Kończy się czwarty sezon NationWars w StarCraft 2. Reprezentacja Polski zajmuje drugie miejsce przegrywając w wielkim finale z Koreą Południową. Polacy, jako jedyni w całym turnieju, byli w stanie zagrozić Koreańczykom, a sam mecz został zamknięty dopiero na ostatniej, dziewiątej mapie. Biało-Czerwoni wrócą z Paryża z czekiem na 7 500 dolarów do podziału, a zwycięzcy turnieju otrzymają dwukrotnie wyższą nagrodę.

Zgodnie z oczekiwaniami Koreańczycy gładko pokonali Niemców w drugim półfinale. Choć ShoWTimE wygrał pierwszą mapę z sOsem (zastępującym w Paryżu ByuNa), to INnoVation zdołał samodzielnie zdeklasować całą przeciwną drużynę. Wielki finał zaś rozpoczął się od dwóch zwycięstw Zesta. Najpierw uległ mu Mikołaj "Elazer" Ogonowski, a następnie Grzegorz "MaNa" Komincz. Na trzeciej mapie Artur "Nerchio" Bloch zupełnie zignorował blef Koreańczyka, który bezskutecznie spróbował przestraszyć go halucynacjami Colossusów.

Po porażce Zesta na trzeciej mapie Koreańczycy postanowili natychmiast go wskrzesić. Tym razem kapitan reprezentacji Polski musiał uznać wyższość Protossa, ale zamierzał się poddawać. Polacy jeszcze raz wystawili Nerchio do walki, co okazało się właściwą decyzją. Reprezentant EURONICS Gaming jeszcze raz wygrał z Zestem eliminując go na dobre z turnieju. Następnie musiał zmierzyć się z najgroźniejszym oponentem, INnoVation. Ten jednak nie miał praktycznie żadnych szans w obliczu starannie przygotowanej taktyki Polaka. Nerchio zdecydował się na agresję z Roachami i Ravagerami, na które Terran nie był przygotowany. Następną ofiarą Zerga był sOs, który, jak sam stwierdził, do Francji pojechał raczej jako turysta, a nie jako zawodnik zdolny do stawienia czoła Niemcom lub Polakom. Nerchio szybko rozprawił się z sOsem, dzięki czemu reprezentacja Polski wyszła na prowadzenie i była o krok od zdobycia tytułu mistrzowskiego.

Ostatnim zawodnikiem Korei był INnoVation. Nerchio jeszcze raz spróbował poprzedniej taktyki, ale tym razem Terran był lepiej przygotowany. Choć Polak próbował ustabilizować grę, to INnoVation nie pozwolił mu na przejście w makro i po paru kontratakach doprowadził do dziewiątej mapy. Biało-Czerwoni uznali, że przy obecnym metagame nie ma sensu wystawiać Protossa, więc postanowili, że w finałowym starciu zagra Elazer. Były reprezentant True eSport postanowił po raz trzeci zagrać Roach / Ravager push, ale tym razem w wydaniu all-in. Elazer nawet nie myślał o stawianiu ekspansji i wszystkie surowce przeznaczył na wojsko. Choć po zniszczeniu jednej bazy Terrana wydawało się, że Zerg wygra mecz, to ten nie był w stanie zadać decydującego ciosu. Brak dodatkowego wydobycia w połączeniu z lepiej ulepszoną armią przeciwnika zadecydowało o porażce i ostatecznym wyniku spotkania.

Dla reprezentacji Polski był to najlepszy dotąd sezon NationWars. Za pierwszym razem nie udało im się awansować z fazy grupowej. W drugim i trzecim sezonie znaleźli się tuż poza podium, a tym razem udało im się zdobyć srebro. W czwartym sezonie najwięcej punktów dla Polski zdobył Nerchio. Zawodnik Red Bulla osiągnął bilans 11 wygranych i czterech porażek. Elazer wygrał siedem spotkań i przegrał sześć map, zaś MaNa ma na swoim koncie cztery zwycięstwa i cztery porażki.