Znana głównie wśród fanów Counter-Strike'a polska organizacja PRIDE zyskała możnego inwestora. Jak oficjalnie poinformowano, 20% udziałów (z koinwestorem łącznie 30%) w PRIDE Gaming Sp. z o.o. wykupiła grupa kapitałowa Setanta SA, dla której jest to pierwsza inwestycja na polu esportowym.

Setanta to dla przeciętnego zjadacza chleba nazwa dosyć anonimowa, ale nie ma się co dziwić. Spółka zadebiutowała na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych dopiero w styczniu tego roku, wcześniej będąc przez cztery lata notowana na NewConnect. Głównymi obszarami działań firmy były dotychczas nieruchomości, a także projekty globalne oraz lokalne. Teraz do tego grona dołączył również esport.

Branża esportu jest na fali wznoszącej - ilość osób grających lub oglądających zawody esportowe (stream) dynamicznie rośnie, a coraz większe budżety reklamowe są inwestowane w ten segment ze względu na chęć dotarcia do szerokiej grupy młodych konsumentów, którzy nie są zainteresowani tradycyjnymi mediami. Ponadto, emocje, które towarzyszą esportowi są większe niż w tradycyjnym sporcie (szybsza akcja, większa liczba zwrotów akcji). Zwiększa się też grupa młodych ludzi, dla których esport jest ważniejszy od tradycyjnego sportu. Trudno jest dzisiaj oszacować możliwą stopę zwrotu z inwestycji w PRIDE Gaming Sp. z o.o. Dużo zależy od tego, czy spółce powiedzie się plan rozwoju w kierunku profesjonalnej organizacji esportowej. Wtedy stopa zwrotu w okresie kilku lat może mieć ponadprzeciętną wartość - komentuje Piotr Boliński, Członek Zarządu Spółki Setanta S.A.

PRIDE powstało w kwietniu 2016 roku, przejmując należący do Team Refuse skład CS:GO, w którym znajdowali się m.in. Kamil "kamil" Kamiński oraz Sebastian "NEEX" Trela. Z upływem czasu drużyna przechodziła kolejne roszady personalne, ale koniec końców miało to pozytywny wpływ na jej wyniki. Tylko w przeciągu ostatnich kilku miesięcy zespół zdobył Puchar Polski Cybersport, triumfował w Polskiej Lidze Esportowej, a także awansował do zawodów ROG Masters 2017.