Wraz z zakończeniem fazy zasadniczej wiosennego sezonu League of Legends Championship Series w Europie i Ameryce, rozdano nagrody w trzech najważniejszych kategoriach, czyli MVP, Best Rookie of the Split oraz Best Coach. Głosy mogła oddawać ekipa zajmująca się się całą produkcją rozgrywek LCS, redaktorzy opisujący scenę League of Legends, jak również same zespoły biorące udział w rozgrywkach. Oto jak prezentują się wyniki w poszczególnych regionach.
LCS Europe
Most Valuable Player - G2 Esports Trick
Rookie of the Split - G2 Esports Perkz
Wszystkie nagrody w Europie powędrowały do członków G2 Esports. Trudno się temu dziwić, ponieważ zespół, którego właścicielem jest Ocelote na wiosnę prezentował się bardzo dobrze.
Trick udowodnił, że jest fenomenalnym junglerem i pozyskanie go przez G2 nie było błędem. Przed rozpoczęciem Spring Splitu wiele osób uważało Perkza za jeden z największych talentów, jaki awansował do tych elitarnych rozgrywek. Chorwat potwierdził, że należy do europejskiej, jak nie światowej, czołówki midlanerów. Duża zasługa w tym Youngbucka, który potrafił zapanować nad taką mieszaniną talentów. Często zdarza się bowiem, że zawodnik, który niekoniecznie należał do ścisłej czołówki, a wręcz był bardzo przeciętny, świetnie odnajduje się w roli trenera i odnosi sukcesy ze swoim zespołem.
LCS North America
Most Valuable Player - Immortals Reignover
Rookie of the Split - Team Liquid Dardoch
W Ameryce nagrody podzieliły między siebie drużyny Immortals oraz Team Liquid. Najbardziej wartościowym graczem został nie kto inny jak Reignover, który świetnie odnalazł się w nowym miejscu po przeprowadzce z Fnatic. To jego znakomite ganki i kontrola dżungli leżała u podstaw sukcesów "Nieśmiertelnych". Nagroda Rookie of the Split powędrowała do kolejnego junglera - Dardocha, który w Liquid zastąpił IWillDominate'a. Młody Amerykanin, podobnie do swojego odpowiednika z Europy, dołączał do Liquid jako dobrze rokujący talent lokalnej sceny. Dardoch oczekiwań nie zawiódł i pokazał, że dzięki sumiennej pracy można osiągać bardzo dobre wyniki. Nagroda dla Dylana Falco też nie jest zaskoczeniem, ponieważ siedemnaście zwycięstw i jedna porażka mówią same za siebie. Miło jest też widzieć, że trener, który był niedoceniany chociażby w Team SoloMid, zgarnia nagrodę za pracę jaką włożył w prowadzenie Immortals.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z flickra Riot Games.