Zmagania e-sportowe już od wielu lat przyciągają ogromne rzesze ludzi. Cześć ogląda zawody na żywo, pozostali na streamach, nie da się jednak ukryć, że popularność wirtualnych zmagań rośnie z każdym rokiem, także w Polsce. Niestety, jak to często bywa, ustawodawstwo nie nadążało do tej pory za realiami.

To ma się jednak zmienić. Ministerstwo Sportu i Turystyki przygotowuje nowelizację ustawy o sporcie. Nie znamy jeszcze jej pełnej treści, ale w sukurs przychodzi nam Biuletyn Informacji Publicznej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dowiemy się z niego, że w planach jest m.in. rozszerzenie samej definicji sportu, która od teraz miałaby obejmować także aktywności umysłowe, których celem jest poprawa ogólnej sprawności intelektualnej, w tym myślenia przyczynowo-skutkowego oraz koncentracji".

Nietrudno dostrzec, że w nowo określone ramy kwalifikowałby się także e-sport. Trudno jednoznacznie orzec, czy zmiana ta wyjdzie polskiej scenie na plus, czy też nie. Zwłaszcza, że, mimo niezaprzeczalnej popularności wśród młodych ludzi, wielu starszych nadal uważa sieciowe zmagania profesjonalistów za "granie w gierki" i trudno przypuszczać, by sama nowelizacja ustawy jakkolwiek to zmieniła.