Riot Games ukarało Origen grzywną w wysokości 10 000€ z powodu niedostosowania się do niemieckiego kodeksu pracy.

Podczas przeprowadzania wewnętrznego śledztwa przez deweloperów League of Legends na początku marca bieżącego roku odkryto, że zarząd Origen nie podpisał odpowiednich kontraktów ze swoim trenerem głównym - Titusem "LeDuckiem" Hafnerem - oraz z zawodnikami rezerwowymi. Żaden z kontraktów nie spełniał wymogów niemieckiego kodeksu pracy związanych z obowiązkowym potrąceniem z wynagrodzenia w zakresie bezpieczeństwa społecznego, podatków oraz opieki zdrowotnej. Ponadto Origen nie ustaliło ze swoimi podopiecznymi konkretnej struktury wynagrodzeń, co jest niezgodne z Umową o Uczestnictwie Zespołów, którą respektować musi każda biorącą udział w rozgrywkach League of Legends Championship Series formacja.

Gdy Riot Games dostrzegło błędy w kontraktach Origen organizacja nie zamierzała wykręcać się od konsekwencji i uczciwie przyznała się do winy. Jak dowiadujemy się z notki zamieszczonej na lolesports.com, zarząd szybko zmienił warunki umów zawodników i głównego szkoleniowca tak, aby były one zgodne z Umową o Uczestnictwie oraz niemieckim kodeksem pracy. Jednakże, jako że było to istotne naruszenie wymogów udziału w LCS, a zawodnicy mogli być narażeni na konflikt prawny, Riot zdecydował się ukarać Origen grzywną. Oprócz tego płatności organizacji będą czujnie monitorowane przez Riot Games podczas letniego splitu Challenger Series 2017, po to by upewnić się czy Origen nie ma już żadnych problemów w kwestii wynagrodzenia.

Przez kilka ostatnich miesięcy Origen doznało serii niepowodzeń. Drużyna, która jeszcze rok temu była uważana za jedną z najlepszych na Starym Kontynencie, nie zdołała zwyciężyć ani jednej serii w wiosennej rundzie LCS EU 2017, a następnie odpadła z najlepszej europejskiej ligi w turnieju barażowym, przegrywając kolejno z Misfits Academy oraz Giants Gaming.