Najbardziej utytułowany polski gracz StarCrafta 2, Artur "Nerchio" Bloch, jest obecnie w drodze do Stanów Zjednoczonych, gdzie wystąpi w pierwszym turnieju z cyklu WCS Circuit 2017. W teksańskim Austin pula nagród sięgnie 100 000 dolarów, a do zdobycia będą także cenne punkty rankingowe oraz jedno bezpośrednie zaproszenie do tegorocznych mistrzostw świata. Tuż przed wylotem w wywiadzie dla Red Bulla przyznał, że nie do końca jest zadowolony ze swoich ostatnich wyników, ale mimo to z optymistycznym nastawieniem rozpocznie nadchodzący turniej.
Ze względu na zastosowany format rozgrywek reprezentant EURONICS Gaming nie zna jeszcze swoich przeciwników. – Jestem dosyć zaskoczony, że nie zostały ogłoszone grupy rundy 32, bo w zeszłych latach zawsze wiedzieliśmy wcześniej, którzy zawodnicy czekają w wyżej rozstawionych grupach – Nerchio pozna swoich rywali dopiero po zakończeniu dwóch pierwszych faz grupowych.
– W StarCrafcie mamy już od jakiegoś czasu mocną czołówkę, która odstaje trochę od reszty. Wydaje mi się, że nikogo nie zdziwi, jeśli wymienię takich zawodników jak Snute, Neeb, ShoWTimE, Serral i ja. Myślę, że to właśnie my będziemy najmocniejszymi zawodnikami w Teksasie – zapewnia Nerchio. – Z drugiej strony StarCraft 2 zawsze będzie miał nutkę nieprzewidywalności, więc zawsze może nas ktoś zaskoczyć.
Przez ostatnie dwa miesiące zawodnicy sceny SC2 mogli odetchnąć od dużych turniejów offline. – Chwila odpoczynku i dużo treningów – tak spędził ten czas Nerchio. – W StarCrafcie nie ma zbyt wiele miejsca na chwilę wytchnienia, bo co i rusz jest okazja do rywalizacji. Szczególnie, jeśli ktoś jest zainteresowany graniem w turniejach online, tak jak ja. Jeszcze tydzień temu czułem, że moja forma nie jest najlepsza, ale trochę więcej zastanowiłem się nad swoją grą i zauważyłem znaczącą poprawę.
Pełen wywiad z Arturem "Nerchio" Blochem można przeczytać na stronie Red Bull Games.