Drugi dzień Promotion Tournament NA za nami. Wczoraj zobaczyliśmy dwa dosyć szybkie pojedynki w bo5. Wygrywając swoje spotkania, Renegades oraz Team Impulse zagwarantowali sobie powrót do LCS NA.
Renegades 3:0 Team Dragon Knights
W pierwszym meczu zmierzyli się broniący swojego miejsca Renegades oraz Team Dragon Knights, którzy pierwszego dnia Promotion Tournament NA wyeliminowali Team Dignitas. Pierwsze spotkanie trudno nazwać inaczej niż pogromem lub dominacją. Mecz zakończył się zaledwie po dwudziestu siedmiu minutach, a przewaga w złocie na zakończenie wynosiła ponad 15 tysięcy. W drugim starciu miejsce Trance'a w składzie TDK zajął Bischu. Chociaż z początku wydawało się, że spotkanie będzie miało taki sam scenariusz co poprzednie, to w środkowej fazie gry ekipa Alex Icha radziła sobie całkiem dobrze w walkach drużynowych. Mimo to toplaner TDK, Flaresz grał bardzo słabo i zakończył spotkanie ze KDA 0/9/6.
Po słabym występie Flaresza w trzecim spotkaniu miejsce na górnej alei TDK zajął RF Legendary. Tym razem formacja Keza miała więcej zabójstw niż rywale, jednak radzili sobie gorzej z niszczeniem konstrukcji, przez co ich deficyt w złocie stale się pogłębiał. Koniec spotkania mieliśmy już (nie)przyjemność oglądać w meczu Origen z Elements w ramach LCS EU - podczas, gdy Ninja niszczył inhibitor TDK, ekipa Ohq ruszyła na Barona. Jednak nie udało im się ani zdobyć bestii, ani obronić swojej bazy. Ninja niemalże w pojedynkę zniszczył Nexus rywali i zapewnił Renegades powrót do LCS NA.
Team Impulse 3:1 Apex Gaming
Mimo, iż planowo to spotkanie miało się rozpocząć o 2:00 w nocy czasu polskiego, to dzięki szybkiemu zwycięstwu Renegades, TIP oraz Apex wyszli na scenę jeszcze przed północą. Pierwsze spotkanie wskazywało na równie szybkie zakończenie również tego bo5. Apex zdobył wyłącznie jedną wieżę, w dodatku jeszcze przed piątą minutą. Team Impulse nie pozwolił im zyskać żadnej dodatkowej przewagi na mapie. W każdej walce drużynowej TIP szybko eliminował swoich rywali. Sytuacja powtórzyła się w drugim spotkaniu, chociaż tutaj zawodnicy Apex mieli nieznacznie większe pole do popisu. Ostatecznie jednak raz jeszcze musieli uznać wyższość Procxina i spółki.
Apex obudził się dopiero w trzecim spotkaniu. Nie dość, że początek był bardziej wyrównany niż w poprzednich starciach, to w trzydziestej minucie zawodnicy Apex wyszli na prowadzenie po słabej walce ze strony TIP. Kilka minut później ekipa Xpeciala zdobyła również Barona, z którego pomocą przełamali obronę rywali, a następnie już bez wzmocnienia zniszczyli Nexus rywali i zapisali zwycięstwo na swoim koncie. Niestety dla podopiecznych Saintviciousa - było to jedyne zwycięstwo w tej serii. Początek czwartego meczu był bardzo ekscytujący, niewiele zabrakło, a zobaczylibyśmy nawet pentakilla dla Pireana. Rozstrzygnięcie przyszło w dwudziestej piątej minucie, kiedy Team Impulse zdobył Nashora, a gracze Apex niewiele mogli poradzić, aby zatrzymać ich szturm. W efekcie TIP zniszczył inhibitor rywali oraz powiększył swoją przewagę, a kilka minut później ruszył na Nexus rywali.
Promotion Tournament NA
Transmisja
Przed nami ostatni pojedynek w ramach Promotion Tournament NA. Dzisiaj o 21:00 zmierzą się Apex Gaming oraz Team Dragon Knights. Formacje zmierzyły się już w finale rundy wiosennej Challenger Series NA. Wtedy lepsza okazała się ekipa Xpeciala. Dzisiaj jednak stawka jest znacznie wyższa - zwycięzca zapewni sobie miejsce w LCS NA 2016 Summer Split. Transmisja odbędzie się na kanale Riot Games.