Intel Extreme Masters 2015 to jedna z największych imprez eSportowych w historii. Poza emocjonującymi spotkaniami i wieloma atrakcjami, to miejsce spotkań z biznesmenami, twórcami gier czy przedstawicielami firm. Nasza redakcja miała przyjemność porozmawiać z przedstawicielem dewelopera gry War Thunder – Alexandrem Trifonovem. Głównym tematem rozmowy był eSportowy aspekt gry War Thunder.
War Thunder pewnie wkracza na eSportową scenę, świetnym przykładem był ostatni Gladiators Super Cup 2015. Uważasz, że wasza gra może być przyszłym tytułem eSportowym?
Już od jakiegoś czasu myślimy poważanie o eSporcie. Nasza gra powstała w 2012 roku, więc w tym roku będziemy obchodzić jej trzecie urodziny, ale mimo to nie chcemy się śpieszyć. Jeśli myślisz poważnie o robieniu dobrej eSportowej gry, to musisz się do tego odpowiednio przygotować. Obecnie skupiamy się na balansowaniu gry, żeby każdy z graczy miał wpływ na losy bitwy. War Thunder jest grą, która pozwala graczowi na wybór różnego typu samolotów i pojazdów. Możesz grać myśliwcem lub bombowcem, a jeśli wolisz przyziemne doznania to masz do dyspozycji różnego typu pojazdy, włączając w to czołgi. To jest jeden z powodów, dla którego musimy spokojnie pracować nad balansowaniem gry. Zależy nam na dostarczeniu graczom i widzom niesamowitych wrażeń, radości i zabawy. Przestudiowaliśmy wiele eSportowych tytułów takich jak Counter-Strike czy StarCraft i zauważyliśmy problem z trudnością zrozumienia gry dla mniej doświadczonych widzów czy graczy. Chcemy stworzyć łatwą w zrozumieniu grą i dać możliwość śledzenia rozgrywek nawet tym, którzy nigdy w nią nie grali. Pracujemy na trybem obserwatora, umożliwiającym komentatorowi pełen przegląd pola walki, przełączenie kamery między zawodnikami i możliwością wyświetlenia informacji o graczu. Ten rok w War Thunder stoi pod znakiem eSportu!
Wasza gra umożliwia jednoczesne współzawodnictwo na lądzie i powietrzu. Pojawiła się również informacja o możliwości wykorzystania jednostek pływających.
W tym roku koncentrujemy się tylko na czołgach i jest za wcześnie, żeby rozmawiać o okrętach wojennych. Ale tak, mamy plany stworzenia realistycznego pola walki i wykorzystania wszystkich jednostek.
Macie w planach wprowadzenie do gry platformy turniejowej?
Wraz z najbliższym updatem, wprowadzona zostanie platforma umożliwiająca graczom rozgrywanie turniejów między sobą. Obecnie mamy różnego typu rozgrywki, ale są one organizowane przez obce podmioty, a my wprowadzimy system turniejowy prosto do naszej gry. Kiedy ją włączysz, zobaczysz zakładkę turnieje, gdzie będziesz mógł obejrzeć lub zagrać w jednym z nich. Do wygrania będą dodatki do gry, typu zwiększenie doświadczenia czy nowy model czołgu. Przeciwnicy będą dobierani za pomocą analizy swoich osiągnięć i poziomu, na jakim grają. Żeby móc uczestniczyć w turnieju, musisz posiadać specjalny bilet. Możesz go kupić, dostać od znajomego lub wygrać w konkursie. Chcemy również sprzedawać bilety dla widzów, które będą zdecydowanie tańsze od tych dla graczy. W przyszłości planujemy umożliwić zawodnikom tworzenie własnych turniejów.
Opowiedziałeś mi o swoich planach na turnieje internetowe. Co z imprezami offline?
Zorganizowaliśmy kilka turniejów offline, głównie w Rosji ze względu na wielkość tamtejszej społeczności oraz pochodzenia naszej firmy. Niemniej, jeśli osiągniemy sukces i gra będzie zyskiwała popularność to możliwe, że zobaczymy kiedyś War Thunder w Katowicach na Intel Extreme Masters. Musimy jednak spełnić kilka restrykcyjnych warunków, jakie stawiają organizatorzy. Myślimy nad stworzeniem turniejów online i zaproszeniu najlepszych zawodników na finały offline.
Na rynku konkurujecie z WarGaming. Uważasz, że jest na nim miejsce dla dwóch podobnych tytułów?
Nasza gra jest bardziej nowoczesna, mamy lepszy silnik gry. Jedną z naszych największych zalet jest realizm. Na prawdziwym polu walki nie ma samych czołgów. W naszej grze czołgi wspierane są przez lotnictwo, co odzwierciedla realia. Sprawia to, że nasza gra jest unikatowa. Dodatkowo jesteśmy dostępni na platformach: PC, PS4, Linux, iOS oraz niedługo będziemy na Androidzie. Wierzę więc, że mamy ogromny potencjał i chcemy być numerem jeden na rynku.
Cały czas się rozwijamy. Nasza społeczność wynosi teraz ponad 9 milionów użytkowników i cały czas rośnie. Prężnie rozwijamy się na rynku rosyjskim, ale już ponad połowa zawodników pochodzi z Europy, USA, Azja oraz mamy dużo graczy z Polski, którzy są najliczniejszą grupą wśród Europejczyków. Wkrótce planujemy wejść na rynek chiński.
Obok Ciebie poza laptopem znajduje się joystick oraz manetki samolotowe. Gdzie myszka? War Thunder wprowadzi nowy trend do świata eSportu?
Mamy kilka trybów gry. Możesz zagrać w wersję łatwiejsza, np. ze wspomaganiem latania. Jeśli bardziej hardcorowym graczem, to możesz też zagrać w wersje symulacyjną, która przenosi Cię do kokpit samolotu. W takim przypadku idealne jest wykorzystanie innych urządzeń niż myszka. Zwiększa to przeżycia i daje Ci możliwość poczucia się jak prawdziwy pilot. Ale jak mówię, zawsze możesz zagrać ze wspomaganiem i skupić się na innych aspektach gry.