Przed nami zwieńczenie trzech dni rywalizacji. Już dziś w godzinach wieczornych poznamy zwycięzcę ESL One New York 2017. O dziwo w finale zabraknie większości faworytów, takich jak chociażby Astralis czy SK Gaming. Ostał się za to FaZe Clan, który zagra z, co niespodziewane, Teamem Liquid.
Wczoraj w nocy Nicholas "nitr0" Cannella wraz z kolegami po trzymapowym pojedynku pokonali faworyzowanych Brazylijczyków z SK. Co prawda Liquid zaskoczyło już w fazie grupowej, eliminując najpierw Virtus.pro, a następnie wspomniane Astralis, niemniej mało kto spodziewał się, że zespół ten poradzi sobie również z ekipa Gabriela "FalleNa" Toledo. A jednak ostatecznie to Latynosi zostali odesłani do domu, przegrywając dwie wyrównane mapy.
O wiele szybszy był mecz między FaZe a Cloud9. Naszpikowana gwiazdami drużyna nie miała żadnych problemów z ograniem amerykańskich rywali, pozwalając im na zdobycie zaledwie siedmiu punktów na dwóch mapach. Dominacja Ladislava "GuardiaNa" Kovácsa i jego kolegów była niezaprzeczalna, a sam Słowak był niezaprzeczalną postacią numer jeden tego meczu, momentami prezentując nam formę, którą imponował jeszcze za czasów gry w Natus Vincere.
Team Liquid | vs | FaZe Clan | ||
20:00 (BO5) |
Teraz przed nami wielki finał. Zarówno Liquid, jak i FaZe zaczynały zawody w grupie B, ale z uwagi na układ drabinki nie miały okazję zmierzyć się ze sobą. Jeśli chcielibyśmy sprawdzić jaki wynik padł podczas ostatniego starcia tych formacji, musimy cofnąć się do lipca tego roku, do ESL One Cologne 2017. Wtedy to w ćwierćfinale niemieckiej imprezy lepsi okazali się podopieczni Roberta "RobbaNa" Dahlströma, ogrywając swoich rywali zarówno na Overpassie (16:9), jak i na Trainie (16:5).
Początek spotkania między Teamem Liquid oraz FaZe Clanem zaplanowano na godzinę 20:00 polskiego czasu. Mecz będzie można oglądać z polskim komentarzem za pośrednictwem ESL.TV Polska. Partnerem studia jest firma Play. Po więcej informacji na temat ESL One New York 2017 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.