Świetna passa reprezentantów Natus Vincere wciąż trwa. GuardiaN i jego koledzy awansowali wczoraj do czwartego z rzędu wielkiego finału międzynarodowego turnieju. Luminosity Gaming także nie zawiodło swoich fanów i dostało się do finałowej batalii rozgrywanego w Lipsku przystanku DreamHack Open.
Gracze Na'Vi w półfinale spotkali się z Team Dignitas. W większości duńska formacja zdecydowanie nie była faworytem ów meczu i ostatecznie obyło się bez niespodzianek. Na Cobblestonie Natus Vincere wygrało 16:13, choć po pierwszej połówce to dignitas miało niewielką, 3-rundową przewagę. Potyczka na Trainie była mniej wyrównana. Dominacja Na'Vi w pierwszej części starcia (12:3) pozwoliła drużynie Edwarda na spokojne dokończenie meczu. Zakończył się on wynikiem 16:9 i 2:0 w ogólnym rozrachunku.
Luminosity Gaming w 1/2 drabinki zmierzyli się z kolei z Astralis. Wszyscy fani CS:GO spodziewali się zaciętego spotkania. Aż tylu emocji niestety nie było. Brazylijska drużyna nie dała jednak duńskiej wielkich szans. Luminosity sięgnęło po zwycięstwo na dwóch mapach. coldzera i spółka na Trainie wygrali 16:8, zaś batalia na Overpassie zakończyła się rezultatem 16:11.
Wielki finał DreamHack Open Leipzig 2016 rozegrany zostanie już dzisiaj. Start tego meczu zaplanowano na godzinę 13:00. W pojedynku pomiędzy Luminosity Gaming i Natus Vincere wykorzystany zostanie tryb best of three.