Jeżeli dziś nie stanie się nic szalonego, to North powinno zostać czwartą (po Fnatic, Astralis i FaZe) ekipą z Europy, która uzyska przepustkę na światowe finały 6. sezonu ESL Pro League. Duńczyków od zapewnienia sobie miejsca w czołowej szóstce dzieli zaledwie jedno zwycięstwo, co jest bardziej niż możliwe podczas dwumeczu z Teamem LDLC.com.

North mogło awansować wczoraj, jednak zespół prowadzony w grzez przez Mathiasa „MSLa” Lauridsena zdobył tylko trzy oczka w starciach z krajowym rywalem, Heroic. Dziś przed Duńczykami kolejna szansa i nawet w przypadku nieoczekiwanego blamażu, będą oni mieli jeszcze jeden dwumecz do rozegrania, dlatego też ciężko wyobrazić sobie finały EPL w Odense bez North wśród uczestników. Dziś wieczorem piąta drużyna światowego rankingu HLTV zagra z LDLC, które choć nie należy do najbardziej wymagających rywali, potrafi napsuć krwi faworytom, wygrywając w bieżących rozgrywkach z innymi pretendentami do awansu, czyli Ninjas in Pyjamas czy G2 Esports.

Jednak zanim na serwerze pojawią się gracze North i Teamu LDLC.com, w akcji zobaczymy dwie najsłabsze formacje sezonu zasadniczego – BIG oraz Natus Vincere. Jeszcze kilka dni temu to spotkanie nie wzbudzałoby więcej emocji, jednak ściągnięcie Denisa „electronica” Sharipova do Na`Vi i niezły występ wschodnioeuropejskiej formacji w meczu z Astralis na Inferno sprawiły, że znów słychać głosy o możliwej odbudowie formy tego zespołu.

Dziś w ramach 6. sezonu ESL Pro League na kibiców czekają więc tylko cztery starcia. Plan dnia prezentuje się następująco:

10 listopada
19:00 BIG vs Natus Vincere Train
20:10 Natus Vincere vs BIG Overpass
21:20 North vs Team LDLC.com Overpass
22:30 Team LDLC.com vs North Cobblestone

Na transmisję dwumeczów zapraszamy do ESL.TV Polska. Aktualne informacje na temat ESL Pro League Season 6 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.