Przed nami dwa turnieje, które wyłonią uczestników przyszłorocznych rozgrywek LCS w Europie oraz za oceanem. Promotion Tournament EU rozpocznie się już w najbliższy czwartek o godzinie 17:00, a tuż po pierwszym spotkaniu turnieju europejskiego będziemy mogli obejrzeć mecz inaugurujący Promotion Tournament NA. W porównaniu do poprzedniego splitu wystąpiła delikatna zmiana - drugiego dnia mecze będą rozgrywane równolegle na dwóch oddzielnych streamach, podobnie jak podczas sezonu LCS.
Promotion Tournament EU
Spośród pięciu drużyn w Europie, największą niespodzianką jest udział Origen, które w zeszłym splicie walczyło z G2 Esports o mistrzostwo oraz dotarło aż do półfinału Worlds 2015. Teraz nie tylko nie weźmie udziału w mistrzostwach świata, ale wręcz będzie musiało udowodnić, że po stracie dwóch ważnych graczy wciąż zasługuje na grę w LCS.
Ich rywalem będzie ekipa Marcina "Selfie" Wolskiego - Misfits. Chociaż Origen wypracowało sobie markę, której należałoby się obawiać, to Misfits również nie należą do słabszych ekip. Biorąc pod uwagę fakt, jak łatwo uporali się w play-offach Challenger Series, można się zastanawiać, która z tych dwóch formacji jest tak naprawdę faworytem.
Zanim jednak to spotkanie się rozpocznie, swoich rywali pozna FC Schalke 04. Drużyna Steve'a zmierzy się ze zwycięzcą meczu między ROCCAT oraz Millenium. O ile trudno mówić o jakichkolwiek oczekiwaniach wobec Millenium, o tyle uczestnictwo ROCCAT w barażach może być niespodzianką. Po tylu zmianach w składzie, jakich dokonała organizacja wydawało się, że uzyskano w końcu skład, który może powalczyć przynajmniej o bezpieczne utrzymanie w LCS. Tymczasem ROCCAT zajęło ostatnie miejsce w fazie zasadniczej i zmierzy się z Millenium, w składzie którego gra były zawodnik ROCCAT - Erik "Tabzz" Van Helvert. Przegrany tego spotkania pożegna się z jakimikolwiek szansami na udział w LCS EU 2017 SpringSplit.
[bracketsninja bracketid="1dc13bb1cb004a03846207390ced0245" height="300"]
Promotion Tournament NA
W Ameryce obydwie ekipy z Challenger Series są drugimi składami formacji występujących w LCS NA. Mowa tu o Cloud9 Challenger oraz Team Liquid Academy, które zajęły odpowiednio pierwsze i drugie miejsce podczas rozgrywek drugoligowych. Dzięki temu to Cloud9 Challenger będzie miało łatwiejsze zadanie dostania się do LCS.
C9C do awansu do najbardziej prestiżowej ligi LoL-a w Ameryce wystarczy tylko jedno zwycięstwo w jednym z dwóch rozgrywanych meczów. To może przyjść już podczas pierwszego starcia, bowiem ich rywale nie prezentowali zachwycającego poziomu podczas sezonu LCS NA 2016 Summer Split. Po pozyskaniu Quasa, Santorina oraz Kiwikida organizacja liczyła na lepszy pokaz w play-offach, do których ekipie GBMa nawet nie udało się dotrzeć.
Pierwsze spotkanie Promotion Tournament NA rozegra się między Team Liquid Academy oraz Echo Fox. O ile TLA całkiem nieźle radziło sobie w Challenger Series, a ich najtrudniejszym rywalem była ekipa Hai'a, o tyle "Lisy" zaskoczyły wszystkich. W zeszłym splicie Echo Fox borykało się z wieloma problemami dotyczącymi uprawnień do gry, ale udało im się zająć siódme miejsce. Natomiast w tym splicie, kiedy w każdym meczu mieli dostępnych wszystkich zawodników, wygrali tylko jedno spotkanie. Oznacza to, że mecz z TLA będzie dla Echo Fox meczem ostatniej szansy. Zwycięzca tego spotkania wciąż ma szansę na awans do LCS, zaś przegrany zagra w Challenger Series NA 2017
[bracketsninja bracketid="af2092991b0144948777d6417eaebe90" height="300"]