W udzielonym podczas bootcampu wywiadzie dla Fragbite, nowy prowadzący Fnatic – Maikil „Golden” Selim – opowiedział, jak wyglądają jego początku w „dorosłej” drużynie i jak przebiega adaptacja reszty zawodników do preferowanego przez niego stylu gry.
Po sporych roszadach kadrowych, jakie podczas CS:GO shuffle przeszło Fnatic, zespół wziął się mocno do pracy. Znana do tej pory z luźnego podejścia taktycznego ekipa ma teraz prowadzącego z prawdziwego zdarzenia, a ten przyszedł do drużyny z własnymi pomysłami na grę. – Adaptacja przebiega sprawnie – powiedział Golden w wywiadzie udzielonym serwisowi Fragbite. – Czuję, że reszcie podoba się moja wizja gry, a ja uważnie słucham tego, co mają do powiedzenia. Szukamy kompromisów, a ja nie zamierzam być dyktatorem. Wiem, że JW musi pozostać JW – dodał.
Ekipa obecnie przebywa na bootcampie, gdzie przygotowuje się do pierwszego egzaminu, jakim będzie DreamHack Masters Malmö. Golden przyznał, że jak na razie współpraca układa się bardzo dobrze, a „dyrygowanie” poczynaniami takich zawodników, jak Freddym „KRiMZem” Johanssonem czy wspomnianym Jesperem „JW” Wecksellem jest przyjemnością. – Bez obrazy dla moich byłych kolegów, ale tutaj mam łatwiej. Ostatnio powiedziałem JW, żeby poszedł na B i kogoś ustrzelił. Ten zdobył ace’a – zdradził.
23-latek przyznał także, że dołączając do Fnatic Academy nie liczył na to, że awansuje do „dorosłego” zespołu. Dla niego i reszty zespołu gra w akademii miała ich wypromować. Co ciekawe, większość znajomych Selima odradzało mu dołączenie do Fnatic Academy, jednak ten posłuchał się głosu swego serca i dziś wcale tego nie żałuje.