Ceremonia otwarcia Mistrzostw Świata 2016 już za kilka dni. Dziś przybliżymy Wam nieco grupę C, w której zobaczymy zmagania dwóch ekip z Azji Wschodniej, jednej z Brazylii oraz reprezentantów Europy - H2k-Gaming.
EDward Gaming
[caption id="attachment_66533" align="aligncenter" width="600"] fot. Riot Games[/caption]
EDward Gaming jest drużyną, która jest znana z występów na Worldsach. Zarówno w 2014 jak i 2015 roku, reprezentanci chińskiego LPL zajęli tam 5-8. miejsce. A po paru zmianach w składzie EDward Gaming tym razem prezentuje się dużo lepiej niż w ubiegłych latach.
EDG zaliczyło słaby start w wiosennym splicie LPL 2016 z uwagi na to, iż ClearLove nie mógł zagrać ze swoimi kolegami w kilku spotkaniach. Mimo wszystko reprezentanci Chin zdołali zająć drugie miejsce w grupie B LPL Spring Split 2016 tuż za Royal Never Give Up. Do zdobycia pierwszego miejsca w zbiorze zabrakło im jednej wygranej. Następnie w fazie pucharowej owej ligi EDG bezbłędnie pokonało Snake Esports wynikiem 3:0, później walkowerem przeskoczyło do finału, gdyż QiaoGu Reapers miało problemy w swoich szeregach i nie zdołało znaleźć midlanera na czas. Deft i jego koledzy niestety nie podołali oczekiwaniom fanów i w finale wiosennej odsłony LPL ulegli RNG 1:3. RNG następnie wywalczyło miejsce w pierwszym koszyku Mistrzostw Świata dla Chin podczas MSI 2016.
Z miejsca w pierwszym koszyku skorzystało oczywiście EDward Gaming, które w fazie rozgrywek grupowych LPL Summer 2016 było niepokonane. Grupa A została kompletnie zdominowana przez Scouta i resztę. Wynik 16:0 nie bierze się znikąd. Choć można spierać się, że grupa A była stosunkowo łatwa, to wciąż były to jedne z najlepszych drużyn w Chinach. Aby dotrzeć do finału fazy pucharowej EDG musiało uporać się jedynie z Team WE. Po niesamowicie zaciętych pięciu mapach EDward Gaming ostatecznie zdołało zakwalifikować się do najważniejszego spotkania sezonu. W wielkim finale EDG spotkało swoich pogromców z wiosennej odsłony LPL. Tym razem to Clearlove i spółka zwyciężyli z RNG gładkim 3:0.
Kolejne 5-8. miejsce?
EDward Gaming wygląda na naprawdę solidną ekipę. EDG zdecydowanie znajduje się wśród najlepszej czwórki tegorocznego zestawienia drużyn Worlds. Problem w tym, że bycie solidnym może nie wystarczyć do wygrania Mistrzostw Świata. Bez wątpienia chińska ekipa numer 1 spokojnie wyjdzie z grupy, można śmiało rzec, że z pierwszego miejsca. Tylko czy tym razem znów zobaczymy EDG odpadające w ćwierćfinale?
Zawodnik warty uwagi
[caption id="attachment_66808" align="aligncenter" width="300"] Lee "Scout" Ye-chan[/caption]
Scout był przez długi cały 2015 rok sparingpartnerem oraz zastępczym midlanerem SK Telecom T1. W drużynie zagrał tylko podczas KeSPa Cup 2015, kiedy to SKT T1 odpadło w półfinałach. Scout zagrał jeszcze jeden raz podczas LCK Spring Split 2016. Niestety przyćmiony blaskiem gwiazdy jaką jest Faker, nie był w stanie rozwinąć skrzydeł w SK Telecom. Scout opuścił organizację w lutym tego roku i dołączył do EDward Gaming jako zastępczy midlaner. Szansę na pokazanie swoich sił dała mu kontuzja pleców legendarnego midlanera EDG - PawNa. Dzięki fenomenalnym zagraniom i niesamowitym umiejętnościom tego koreańskiego zawodnika EDward Gaming zdeklasowało przeciwników w grupie A chińskiej LPL Summer Split. Łączne KDA Scouta z trzydziestu dwóch spotkań rozgrywek ligowych letniej odsłony LPL wyniosło imponujące 4,71. Scout zaprezentował również szeroki wachlarz bohaterów, którym dysponuje. Midlaner EDG w letnim splicie LPL zagrał aż dwunastoma postaciami.
ahq e-Sports Club
[caption id="attachment_66912" align="aligncenter" width="600"] fot. Riot Games[/caption]
ahq już dwukrotnie wystąpiło na Mistrzostwach Świata. Pierwszy raz w 2014 roku, kiedy to zajęło 9-12. miejsce, odpadając jeszcze w fazie grupowej z wynikiem 3:3. A drugi w ubiegłym roku, w którym poszło im wiele lepiej, gdyż dostali się do ćwierćfinału, w którym musieli uznać wyższość SK Telecom T1. Na tegoroczne Mistrzostwa Świata ahq e-Sports Club dostało się dzięki wygraniu LMS Regional Finals.
ahq zaliczyło dużo słabszy letni split LMS 2016 w porównaniu do ich poprzednich sezonów. Westdoor i jego koledzy kilkukrotnie wypowiadali się w wywiadach, że borykają się z wieloma problemami w drużynie. Mimo wszystko ahq udało się zająć 3. miejsce w rozgrywkach ligowych z wynikiem 9-3-2 (Z-R-P). Zajęcie ostatniej pozycji na podium zmusiło graczy ahq do rozpoczęcia play-offów od pierwszej rundy. Mountain i spółka bez problemu rozprawili się z Hong Kong Esports wynikiem 3:0, lecz druga runda fazy pucharowej, w której ahq spotkało się z Flash Wolves okazała się wielką porażką dla tych zawodników. Mimo solidnych zagrań i starań ahq przegrało wtedy 2:3 i pożegnało się z szansą bycia numerem jeden regionu LMS na Mistrzostwa Świata.
Nie wszystko zostało wtedy stracone, gdyż na Worlds 2016 awansowały dwie ekipy z ligi LMS. W półfinale gauntletu ahq znów spotkało się z Hong Kong Esports, które kolejny raz uległo Westdoorowi i reszcie 0:3. W decydującym o reprezentowaniu LMS na Mistrzostwach Świata meczu ahq spotkało Tajwańczyków z Machi. Tam również zobaczyliśmy dominujący styl ahq, które kolejny raz wygrało bez utraty choć jednej mapy.
Wielka walka o drugie miejsce w grupie
Wszyscy doskonale wiemy, że ahq e-Sports Club nie jest faworytem grupy C. Wszyscy specjaliści i analitycy są przekonani, że najbardziej zażarta walka rozegra się w meczach ahq e-Sports Club przeciwko H2k-Gaming. Obie drużyny są uznawane za podobne poziomem i z pewnością powalczą o drugą lokatę w zestawieniu. Trzeba również zwrócić uwagę, że dla ahq będzie to już trzeci występ na Mistrzostwach Świata, więc z pewnością zachowa zimną krew w rozgrywkach grupowych. Dla ahq najważniejszym będzie, aby utrzymywać dolną aleję w bezpiecznych pozycjach oraz to czy Mountain będzie w dobrej dyspozycji danego dnia.
Zawodnik warty uwagi
[caption id="attachment_66938" align="aligncenter" width="300"] Hsue "Mountain" Chao-Hong[/caption]
Mountain zawsze prowadzi swoją drużynę do zwycięstwa. To właśnie na nim głównie opiera się magia ahq e-Sports Club. W decydujących meczach o wyjściu z grupy C przeciwko H2k-Gaming Mountain będzie musiał nie tylko postawić wysoką presję na środkowej alei, ale także przeciwdziałać na rzecz Jankosa, który jest znany z dominowania wczesnej fazy gry. Mountain jest znany głównie ze swoich występów Gragasem. Pech chciał, że w patchu, na którym rozegrane zostaną Mistrzostwa Świata Gragas został bardzo osłabiony, a więc możemy oczekiwać, iż Mountain zagra zupełnie innymi postaciami. Podczas rozgrywek ligowych letniego splitu LMS jungler ahq zagrał tylko sześcioma bohaterami, a czterema z nich tylko jeden raz. Mimo wszystko jego Rek'Sai i Gragas były kluczowym elementem zwycięstw jego ekipy. Pytanie tylko, czy Mountain będzie w stanie zagrać na tyle dobrze, aby jego drużna wyszła z grupy?
H2k-Gaming
[caption id="attachment_66943" align="aligncenter" width="600"] fot. Riot Games[/caption]
Tej formacji polskim fanom League of Legends przedstawiać nie trzeba. W końcu od początku tego roku występuje w niej dwóch najlepszych polskich graczy - Jankos oraz VandeR. Oczywiście ekipa ta wystąpiła już na Mistrzostwach Świata w ubiegłym roku, zanim do składu dołączyli Polacy. H2k-Gaming zajęło wtedy 9-12. pozycję, wygrywając zaledwie dwa spotkania z sześciu fazy grupowej.
H2k z odmienionym składem radziło sobie świetnie w wiosennej fazie rozgrywek ligowych LCS EU 2016. Jankos i spółka zajęli wtedy drugie miejsce w zestawieniu z wynikiem 14-4 (Z-P). H2k zakwalifikowało się wtedy bezpośrednio do półfinału play-offów, w którym przegrało z Origen 2:3. Mecz o 3. miejsce również zakończył się porażką, H2k musiało uznać wyższość Febivena i reszty podopiecznych Deilora. Po bardzo zaciętym spotkaniu Fnatic zwyciężyło 3:2.
W letnim splicie H2k borykało się z kilkoma problemami, głównie dotyczącymi ich marksmana Freeze'a. W ostatnich tygodniach na dolnej alei u boku VandeRa widywaliśmy już Forg1vena, gdyż Freeze musiał poddać się leczeniu nadgarstka. Mimo ciężkiego splitu H2k-Gaming zdołało zająć czwartą lokatę w fazie grupowej i znów wystąpić w półfinale fazy pucharowej. Forg1ven i spółka starali się jak mogli, lecz tym razem znów okazali się nieco słabsi od swoich półfinałowych przeciwników, którymi byli zawodnicy Splyce. Ostatnią szansą na zakwalifikowanie się na Mistrzostwa Świata 2016 było uzbieranie odpowiedniej liczby Punktów Mistrzostw. Udało się to dzięki zwycięstwu z Unicorns of Love w meczu o 3. miejsce w krakowskiej Tauron Arenie.
Przeciwnicy Tajwańczyków z ahq e-Sports Club
H2k-Gaming jest drugim pretendentem do wyjścia z grupy C. Aby to zrobić najpierw musi uporać się ze swoim głównym zagrożeniem - ahq e-Sports Club. H2k zdecydowanie musi skupić swoją uwagę na Forg1venie, który jest niesamowicie zmotywowany i zdeterminowany do tego, żeby pokazać, iż jest marksmanem światowej klasy. Wczesne fazy gry będą kluczowe w przypadku tej formacji, a z pomocą przyjdzie tutaj Jankos, który znany jest z wypracowywania sobie niesamowitych okazji do zabicia przeciwnika w pierwszych minutach rozgrywki. Dużo może również zależeć od formy Odoamne. Rumuński toplaner jest nie do zatrzymania, gdy tylko zdobędzie jakąkolwiek przewagę nad oponentem.
Zawodnik warty uwagi
[caption id="attachment_66959" align="aligncenter" width="300"] Marcin "Jankos" Jankowski[/caption]
Jankos nie bez powodu jest nazywany Królem Pierwszej Krwi. Ten zawodnik jest najbardziej aktywny w początkowych fazach rozgrywki. Jego agresywne i zdecydowane wejścia zazwyczaj kończą się zabójstwem dla jego ekipy, co daje im przewagę w pierwszych, bardzo ważnych minutach potyczki. Polak w obu splitach LCS EU zaliczył świetny współczynnik KDA, w wiosennym wyniósł 6,06, a w letnim 4,9. Warto zaznaczyć, że w play-offach Jankos poprawił swoje letnie wyczyny, zdobywając KDA 6,28. Jankos będzie chciał wszystkim pokazać, że jest junglerem światowej klasy, a w meczach przeciwko ahq e-Sports Club Marcin musi okazać się lepszym od Mountaina.
INTZ e-Sports
[caption id="attachment_64851" align="aligncenter" width="600"] fot. Riot Games[/caption]
INTZ e-Sports to jedna z dwóch ekip reprezentujących region Dzikiej Karty. Ta formacja dostała się na Mistrzostwa Świata poprzez zwycięstwo z Dark Passage w finale International Wildcard Qualifier wynikiem 3:2. INTZ e-Sports to również drużyna, która wygrała letni split CBLoL - brazylijskiego odpowiednika LCS.
INTZ e-Sports dwukrotnie zwyciężyło tegoroczne brazylijskie rozgrywki w ramach CBLoL. Brazylijczycy nie błyszczeli podczas kwalifikacji do MSI poprzez IWCI, przegrywając w półfinale z Hard Random (obecnie Albus NoX Luna) w bardzo słabym stylu 0:3.
Mimo wszystko po zwycięstwie letniego splitu, INTZ po raz kolejny stanęło w obliczu kwalifikacji. Tym razem były to eliminacje do dużo ważniejszego turnieju niż Mid-Season Invitational, a mianowicie Worlds 2016. Zajmując pierwsze miejsce w drugim splicie CBLoL 2016 INTZ otrzymało zaproszenie na International Wildcard Qualifier. Brazylijczycy zajęli tam drugą lokatę w fazie grupowej, a następnie zdołało pokonać Dark Passage w zaciętym spotkaniu wynikiem 3:2.
Szanse na wyjście z grupy bliskie zeru
Nie możemy się oszukiwać, brazylijska ekipa nie ma najmniejszych szans na wyjście z tak ciężkiej grupy jaką jest grupa C. Jedyne na co może liczyć ta formacja to naprawdę zła dyspozycja H2k-Gaming i ahq e-Sports Club. Brazylijczycy oczywiście mogą delikatnie namieszać w walce powyższych ekip o wyjście z grupy i cudem wygrać którykolwiek z meczów, lecz na to też mają nikłe szanse. INTZ jest na dużo niższym poziomie od wszystkich pozostałych uczestników Mistrzostw Świata. Drużyny z regionu Dzikiej Karty są daleko w tyle pod względem umiejętności oraz podejmowania decyzji w grze. Sukcesem tych zawodników jest samo zakwalifikowanie się na Mistrzostwa.
Zawodnik warty uwagi
[caption id="attachment_66963" align="aligncenter" width="300"] Felipe "Yang" Zhao[/caption]
Yang jest zdecydowanie fundamentem INTZ e-Sports. Ten gracz zawsze gra na najwyższym poziomie i to głównie dzięki niemu INTZ dostało się na Mistrzostwa Świata. Podczas International Wildcard Qualifier Yang, występując w dwunastu starciach, zdobył niesamowicie wysokie łączne KDA wynoszące 9,64. Brazylijczyk z pewnością przyczyni się do ewentualnych zwycięstw jego ekipy. Problemem dla niego może okazać się wzmożona ingerencja przeciwnego junglera w jego laning phase, gdyż z pewnością wszyscy przeciwnicy będą chcieli uciszyć najsilniejsze ogniwo INTZ e-Sports.