Po ostatnim ćwierćfinale Mistrzostw Polski Rainbow Six: Siege by ESL porozmawialiśmy z Przemysławem "KUCZEZEM" Kuczą, menadżerem drużyny VIS MAIOR. Ekipa ta na T-Mobile Warsaw Games Week przyjechała jako jeden z faworytów, ale już w pierwszej rundzie czekała ją bardzo trudna przeprawa. KUCZEZ wyjaśnił, dlaczego jego podopieczni zaliczyli słabszy początek.

- Początkowo było bardzo trudno, ponieważ moi gracze odczuwali niesamowitą presję. To nasz pierwszy turniej offline - zdradził KUCZEZ. -  Po pierwszej mapie zaczęły się im trząść ręce, było widać, że dla nich to niesamowite przeżycie. Musiałem wypowiedzieć pewne zdania, które dodały im otuchy. Te przywróciły im wiarę w siebie i swoje umiejętności, co wykorzystali - dodał. Jak widać, kilka motywujących słów świetnie się sprawdziło, bo VIS MAIOR ostatecznie pokonało MagistrY 2:1.

Kolejnym przeciwnikiem VIS MAIOR będą Paprykarze. - Obserwowaliśmy grę Paprykarzy, dla nas ich zwycięstwo nie było niespodzianką. Widać w nich pewność, a teraz, po wygranej z Fury, ta pewność jeszcze wzrosła. To najgroźniejszy przeciwnik na drodze do finału - stwierdził menadżer zespołu.

- Impreza pod względem organizacyjnym jest bardzo fajna. Podoba nam się sposób w jaki traktowani są gracze, scena i cała ta otoczka. Turniej jest naprawdę super - przyznał KUCZEZ. - Możemy się tylko przyczepić do problemów z dźwiękiem.

Jutro kontynuowane będą rozgrywki w ramach Mistrzostw Polski Rainbow Six: Siege by ESL. O 10:00 Patokalipsa zagra z Tempus, a później VIS MAIOR podejmie Paprykarzy w drugim półfinale. Pula nagród turnieju wynosi 20 000 złotych, a rywalizację czołowych polskich zespołów Rainbow Six: Siege możecie oglądać na TwitchuHitboksie.