tym samym to koniec kariery graczki, którą swego czasu uważano za jedną z najlepszych w AoV w swoim kraju. Dodajmy, że bardzo smutny koniec...