Osiem dni i po krzyku – cała scena CS:GO z utęsknieniem czekała na rozpoczęcie PGL Major Kraków 2017, a tymczasem krakowskie zawody są już za nami. Jak już wiemy, po końcowy triumf, co zaskakujące, sięgnęła wschodnioeuropejska drużyna Gambit Esports, która w wielkim finale pokonała inną niespodziankę imprezy, brazylijskie Immortals.

My jednak skupimy się na indywidualnej postawie poszczególnych graczy Virtus.pro. Polska formacja jeszcze przed zawodami przechodziła przez naprawdę fatalny okres, notując słabe występy na kolejnych turniejach. Czy to Intel Extreme Masters, czy StarLadder, czy też ESL One – VP nie liczyło się w walce o czołowe lokaty. Nie ma się więc co dziwić, że przed rozgrywanym w Polsce Majorem istniała uzasadniona obawa, że Filip "NEO" Kubski wraz z kolegami mogą po prostu nie podołać i na własnym terenie nie spełnią pokładanych w nich nadziei. Na szczęście okazało się inaczej.

Zwłaszcza mecz z Cloud9 oraz drugi pojedynek z North udowodniły, że Virtusi nie zapomnieli jeszcze jak gra się w Counter-Strike'a. Prym w pacyfikacji rywali wiedli zwłaszcza Paweł "byali" Bieliński oraz Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski, czyli dwójka graczy, która jeszcze kilka miesięcy temu była obiektem największej krytyki. To właśnie w dużej mierze dzięki nim Virtus.pro dotarło aż do półfinału, gdzie jednak po jednostronnym meczu musiało uznać wyższość Immortals. Także Filip "NEO" Kubski odżył nieco, gdy przestało spoczywać na nim brzemię roli prowadzącego. Od jakiegoś czasu funkcję tę sprawuje Janusz "Snax" Pogorzelski, co niestety odbiło się na postawie najlepszego do niedawna zawodnika VP. Najsłabiej z Polaków wypadł natomiast Wiktor "TaZ" Wojtas, ale to nie nowość – doświadczony 31-latek szuka swojej formy już od dłuższego czasu. Zobaczmy jak w Krakowie wypadli poszczególni gracze Virtus.pro:

byali pashaBiceps NEO Snax TaZ
Fragi 163 168 146 152 149
Śmierci 142 155 143 147 142
K/D 1,15 1,08 1,02 1,03 1,05
HS% 55,2% 29,8% 36,3% 41,4% 49%
Rating 1,12 1,11 1,08 1,06 1,05

Ciekawie robi się, gdy rzucimy okiem na poszczególne kategorie statystyk indywidualnych. Paradoksalnie wybrany MVP całego PGL Major Dauren "AdreN" Kystaubayev okazał się najlepszy tylko pod jednym względem – liczby fragów otwierających rundę, których zgromadził aż 48. Niemniej Kazach zaznaczył swoją obecność także w siedmiu innych kategorii. Jeśli zaś chodzi o Polaków, tylko NEO i pashaBiceps zaprezentowali się na tyle dobrze, by znaleźć się w czołówce. Ten pierwszy pod względem asyst przypadających na rundę ustąpił tylko Sergeyowi "keshandrowi" Nikishinowi z Vega Squadron oraz Nathanowi "NBK-" Schmittowi z G2 Esports. Z kolei pasha podczas zmagań w Krakowie zachwycał kibiców swoją grą z AWP, co miało swoje odzwierciedlenie w statystykach. Polski zawodnik zarówno pod kątem ogólnej liczby fragów ze snajperki, jak i ich średniej na rundę, mógł pochwalić się wynikiem niewiele gorszym od mistrzów karabinu snajperskiego, takich jak chociażby Nicolai "dev1ce" Reedtz z Astralis czy Tyler "Skadoodle" Latham z Cloud9.

Asysty na rundę Fragi zdobyte z AWP Fragi z AWP na rundę
keshandr 0,24 HEN1 129 oskar 0,54
NBK- 0,21 mou 116 Skadoodle 0,44
NEO 0,20 dev1ce 102 dev1ce 0,42
LUCAS1 0,19 pashaBiceps 93 GuardiaN 0,42
flamie 0,19 kNg 81 pashaBiceps 0,41

Tym samym Virtus.pro po pięciu miesiącach oczekiwań stanęło wreszcie na podium prestiżowych zawodów.  Na taki sukces formacja znad Wisły czekała od czasu wygranego DreamHack Masters Las Vegas 2017. Tym większe szczęście wywołuje zatem fakt, iż podopiecznym Jakuba "kubena" Gurczyńskiego przerwać tę fatalną serię udało się na polskiej ziemi, występując przed rodzimą publicznością.