Ta informacja może wydawać się pozornie nieistotna, ale jednak potwierdza, jak wielką uwagą cieszą się sporty elektroniczne. Były prezes ESPN i NFL Network, Steve Bornstein, będzie szefem nowego podmiotu w ramach korporacji Activision Blizzard. Nienazwane jeszcze przedsiębiorstwo będzie stało na równi z Activision Publishing i Blizzard Enterntainment. Jego rolą ma być rozwój e-sportu w przypadku gier stworzonych i wydanych przez obie marki, a być może nawet organizacji własnych, międzynarodowych lig i turniejów. Drugą osobą w firmie będzie Mike Sepso - współtwórca i były prezes Major League Gaming. Szczegóły dotyczące przyszłej działalności obu biznesmenów mają zostać podane już wkrótce, ale możemy się spodziewać gigantycznego skoku jakościowego.
Pierwsze informacje o ambitnych planach Blizzarda pojawiały się w Internecie już kilka miesięcy temu, jednak nikt nie mógł wtedy zdradzać żadnych szczegółów. Przede wszystkim znane postaci ze sceny StarCraft 2, które zostały zaproszone przez Zamieć na konferencję dotyczącą Legacy of the Void, pośrednio zapowiadały ogromne zmiany w warstwie e-sportowej. Wszyscy podkreślali, że warto czekać na następny ruch Blizzarda, który może nawet zrewolucjonizować branżę sportów elektronicznych.
Zatrudnienie Steve'a Bornsteina jest kolejnym dowodem na to, jak poważnie Activision Blizzard podchodzi do e-sportu. Ruch ten z pewnością pomoże rozwinąć profesjonalną scenę we flagowych produktach obu wydawców, takich jak StarCraft 2, Heroes of the Storm, Hearthstone czy Call of Duty. Ogromne pieniądze, jakie niewątpliwie zostaną zainwestowane, powinny także naprawić błędy przeszłości, przez które marnowany był potencjał wielu gier