Przed Davidem "frozenem" Čerňanským niełatwe miesiące. Utalentowany Słowak nie będzie mógł bowiem występować wraz ze swoją drużyną w kolejnym sezonie rozgrywek ligowych i to niezależnie od tego, czy eXtatus awansuje do ESL Pro League, czy też pozostanie w ESEA Premier.
Przepis jasno określający wiek, jaki musi osiągnąć gracz, by w ogóle móc rywalizować w Pro Lidze, funkcjonuje w EPL już od jakiegoś czasu. Oznacza to, że jeśli ekipa Čerňanskýego awansowałoby za kilka dni na drodze barażów, zmuszona byłby poszukać zmiennika, który wspomógłby ją do czasu, aż młody Słowak osiągnie szesnasty rok życia. Jednakże ostatnio na wprowadzenie podobnych regulacji zdecydowała się ESEA, co definitywnie wykluczyło udział 15-latka aż do lipca – dopiero wtedy ma on urodziny. Jednakże sam nastolatek niespecjalnie się tym martwi.
– Szczerze mówiąc nie przejmuję się tym zbytnio. Odbyliśmy już na ten temat rozmowy wewnątrz drużyny i znaleźliśmy innego zawodnika, który, jeśli uda nam się awansować do EPL, będzie występować za mnie – przyznał frozen w rozmowie z serwisem HLTV. – Natomiast mój kontrakt z eXtatus nadal pozostałby ważny. Co do ESEA, takie są zasady, tak naprawdę nie mogę zbyt wiele z tym zrobić. Pozostaje mi poczekać do dnia aż osiągnę 16. rok życia i wtedy będę mógł znowu grać. Nie mogę się już doczekać tego dnia – dodał.
Co ciekawe, nastoletni rifler wyjawił nazwisko gracza, który miałby tymczasowo zająć jego miejsce. Wybór eXtatus padł na Erika "The eLiVe'a" Sitha, 19-latka, który ostatnimi czasy związany był z mało znanym czesko-słowackim Team Universe.