Activision Blizzard wykonuje kolejny ruch, by rozwinąć warstwę e-sportową swoich gier. Amerykańska korporacja złożona z dwóch gigantów branży przejęła właśnie Major League Gaming. Ma to bezpośredni związek z utworzeniem nowej gałęzi korporacji, która zajmować się będzie wyłącznie sportami elektronicznymi i na czele której stoi były prezes ESPN. Na podstawie transakcji opiewającej na sumę 46 milionów dolarów Activision Blizzard przejął większość kapitału MLG, a także zobowiązał się do spłacenia "znaczących długów" przedsiębiorstwa. Z pozycją szefa organizacji pożegnał się także Sundance DiGiovanni, którego zastąpi inny, wysoko postawiony pracownik firmy, Greg Chisholm. Cała sytuacja wywołała spore kontrowersje, także wśród udziałowców MLG, którzy nie byli w ogóle informowani o nadchodzącym przejęciu.
Major League Gaming od wielu lat uznawany był za największe i najbardziej wpływowe przedsiębiorstwo e-sportowe w Ameryce. Firma organizowała prestiżowe mistrzostwa w Halo, Call of Duty, Dota 2, MLG czy League of Legends, jednak MLG od pewnego czasu zaczęło podupadać. Z powodu kontrowersyjnych decyzji szefostwa i nieprzemyślanych wydatków Major League Gaming zaczął popadać w długi, czego efektem było wycofanie się z organizacji kolejnych imprez. Ostatnimi czasy MLG skupiało się na swojej platformie streamingowej, która miała stać się nawet konkurentem dla Twitch. Ambitne plany jednak nie zostały zrealizowane: choć sporą popularnością cieszyły się m.in. transmisje z rozgrywek Call of Duty, generowane przychody były zbyt małe, by utrzymać przedsiębiorstwo przy życiu.
Przejęcie MLG przez Activision Blizzard nie zostało jeszcze oficjalnie zakomunikowane przez żadną ze stron. Informacja trafiła jednak do udziałowców, m.in. do Scotta "SirScoots" Smitha. Oni sami nie znają dokładnych szczegółów transakcji, przez co wyrazili swoje niezadowolenie. Przez ostatnie miesiące sytuacja MLG wydawała się opłakana, więc sprzedanie niemal całego kapitału przedsiębiorstwa nie powinno nikogo dziwić. Zastanawiająca jest jednak rola, jaką ma odegrać MLG w ramach Activision-Blizzard. Wcześniej podobny los spotkał IGN Pro League przejęte przez Blizzard, co jednak nie wpłynęło znacząco na działania i pozycję Zamieci. Można jednak założyć, że sytuacja ta będzie miała spory wpływ na amerykańską scenę e-sportową.