Awans Heroic do play-offów ELEAGUE CS:GO Premier 2017 kosztem najlepszej drużyny na świecie SK Gaming oraz będącego w świetnej formie Teamu Liquid nie przeszedł bez echa. Fani Counter-Strike: Global Offensive mieli prawo być zdziwieni tym faktem, ponieważ jak przyznaje sam prowadzący duńskiej drużyny Marco „Snappi” Pfeiffer, jego ekipa bez dwóch zdań nie była faworytem do wyjścia z tak trudnej grupy.
– Oczywiście zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że nie byliśmy faworytami i mało kto spodziewał się po nas choćby jednej wygranej – otwarcie przyznał Snappi w rozmowie z Slingshot. – Ale ostatnio nasza forma online była rewelacyjna i przez to do turnieju przystępowaliśmy z pewnością siebie i wiarą, że stać nas na urwanie map tym drużynom – dodał.
Zdaniem Pfeiffera awans z tak trudnej grupy pokazuje potencjał, jaki drzemie w Heroic. – Dwa tygodnie przed turniejem ciężko trenowaliśmy i to przynosi efekty. Forma z Internetu przenosi się na tę prezentowaną na lanie – powiedział. W osiągnięciu tak dobrego wyniku pomógł także psycholog sportowy, z którym drużyna pracuje od kilkunastu dni.
Awans Heroic oznacza, że w play-offach ELEAGUE CS:GO Premier 2017 z pulą nagród okrągłego miliona dolarów zobaczymy aż trzy duńskie drużyny. Jakie zdanie na temat lokalnej sceny ma Snappi? – W Danii mamy mnóstwo talentów, co chyba każdy widzi. Niech o sile naszej sceny świadczy to, że trzeci zespół w kraju potrafi pokonać najlepszą drużynę na świecie – zakończył Pfeiffer.