Kolejny faworyt StarLadder i-League StarSeries Season 4 nie zawiódł. Za graczami FaZe Clanu łatwa, szybka i przyjemna przeprawa z TyLoo. W o wiele gorszych nastrojach znajdują się natomiast gracze Fnatic. Oni rozpoczęli swój mecz z Gambit Esports od wygranej mapy, ale potem przegrali dwie kolejne i ostatecznie ponieśli porażkę w stosunku 1:2.
Na dobrą sprawę po TyLoo nie było co zbierać. Goście z dalekiej Azji nie mieli najmniejszych szans w starciu z finalistami ostatniego Majora i na dwóch rozegranych mapach zdobyli w sumie mniej niż dziesięć rund. Dominacja Europejczyków szczególnie widoczna była na Mirage'u, gdzie rozgromili oni rywali aż 16:2. Tylko nieco gorzej poradzili sobie na Overpassie. Tam Ke "captainMo" Liu i jego koledzy zgromadzili na swoim koncie sześć oczek, co na dobrą sprawę i tak nie miało żadnego znaczenia. Triumf FaZe 2:0 stał się faktem.
Na więcej emocji mogli liczyć widzowie rozgrywanego równolegle starcia między Fnatic i Gambit Esports. Tutaj trudno było wskazać jednoznacznego faworyta, a późniejszy przebieg pojedynku udowodnił, że nie było to bezzasadne. Co prawda lepiej rozpoczęli Szwedzi, których łupem padło ich ulubione Inferno, jednakże ich wschodnioeuropejscy oponenci zdecydowanie odpowiedzieli na Overpassie. Wobec tego o wszystkim zadecydować miał Cache, a tam bardzo długo zanosiło się na pogrom piątki ze Skandynawii, ale zdołała powalczyć jeszcze o comeback. Na niej nieszczęście na niewiele się to zdało, bo koniec końców górą i tak było Gambit.
Wyniki omawianych wyżej spotkań prezentują się następująco:
17 lutego | ||||||
12:00 | Fnatic | 1:2 | Gambit Esports |
|
||
12:00 | FaZe Clan | 2:0 | TyLoo |
|
Już za kilkanaście minut kolejne dwa pojedynki – G2 Esports podejmie Renegades, zaś Natus Vincere zmierzy się z HellRaisers. Te i kolejne mecze wraz z polskim komentarzem oglądać można pod tym adresem oraz pod tym adresem. Po więcej informacji na temat StarLadder i-League StarSeries Season 4 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.