DreamHack ASTRO Open Summer 2017 pożegnał kolejnego uczestnika. Tym razem walizki pakować mogą gracze Cloud9, którzy ulegli Gambit Esports.
- Gambit Esports 2:0 Cloud9 - Train 16:12, Cache 16:11
Reprezentanci Cloud9 niemal idealnie weszli w to spotkanie, bo nie dość, że wygrali pistoletówkę, to po małym potknięciu wyszli na prowadzenie 6:1. Wtedy jednak Gambit się przebudziło i wyrównało rezultat. W końcówce połowy C9 zdołało jeszcze odskoczyć na 9:6, a po zmianie stron wygrać drugą pistoletówkę i powiększyć przewagę do 11:6. Wtedy mogłoby się wydawać, że gracze tej ekipy zeszli do szatni, bo na mapie oglądaliśmy jednostronne widowisko, którego efektem było osiem rund z rzędu dla zespołu Zeusa. Cloud9 było w stanie zdobyć jeszcze tylko jeden punkt, by ostatecznie przegrać 12:16.
Cache wybrany przez amerykańsko-kanadyjski skład rozpoczął się lepiej dla rywali. Od samego początku oglądaliśmy dominację Gambit Esports grającego po stronie terrorystów. Połowa zakończyła się wynikiem 12:3. Nadzieją na powrót Cloud9 była wygrana pistoletówka. n0thing wraz z kolegami zdobyli także kolejne rundy, ale po restarcie ekonomii do gry wróciło Gambit. Na szczęście dla amerykańskiej formacji, nie był to początek dobrej passy rywali. C9 wciąż odrabiało straty i doprowadziło do rezultatu 10:13. Wówczas do głosu znów doszli zawodnicy Gambit, którzy kilka minut później dokończyli dzieła zniszczenia, triumfując 16:11.
W kolejnym meczu na DreamHacku SK Gaming podejmie mousesports. Zwycięzca awansuje do play-offów z drugiego miejsca w grupie A. Po tym spotkaniu w akcji znów zobaczymy Gambit, które o awans zmierzy się z Fnatic.
Transmisja z tych pojedynków dostępna będzie pod tym adresem.