Ostatni raz, gdy byliśmy na DreamHacku dane nam było testować prezentowany wówczas monitor ZOWIE XL2735. Tym razem, odwiedzając DreamHack Winter nie mogliśmy nie "pobawić się" sprzętem oznaczonym jako XL2540, który swoją premierę miał wczoraj. Możemy śmiało powiedzieć, że to "najszybszy" e-sportowy monitor.

Po pierwsze: dlaczego e-sportowy? Taka właśnie jest polityka ZOWIE. Firma chce docierać do e-sportowców i chyba trzeba przyznać, że robi to dobrze, bo jej sprzęt ceni sobie wielu uznanych, profesjonalnych zawodników.

Po drugie: dlaczego "najszybszy"? Wynika to z faktu, że odświeżanie monitora ZOWIE XL2540 wynosi aż 240 Hz. Dotychczas w ofercie ZOWIE nie było monitora dla komputerowych e-sportowców z tak wysoką częstotliwością odświeżania.

_DSC0429

Do rzeczy. XL2540 to 25-calowe urządzenie, które z wyglądu niczym - poza rozmiarem - nie różni się od swojego poprzednika - XL2735. Nowszy z monitorów także posiada regulowane osłony po obu stronach, które zapobiegają rozpraszaniu, co dobrze sprawdza się przede wszystkim w czasie turniejów. Ponadto, regulować można wysokość ekranu, co monitorach tej klasy można uznać za standard.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, ZOWIE nadal stosuje S-Switch. Pierwszy raz urządzenie to pojawiło się wraz z XL2735 i firma od razu zapewniła, że będzie ono kompatybilne z kolejnymi monitorami. Co dzięki temu zyskujemy? Jeśli podepniemy S-Switch do jednego monitora ZOWIE i zapiszemy na nim swoje ustawienia, to później możemy podpiąć je do innego urządzenia tej marki i korzystać ze swoich ustawień. Praktyczne i wygodne. Sprawdza się? Zdecydowanie! Gracze na DreamHacku zarówno na scenie głównej, jak i backstage'u korzystają z monitorów XL2540. Konfigurują urządzenia przed wejściem na scenę, a następnie podpinają S-Switch przed rozpoczęciem meczu.

_DSC0450

XL2540 imponuje płynnością. Efekt ghostingu jest niemalże niezauważalny. Nie da się go zniwelować całkowicie, ale monitorowi ZOWIE naprawdę niewiele do tego brakuje. Szybsze ruchy myszy nie sprawiają, że trudniej będzie nam zauważyć ukrywającego się za rogiem rywala. Warto jednak pamiętać, że najlepszy efekt 240 Hz osiągamy, gdy w czasie gry mamy przynajmniej 240 FPS-ów.

A jak profesjonaliści zareagowali na XL2540? Podobno spora część z tych, którzy grają na DreamHacku chce, aby właśnie ten monitor stał się standardowym dla międzynarodowych turniejów. To o czymś świadczy.

ZOWIE nie nastawia się na ilość. Właśnie dlatego na stoisku nie jest głośno, nie ma nawet sceny. Ważniejsze jest przetestowanie dostępnych produktów i opowiedzenie o nich osobom, które faktycznie są nimi zainteresowane.

_DSC0441

W Polsce ZOWIE XL2540 pojawi się w sprzedaży przed tegoroczną gwiazdką. Sugerowana cena detaliczna monitora wyniesie 2359 złotych. Szczegółowe informacje możecie znaleźć na stronie producenta.